"Już na weselu coś mi nie pasowało" Wujek synowej Zenona Martyniuka ujawnia nowe fakty o tym małżeństwie!
"Już na weselu coś mi nie pasowało" Wujek synowej Zenona Martyniuka ujawnia nowe fakty o tym małżeństwie!
1 z 4
Wygląda na to, że syn Zenka Martyniuka znalazł się w niezłych tarapatach. 30 grudnia w jego mieszkaniu w Wasilkowie (woj. podlaskie) interweniowała policja. Wszystko przez awanturę, do której doszło między pijanym Danielem M. a jego świeżo poślubioną żoną. Podobno mężczyzna nie chciał wpuścić do domu ciężarnej 20-latki. Matka Daniela M. miała zadzwonić na policję. Funkcjonariusze wyprowadzili mężczyznę w kajdankach. W dodatku znaleźli przy nim marihuanę. Danielowi M. grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także: Syn Zenka Martyniuka skazany! Znamy wyrok sądu
Jednak to nie jedyny problem syna króla disco polo. Okazuje się, że Daniel M. ma o wiele więcej na sumieniu. Rodzina jego żony przerwała milczenie i opowiedziała, co tak naprawdę działo się między innymi na hucznym weselu, które kosztowało niemal milion złotych. Zobaczcie naszą galerię i dowiedzcie się więcej!
POLECAMY: Syn Zenka Martyniuk pokazał intymne zdjęcie z żoną! Ależ oni się kochają!
2 z 4
Według bliskich żony Daniela M., między nimi od dawna nie układało się najlepiej. Podobno młodzi pobrali się tylko dlatego, że 20-latka zaszła w ciążę. Niedługo potem okazało się, że to nie było dobre wyjście. Sąsiedzi twierdzą, że w mieszkaniu Daniela M. i jego żony niemal codziennie dochodziło do awantur.
- Policjanci znają ten adres. To już nie pierwsza taka interwencja. Nie patyczkowali się z nim, tylko wyprowadzili w kajdankach i wsadzili do radiowozu. Wszyscy słyszeliśmy te odgłosy awantur domowych. Nie raz, nie dwa, a kilka razy w miesiącu. Kiedy było naprawdę źle, a wrzaski było słychać na klatce schodowej, dzwoniłam na policję. A ten później odgrażał się, że mnie pobije - wyznała sąsiadka młodych w rozmowie z Wirtualną Polską.
Bliscy zamartwiają się o 20-latkę.
- Martwię się o swoją wnuczkę. My nic nie wiem, co teraz u niej słychać - żaliła się babcia dziewczyny w rozmowie z "Super Expressem".
Teraz milczenie przerwał wujek synowej Zenka Martyniuka. Co powiedział o Danielu M.? Zobaczcie kolejny slajd!
3 z 4
Wujek 20-latki w rozmowie z serwisem Wirtualna Polska wyznał, że bardzo żałuje, iż dziewczyna weszła do rodziny Martyniuków. Mężczyzna od początku miał sporo zastrzeżeń co do tego związku.
- To piękna dziewczyna, która mogła zrobić karierę. Ona ma zaledwie 20 lat, miała jeszcze czas, wybrać sobie porządnego męża (...). Uwiódł ją na zepsucie. Już na weselu mi coś nie pasowało. Pan młody znikł na wiele godzin. Nie wiem co robił, powinien być przy żonie - żali się wujek dziewczyny na łamach Wirtualnej Polski.
Jak myślicie, jak potoczy się ta historia?
Zobacz także: Syn Zenka Martyniuka zdradził, na co przeznaczy pieniądze zebrane na weselu
4 z 4
Co o całej sprawie sądzi Zenek Martyniuk?
- Nie będę komentował żadnych doniesień - powiedział krótko muzyk w rozmowie z party.pl.