Reklama

Od kilku sezonów oglądalność show "Ślub od pierwszego wejrzenia" rośnie lawinowo. Nic dziwnego, bo coraz więcej osób jest ciekawych, czy poznanie męża lub żony w dniu ślubu ma rację bytu i może przełożyć się na szczęśliwe rodzinne życie. Fani programu podkreślają, że najmocniejszym elementem show są emocje, które towarzyszą uczestnikom od momentu, w którym dowiadują się, że eksperci znaleźli dla nich drugie połówki, przez ceremonię zaślubin, aż do chwili, gdy decydują, czy po miesiącu próby nadal chcą pozostać w małżeństwie. Ekspertka programu Magdalena Chorzewska przyjrzała się uczestnikom ostatniej, 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", m.in. Anecie i Robertowi Żuchowskim. Dlaczego to właśnie ich związek przetrwał, a innym parom nie udało się nawiązać trwałej relacji? Zobaczcie, co powiedziała w "Party"!

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Sekret związku Anety i Roberta

Jedyną parą 6. edycji show, której udało się wytrwać w małżeństwie, są Aneta i Robert Żuchowscy. Uczestniczka w kwietniu 2021 roku wyszła za mąż za wybranego przez ekspertów mężczyznę po... zaledwie dwóch minutach znajomości! Dziś są szczęśliwym małżeństwem z ponad półrocznym stażem i spodziewają się dziecka, co ogłosili tuż przed świętami.

"Pierwszy raz spojrzałam w jego oczy i pomyślałam, że jest dobrze. Nie uciekam”, powiedziała Aneta Żuchowska o swoim przyszłym mężu.

O takim scenariuszu marzyli, gdy zgłaszali się do programu TVN, w którym uczestnicy, dobierani przez ekspertów w pary, poznają się w dniu ślubu, a potem mają miesiąc na podjęcie decyzji, czy zostają w małżeństwie, czy się rozwodzą. Show był hitem jesieni. Czym podbił serca widzów? Magdalena Chorzewska nie ma wątpliwości!

Ludzie zawsze lubili zaglądać do życia i sypialni innych. Wzorować się, porównywać. I choć losy naszych bohaterów zaczynają się nietypowo, bo od razu biorą oni ślub, wszystko, co dzieje się później, zdarza się w większości związków. Ludzie się poznają, pracują nad związkiem, niektórzy się zakochują, a niektórzy nie. Jak w życiu – tłumaczy w "Party" psycholog Magdalena Chorzewska.

Ekspertka „Ślubu od pierwszego wejrzenia” dodaje, że nie dziwi jej to, jak potoczyły się losy Żuchowskich.

Czasem są takie pary, że jesteśmy przekonani, że im się uda. I tak było z nimi – mówi Chorzewska.

W finałowym odcinku show Robert oświadczył się Anecie, czym bardzo ją zaskoczył.

Powiedziałam mu: »Zabiję cię«. (...) Nie spodziewałam się zaręczyn, bo byliśmy już po ślubie- wspominała Aneta.

aneta.zuchowska/Instagram

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta kompletuje wyprawkę: "Chciałabym jako tako wyglądać"

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Dlaczego małżeństwo Juli i Tomasza się rozpadło?

Żuchowscy są jedynymi uczestnikami szóstej edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, których małżeństwo przetrwało. Pozostałe pary (Julia i Tomasz oraz Paweł i Katarzyna) się rozpadły. Julia i Tomasz rozstali się m. in. po tym, jak on jej powiedział, że powinna schudnąć.

Jeśli ktoś mówi, że żona jest za gruba, a w ankiecie powiedział, że taka sylwetka mu pasuje, to dla nas też jest zaskoczenie. Ta sytuacja z Tomkiem pokazuje pewien deficyt w sposobie komunikacji. Nie ma nic złego w tym, żeby powiedzieć komuś, że chcemy, by coś zmienił w swoim wyglądzie, ale trzeba dobrać do tego odpowiedni moment. Nie na starcie znajomości – mówi Chorzewska.

Wątek Julii i Tomasza mocno ekscytował widzów, za to „nudno”, jak pisali niektórzy z nich, było u Anety i Roberta, którzy od razu wpadli sobie w oko. „Zaświeciły mu się oczy, jak zobaczył Anetę”, powiedziała o Robercie jego siostra Żaneta, która zgłosiła brata do programu bez jego wiedzy. Początkowo był na nią wściekły.

Do programu trafiłem z przypadku, a zmienił całe moje życie - napisał Robert na Instagramie.

Aneta dodała, że zgodnie z umową z TVN musieli ukrywać swój związek, a potem... ciążę!

Dokładnie 235 dni męczarni, jaką było ukrywanie czegoś tak pięknego, co podarowało mi życie, człowieka, który szybko stał się dla mnie wszystkim - napisała na Instagramie.

Gdy małżonkowie pojawili się w „Dzień dobry TVN”, Marcin Prokop zapytał ich wprost, czy ciąża Anety jest wpadką.

Mamy już po 30 lat, więc jesteśmy dojrzałymi ludźmi, wiemy, co robimy”, powiedział Robert. „Szybko poszło, tak jak ze ślubem. Może ryzykujemy, bo nie wiadomo, co będzie za kilka lat, ale postanowiliśmy nie czekać - dodała Aneta.

Instagram @anet.zuchowska

Zobacz także: "Ślub Od Pierwszego Wejrzenia". Paweł o reakcji rodziny na związek z kuzynką Kasi: "Byli źli".

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta i Robert i marzenia o dziecku

Marzenie Anety i Roberta o rodzicielstwie spełniło się szybko, inaczej było w przypadku pary z czwartej edycji show: Agnieszki Łyczakowskiej-Janik i Wojciecha Janika. Oni długo starali się o dziecko, Agnieszka cztery razy poroniła.

Nasze historie poronień to jeden wielki armagedon. To działo się w równych odstępach czasu, każda kolejna ciąża - przyznała Łyczakowska-Janik i dodała, że w radzeniu sobie ze stratą bardzo pomogła jej terapia. - W mojej ciąży przeżywam chwile grozy i chwile radości, ale wiem jedno: nie oddałabym tych odczuć nikomu - napisała Agnieszka na Instagramie.

Córeczka Janików, Antonina, urodziła się 5 stycznia. I jest to piąte „dziecko programu”, co najlepiej świadczy o tym, że nawet ślub z nieznajomym może mieć happy end... Aneta i Robert Żuchowscy także wkrótce zostaną rodzicami. Para zdradziła, że na świecie powitają wymarzonego syna. Uczestnicy show powoli kompletują wyprawkę dla chłopca, ale młoda mama nie zapomina także o dbaniu o siebie w tym ważnym okresie swojego życia.

Reklama

Cały artykuł przeczytasz w nowym "Party".

PARTY.PL
Reklama
Reklama
Reklama