Dystrybutor filmów porno chce wydać seks-taśmę Kate i Williama!
Słynna wytwórnia ogłosiła plany na nowy rok
Modę na seks-taśmy wśród gwiazd zapoczątkowała w 2003 roku Paris Hilton, gdy jej nagranie "przypadkowo" trafiło do internetu. Od tamtej pory w ten sposób swojej karierze pomagali m.in. Kim Kardashian czy Pamela Anderson. Są również przypadki celebrytów, którym porno biznes spodobał się na tyle, że na jednym filmie się nie kończy. Przypomnijmy: Amerykańska celebrytka nagrała seks-taśmę. Jest już zapowiedź
Wiodącym producentem filmów porno z udziałem znanych twarzy jest w Ameryce firma Vivid Entertainment. To oni nakłaniają gwiazdki, aby sfilmować ich intymne igraszki w mniej lub bardziej "przypadkowych" okolicznościach, zbijając przy tym ogromną fortunę. Co roku Vivid ogłasza listę gwiazd, których seks-taśmę chciałby wkrótce wyprodukować. W najnowszym zestawieniu na sam szczyt trafili... księżna Kate i książę William! Prezes firmy zdaje sobie jednak sprawę, że to praktycznie niemożliwe.
Zdajemy sobie sprawę, że nasze szanse, aby ich namówić na taki film są małe. Ale po to są chyba takie listy życzeń, prawda? W mijającym roku ciąża i poród Kate sprawiły, że oni są jeszcze bardziej popularni. Demonstrują zdrowy styl życia i świetnyw wygląd, a ich pozycja na świecie jest nie podważenia - zachwyca się Steven Hirsch.
W przeszłości Vivid proponował już nagranie seks-taśmy księciu Harry''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''emu - oferowano mu wówczas aż 10 milionów dolarów. Podobna propozycja padła pod adresem Pippy, siostry księżnej. Jej również nie skusiły duże pieniądze. Na tegorocznej liście oprócz Kate i Williama znaleźli się również Katy Perry i John Mayer oraz Beyonce i Jay-Z. Ich nagrań też pewnie prędko nie zobaczymy... ;)
Co sądzicie o takich pomysłach? Wierzycie, że ktokolwiek myśli poważnie o nakłanianiu takich sław na nakręcenie filmu porno?
Zobacz: Seks-skandal nowego chłopaka brytyjskiego pływaka-geja
Księżna Kate i książę William w drodze do kościoła: