
Co o nim mówili?
Dziś 26 sierpnia zmarł dziennikarz i publicysta Grzegorz Miecugow. Miał 61 lat. Przegrał walkę z chorobą nowotworową, od 2011 roku zmagał się z rakiem płuc. Dziennikarze z TVN są wstrząśnięci tą wiadomości. Anita Werner czy Maciej Knapik wspominają jaki był Grzegorz Miecugow prywatnie.
Kochał swojego psa, narty, a ostatnio cieszy się ze swojego nowego samochodu. Cieszył się też, że udało mu się zrzucić kilka kilo. Imponował mi że rzucił palenie tak z dnia na dzień - mówiła w studiu TVN24 Anita Werner, którą Miecugow przyjmował do pracy.
Dziennikarz Maciej Kanpik przytoczył powiedzonka Miecugowa.
rzeczywistość jest jak rozbite szkło, Knapik. spróbuj ułożyć z tego witraż - czytamy Na Twitterze.
Jedną z pierwszych wspomniała Miecugowa Monika Olejnik, która przez lata pracowała z dziennikarzem w radiowej Trójce.
Zmarł Grzesiu Miecugow. Wielki Przyjaciel. Mądry, inteligentny dziennikarz. Potrafił tworzyć ważną wartość w mediach! Dziennikarstwo które przetrwa! Kochał radio, telewizję i ludzi. Spotkaliśmy się w radiowej Trójce, potem w TVN. Zawsze był Grzegorz...Świat bez Miecuga nie będzie już taki jak chcemy. Żegnaj Przyjaciel - napisała dziennikarka na swoim Facebooku.
Kto jeszcze pożegnał Grzegorza Miecugowa? Więcej znajdziecie w galerii!
Zobacz także: NIE ŻYJE Grzegorz Miecugow! Co mówili o nim jego syn i żona? "Tata ma poczucie humoru, ale ja mam chyba..."
Był mistrzem scrabble, wygrywał turnieje. To była jego pasja. Lubił słowa język, lubił się tym bawić.
To nie był pan dyrektor pod krawatem, zawsze chodził w kolorowych butach – czekał zawsze w czasie rozmowy jak zauważę jego nowe buty. Bawił się przyjemnościami. Kibicował Cracovii. Piłka nożna była jego wielka pasją - mówiła o Miecugowie Anita Werner.
Grzesiu... Nie wierzę. Niepojęte. Jak to brzmi: byłeś??? Twój spokój zostanie we mnie. Wszystko, co od Ciebie mam. Kochany Grześ... - napisała Beata Tadla na Twitterze.
Grzesiu... Nie wierzę. Niepojęte. Jak to brzmi: byłeś??? Twój spokój zostanie we mnie. Wszystko, co od Ciebie mam. Kochany Grześ... Dziękuję za każdą lekcję, za mądrość, którą pięknie się dzieliłeś, za bezcenne puenty, za anegdoty, którymi sypałeś, za to Twoje intelektualne poczucie humoru, za to, że miałam zaszczyt być z Tobą w zacnym gronie MMP, za przyjaźń, która została mimo zmiany telewizyjnych barw, za " Trójkę do potęgi", przy której za kulisami zawsze bawiliśmy się do łez, za ostatnią wspólną podróż do Płocka i tę ostatnią rozmowę... Dziękuję - napisała na Instagramie
Edward Miszczak chwalił zasługi Grzegorza Miecugowa, kiedy tworzył się TVN, a także wspomniał jak spotkali się w Krakowie, gdzie Miszczak studiował.
- Boli odejście takiego człowieka, dlatego że odszedł przyjaciel, kolega - powiedział Edward Miszczak.
Miszczak zaznaczył, że "w Krakowie o Miecugowie mówili, że to był dziennikarz pełną gębą"
- To było miasto, gdzie został dziennikarzem. Kraków był z tego dumny, że zawsze, pomimo tylu lat w Warszawie mówił, że to miasto kocha, że się w tym mieście urodził i ukształtował. Boże, szkoda że go już nie ma.
To nie był rewolwerowiec, to był fundament na który się buduje. - On był takim fundamentem programu, który założył Andrzej Turski, a on został jego szefem w okresie 1990 roku. Potem siedem lat w TVP, a następnie Mariusz Walter powierzył Grzegorzowi stanowisko dyrektora programów informacyjnych i publicystyki w TVN - przypomniał.
GRZEGORZ MIECUGOW R.I.P. 1. Kim jest Binjamin Netanyahu? 2. Czym różni się Konwent Seniorów od Prezydium Sejmu? 3. Kto posiada inicjatywę ustawowadczą? Te 3 pytania zadał mi w styczniu 2004roku Grzegorz Miecugow. To była rozmowa kwalifikacyjna mająca zdecydować o tym, czy mogę odbyć staż w TVN24. Byłem przed maturą, starałem się zodobyć pierwsze doświadczenia zawodowe, bo umożliwiały zdobycie większej liczby punktów przy rekruracji na Dziennikarstwo na UW. Nowa matura sprawiła, że i tak liczyły się tylko punkty z niej, ale pierwsze doświadczenia zdobyłem. Rozmowa kwalifikacyjna przebiegała na środku newsroom'u TVN24 - tego pierwszego, którego wielu może juz nie pamiętać - napisał na Instagramie Mateusz Hładki.
Grzesiek! Nie.... Proszę....
Umarł fantastyczny facet. Nie mogę uwierzyć... - czytamy wpisy na Twitterze Kamila Durczoka.
Co o nim mówili?
Dziś 26 sierpnia zmarł z powodu choroby nowotworowej dziennikarz, filozof, publicysta Grzegorz Miecugow. Miał 61 lat. W studiu TVN24 wspominali go koledzy ze stacji i przyjaciele, a wśród nich Tomasz Sianecki, z którym od 2005 roku Grzegorz Miecugow prowadził program "Szkło kontaktowe". Tomasz Sianecki wspominał jak Miecugow przyjmował go na staż do Radiowej Trójki, dokładnie 30 lat temu i jak był zdziwiony, jak student nie zmył się po tym jak podpisał mu papier, że praktyki zostały odbyte. Bo jak twierdził Sianecki, Miecugow "nie chciał się zajmować jakimś żółtodziobem". Dziś Sianecki nie mógł uwierzyć, że musi powiedzieć o Miecugowie w czasie przeszłym. W przypływie chwili opowiedział o ostatnich godzinach życia Miecugowa. Jeszcze o 10 rano mówił, probował nawiązać kontakt... - urwał Tomasz Sianecki. - To wszystko trwało tak krotko, przecież jeszcze 8-9 sierpnia kiedy trafił do szpitala, on jeszcze miał „Szkło kontaktowe”. - Niedawno rozmawiliśmy, że rokowania są dobre. Odszedł dziś o 14.55 od tego czasu trzeba powiedzieć o nim w czasie przyszłym - mówił wstrząśnięty Sianecki. Zobacz także: NIE ŻYJE Grzegorz Miecugow! Co mówili o nim jego syn i żona? "Tata ma poczucie humoru, ale ja mam chyba..." Jak Tomasz Sianecki wspomina Grzegorza Miecugowa? Tomasz Sianecki chciał odczarować od obraz poważnego Grzegorza Miecugowa, pana z telewizji. Opowiedział o tym jak poważne psikusy potrafił zrobić koledze z pracy. To nie był smutas z telewizji. Kiedyś uknuł intrygę i zażartował z kolegi, który głównie lubił sam siebie. Wmówił mu, że został zaproszony na zdjęcia próbne do USA. A jedyny problem jest taki, że musi wyjechać do Stanów na pół roku, bo tyle potrwają zdjęcia. To był 88 rok, a kolega Maciek w tę bajkę uwierzył. A ja to zepsułem mówić do Maćka -" haha masz...
Dziś 26 sierpnia zmarł dziennikarz Grzegorz Miecugow. Miał 61 lat. Przez lata był związany z radiową Trójką, a od 1997 roku ze stacją TVN. Na co zmarł dziennikarz? Od 2011 roku Miecugow zmagał się z chorobą nowotworową, miał raka płuc. Dziś przegrał tę walkę. WIĘCEJ: RODZINA MIECUGOWA: NIE ŻYJE Grzegorz Miecugow! Co mówili o nim jego SYN i ŻONA? "Tata ma poczucie humoru, ale ja mam chyba..." Zobacz też: Grzegorz Miecugow nie żyje. Tak mówił o swojej chorobie: "Poczułem, że moje dni są policzone. Nie byłem gotowy..." Nie żyje Grzegorz Miecugow Podczas spotkania autorskiego w Darłowie w marcu bieżącego roku mówił, że "może być bardzo ciężko chory". Zobacz też: Był mistrzem scrabble, kochał swojego psa, kibicował Cracovii - Olejnik, Wernier, Durczok żegnają i wspominają Grzegorza Miecugowa - Tak czy siak będę miał operację, pytanie, czy jest to operacja banalna polegająca na wycięciu zgrubienia, które kiedyś może być niebezpieczne, czy jest to operacja, od której zaczynamy walkę o życie - mówił Miecugow, cytowany przez serwis naszemiasto.pl - Wiem, że ja kiedyś umrę, pytanie: wcześniej czy później. Mam jeszcze sporo do zrobienia. Tak czuję. Nie będę robił z tego tragedii, będę walczył. W roku 2001 Grzegorz Miecugow poprowadził w TVN pierwszą serię bardzo popularnego reality show "Big Brother", którego finał oglądało ponad dziewięć milionów widzów. Prowadził w stacji takie programy jak "Inny Punkt Widzenia" i "Szkło kontaktowe". Był także gospodarzem debat z cyklu "Arena Idei". Zobacz: "Był pracoholikiem. Ostatnie dwa tygodnie w pracy przechodził z gorączką" przyjaciele wspominają Grzegorza Miecugowa Zobacz także: Nie żyje znany koszykarz i przyjaciel Gortata - Adam Wójcik. Miał zaledwie 47 lat. Na co zmarł? ...