Spore zmiany w nowej edycji "The Voice". Poinformowano o nich w ostatniej chwili
Na plus czy na minus?
Już jesienią na antenie telewizyjnej Dwójki ruszy piąta edycja "The Voice of Poland" - jednego z najpopularniejszych talent-show w naszym kraju. Od kilku tygodni kolorowa prasa żyła doniesieniami na temat nowego składu jury oraz tym kto zastąpi Marikę w roli prowadzącej. Dziś już wiemy, że na pewno zobaczmy Edytą Górniak, Justynę Steczkowską, Marka Piekarczyka oraz Barona i Tomsona. Do show powróciła także Magda Mielcarz znana widzom z pierwszej edycji. Przypomnijmy: Kurdej-Szatan ujawnia nazwisko nowej prowadzącej The Voice. Nie będzie to ona
Produkcja robi wszystko, żeby program jeszcze bardziej zyskał na atrakcyjności, dlatego poza zaangażowaniem naprawdę dużych nazwisk ze świata show biznesu, zdecydowano się także na zmianę formuły show. Od teraz podczas "przesłuchań w ciemno" trenerzy nie będą się odwracać do wykonawcy, jeśli wcześniej nie zgłosili chęci wybrania go do swojej drużyny.
Tomson: W sytuacji, gdy nie odwrócił się żaden fotel, dotychczas była sytuacja taka, iż mieliśmy okazję odwrócić się do danej osoby, pocieszyć, porozmawiać, poprawić, a teraz będzie bardzo inaczej.
Baron: Będzie tak, że jeżeli nie odwrócimy się my, a odwróci się inny trener to oczywiście tam jest kontakt między nimi. Natomiast my do samego końca pobytu tej osoby na scenie nie wiemy czy to jest chłopak czy dziewczyna. Natomiast jeżeli nie odwróci się żaden fotel, bo na przykład nikogo nie porwie ten wykon, no to ta osoba brzydko mówiąc bez żadnego poklasku, pochwały bądź jakiegokolwiek komentarza będzie musiała opuścić scenę.
Myślicie, że takie rozwiązanie spodoba się uczestnikom?
Zobacz: Takie rzeczy tylko w The Voice: Justyna i Edyta pozują do jednej fotki
Gwiazdy na planie nowej edycji The Voice: