Książę Harry ujawnia szczegóły pochówku nienarodzonego dziecka: "Wykopałem rękami dołek"
Już 10 stycznia odbędzie się premiera autobiografii księcia Harry'ego, zatytułowanej "Spare". Teraz do sieci trafiły kolejne fragmenty dzieła. Zawierają informacje o poronieniu Meghan i pochówku nienarodzonego potomka.
Książę Harry już od dawna zapowiadał swoją książkę autobiograficzną. Ta, po słynnym wywiadzie u Oprah, którego książę udzielił wraz z żoną, Meghan Markle, oraz po ich serialu na platformie "Netflix", miała być kolejną "bombą", skierowaną w stronę brytyjskiej rodziny królewskiej. Premiera dzieła została zaplanowana na 10 stycznia 2023 roku i wszystko wskazuje na to, że dokładnie wtedy trafi do sklepów. Jak to przed premierą, w mediach pojawiają się coraz nowsze i bardziej intrygujące fragmenty, w których młodszy syn księcia Karola i Diany ujawnia sekrety swojego życia. Teraz za pośrednictwem "US Weekly" wyciekły kolejne, wstrząsające wyrywki autobiografii. Książę Harry opowiada w nich m.in. o poronieniu Meghan Markle i miejscu pochówku ich nienarodzonego dziecka.
Książę Harry ujawnia poruszające szczegóły pochówku nienarodzonego dziecka
Jak łatwo przypuszczać, autobiografia księcia Harry'ego będzie zawierała wiele informacji z jego bardzo osobistego życia. Z doniesień zagranicznych mediów wynika, że młodszy syn Karola III poświęcił wiele miejsca na omówienie poronienia Meghan Markle. Wyjaśnił także, w jaki sposób on i jego żona pochowali swoje nienarodzone dziecko.
- Wyszliśmy ze szpitala z naszym nienarodzonym dzieckiem. Malutkie zawiniątko. Poszliśmy w miejsce, sekretne miejsce, które znaliśmy tylko my. Pod rozłożystym drzewem figowym, kiedy Meg płakała, wykopałem rękami dołek i delikatnie umieściłem maleńkie zawiniątko w ziemi - zdradził w książce książę Harry.
Zobacz także: Książę Harry i książę William pobili się przez Meghan Markle! "Powalił mnie na podłogę"
Już wcześniej informacje o poronieniu Meghan Markle trafiły do mediów. Ona sama zdecydowała się na opisanie traumatycznego zdarzenia na łamach "New York Timesa".
- Po zmianie pieluchy Archiego poczułam ostry skurcz. Upadłam na podłogę z nim w ramionach i nuciłam kołysankę, żeby nas oboje uspokoić. Radosna melodia stanowiła wyraźny kontrast z moim poczuciem, że coś jest nie tak. Gdy ściskałam swoje pierworodne dziecko, wiedziałam, że tracę drugie - napisała wtedy żona księcia Harry'ego.
Harry od początku miał żal o te wydarzenia - m.in. do mediów, które oskarżał o prześladowanie żony. Uważał, że zainteresowanie jego ukochaną, już od chwil kiedy ujawniono jego związek z Meghan Markle, było niezdrowe. Syn Karola III powiedział o tym m.in. w niedawnym serialu Netflixa, przypominając publikację prywatnej korespondencji jego żony przez jeden z tabloidów. To również było jednym z powodów usunięcia się księcia Harry'ego i Meghan Markle w cień. Zresztą książę Harry jest przekonany, że rodzina królewska donosiła na Meghan tabloidom.
Zobacz także: Harry i Meghan pod obstrzałem. Amerykańskie media mają ich już dość!
Choć trudno w to uwierzyć, to już 3 lata od kiedy książę Harry i Meghan Markle postanowili usunąć się w cień i odejść z rodziny królewskiej. Dokładnie 8 stycznia 2020 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych Sussexowie poinformowali o tym, że rezygnują ze swoich królewskich obowiązków. Informacja ta była prawdziwym szokiem nie tylko dla Brytyjczyków, ale też fanów Korony na całym świecie. Od razu pojawiły się pytania o to, co sprawiło, że książę Harry i Meghan Markle zdecydowali się na tak drastyczny krok. Choć było wiadomo, że od samego początku relacje pomiędzy rodziną królewską a młodszym synem Karola nie były zbyt dobre, czego przyczyną miało być m.in. jego małżeństwo z Meghan, to nikt nie przeczuwał, co doprowadziło do takiego posunięcia. Z czasem na jaw zaczęły wychodzić coraz bardziej szokujące wieści, a słynny wywiad u Oprah był w tej sprawie prawdziwym przełomem. Okazało się, że Meghan miała myśli samobójcze, depresję i doświadczała ataków rasistowskich ze strony niektórych członków rodziny królewskiej. Wreszcie zdecydowali się wycofać z publicznego życia i zamieszkać w Stanach Zjednoczonych.
Choć książę Harry i Meghan Markle deklarowali, że chcą żyć z dala od zainteresowania mediów, dość szybko sami zdecydowali się na upublicznianie informacji ze swojego życia w rodzinie królewskiej. Kolejnym krokiem jest autobiografia księcia Harry'ego, która z pewnością będzie niezłym kąskiem dla wszystkich, którzy śledzą relacje w brytyjskiej rodzinie królewskiej.