Krystyna Pytlakowska to dziennikarka "Vivy!", która ma na swoim koncie potężną ilość najgorętszych wywiadów z gwiazdami. Wczoraj chętnie opowiedziała o swojej pracy w "Dzień Dobry TVN", gdzie zdradziła np. o najtrudniejszym rozmówcy w swojej długiej karierze, czyli Lechu Wałęsie, a także opowiedziała o najbardziej poruszającej rozmowie - z Pawłem Wawrzeckim.

Reklama

Nie zabrakło też pytań o przyjaźń z gwiazdami. Pytlakowska bez zastanowienia wskazała, że silniejsza prywatna więź łączy ją z Dodą. Zdradziła nawet pewną historię z ich życia:

- Tak naprawdę to ja się przyjaźnię, i teraz będziecie zaskoczeni, myślę, że z Dodą. Wywiady robimy raz na rok, czy raz na dwa lata, a widujemy się o wiele częściej. Łączy nas wielka miłość do zwierząt. Pamiętam jak siedziałyśmy u mnie przy herbacie - ona zielonej, ja zwykłej, i snułyśmy wizję, co my zrobimy tym chłopak, którzy urwali głowę psu husky ze schroniska ciągnąc go za samochodem. No byłyśmy niesamowicie wzburzone i wymyślałyśmy takie tortury, że kupimy giwery w internecie, że jak będą wychodzić z aresztu to ich odstrzelimy.

To najlepszy dowód na to, że przyjaźń pomiędzy gwiazdami, a dziennikarzami jak najbardziej może istnieć.

Zobacz: Odważne wyznanie Dody w "Vivie!"

Zobacz także
Reklama

Dodę łączy jeszcze jedna bardzo silna więź - z fanami:

Reklama
Reklama
Reklama