Już nie jeden wywiad, jak w przypadku Oprah Winfrey, ale cała seria rozmów z Meghan Markle i księciem Harrym trafiła do mediów. Do momentu premiery, która odbyła się 8 grudnia, wszyscy zastanawiali się, czy pałac Buckingham czeka podobne trzęsienie ziemi jak w 2021 roku. Sussexowie opowiedzieli o swojej relacji z rodziną królewską oraz kulisach ich ucieczki z Londynu. Poznaliśmy także komentarz króla Karola III i pozostałych royalsów na temat tej produkcji.

Reklama

Reakcja rodziny królewskiej na dokument Meghan Markle i księcia Harry'ego

W produkcji Netflixa książę Harry i Meghan Markle znów mówią o rasizmie i reakcji rodziny królewskiej. To jeden z tematów, który wywołał duży kryzys wizerunkowy pałacu Buckingham. W dokumencie "Harry i Meghan" Sussexowie odnieśli się także m.in. do braku ochrony oraz stosunków z księżną Kate i księciem Williamem.

Rex Features/East News

Zobacz także: Meghan Markle i książę Harry manipulują widzami w dokumencie Netflixa?! "Absolutny skandal"

Nic dziwnego, że brytyjska prasa, która nie jest entuzjastycznie nastawiona do serii wywiadów, czeka na reakcję rodziny królewskiej. Od jakiegoś czasu eksperci spekulują na temat oświadczenia, które pałac Buckingham rzekomo ma już przygotowane. Jednak stanowisko Karola III poznajemy w samym dokumencie! Pojawia się na początku odcinka. Producenci zdradzili, że poprosili przedstawicieli royalsów o komentarz.

Członkowie rodziny królewskiej odmówili komentarza do materiałów zawartych w tym serialu - czytamy.

KATE GREEN/AFP/East News

Czy to oznacza, że royalsi nie przekażą prasie oficjalnego komunikatu w tej sprawie? Na rozwój wydarzeń należy jeszcze poczekać, ponieważ na razie otrzymaliśmy pierwsze trzy odcinki dokumentu.

Zobacz także
Molly Darlington/Associated Press/East News

Zobacz także: Książę Harry w dokumencie Netflixa zdradza, że bał się o życie Meghan! "Byłem przerażony"

Reklama

W czwartek, 15 grudnia na Netfliksie pojawi się druga część produkcji "Harry i Meghan". Eksperci już krytykują Sussexów za ciągłe czerpanie ze spuścizny tragicznie zmarłej Diany. Będzie jeszcze gorzej?

Mat. prasowe
Kate Green/Press Association/East News
Rex Features/East News
Reklama
Reklama
Reklama