Reklama

Jeszcze nie opadły emocje po finale Eurowizji 2022. Życzylibyśmy sobie, by były to wyłącznie pozytywne odczucia, ale niestety po zakończeniu tegorocznego międzynarodowego konkursu piosenki tak nie jest. Po tym, jak zaprezentowano wyniki, wokół głosowania pojawiły się liczne kontrowersje. Oczywiście dużego rozczarowania nie kryją widzowie z Polski, którzy wiązali ogromne nadzieje z występem Krystiana Ochmana. W mediach społecznościowych pojawił się komentarz przewodniczącego ukraińskiego jury, które postanowiło, że nie przyzna naszemu reprezentantowi ani jednego punktu. Zobaczcie wyjaśnienia.

Reklama

Eurowizja 2022: Przewodniczący jury szczerze o braku punktów dla Polski. "Jestem gotowy na ponoszenie odpowiedzialności za..."

Finałowy występ Kalush Orchestra porwał publiczność i zgodnie z notowaniami bukmacherów Ukraina wygrała Eurowizję 2022. Choć Krystian Ochman zaprezentował się świetnie na ostatnim etapie konkursu, to piosenkarz nie znalazł się nawet w pierwszej piątce. W mediach pojawiło się wiele negatywnych komentarzy, gdy wyszło na jaw, że ukraińskie jury nie przyznało Polakowi żadnego punktu.

Zobacz także: Nieprzyjemna przygoda Idy Nowakowskiej w USA. Strach pomyśleć, co by się stało gdyby nie policja!

MARCO BERTORELLO/AFP/East News

Krystian Ochman został natomiast doceniony przez telewidzów z Ukrainy. W odniesieniu do burzy, która wybuchła w mediach społecznościowych, wreszcie głos postanowił zabrać przewodniczący jury. Negatywnych komentarzy pojawiło się tak wiele, że Wadim Lisica nie mógł tego dłużej ignorować. W komunikacie podkreślił, że głosowanie odbyło się zgodnie z demokratycznymi zasadami i jako głowa jury Wadim Lisica bierze odpowiedzialność za jego wynik.

AP/Associated Press/East News

Cały proces głosowania odbył się pod nadzorem adwokata, wszyscy członkowie jury wcześniej zapoznali się z zasadami głosowania. Żaden członek jury nie miał możliwości wpływać na decyzje innych, tym bardziej na decyzje przewodniczącego. Dlatego Polska i inne kraje otrzymały tyle punktów, na ile zasłużyły w opinii każdego z sędziów. Nikomu za to nie zapłacono. Nikt nie miał żadnych preferencji, ani innych zachęt. (...) Jako Przewodniczący Jury z pewnością jestem gotowy na ponoszenie odpowiedzialności za demokratyczny wybór dokonany w tym roku - poinformował przewodniczący ukraińskiego jury.

AP/Associated Press/East News

Wadim Lisic przyznał, że Polska odegrała ogromną rolę w pomaganiu Ukraińcom po tym, jak kraj naszych wschodnich sąsiadów został zaatakowany przez Rosję. Przewodniczący komisji zaznaczył, że obywatele Ukrainy są za to wdzięczni, ale to nie mogło wpłynąć na wyniki głosowania w finale Eurowizji 2022.

Za pomoc humanitarną, militarną i finansową dla Ukrainy jesteśmy i będziemy wdzięczni Polakom na zawsze! Ale to są rzeczy niezwiązane ze sobą - przekazał Wadim Lisic.

MARCO BERTORELLO/AFP/East News

To jednak nie koniec kontrowersji. Wygląda na to, że szykuje się prawdziwy skandal z głosowaniem. Pojawiły się zarzuty, że doszło do prób manipulowania wynikami. Niepokojącą sugestią podzieliła się Europejska Unia Nadawców. Warto przypomnieć, że przed finałem wybuchła afera wokół rzekomego, niestosownego zachowania, niektórych artystów wobec wolontariuszek.

AP/Associated Press/East News

Zobacz także: Eurowizja 2022: Co się stało z Damiano z Maneskin? Na scenie utykał, a twarz wykrzywiał mu ból

Reklama

Myślicie, że Eurowizja 2022 zostanie zapamiętana głównie przez pryzmat kontrowersji i skandalu?

East News/Pawel Wodzynski
Reklama
Reklama
Reklama