Byli parą w życiu i w pracy, ulubieńcami widzów „M jak miłość”, którzy czekali na ich ślub. Teraz wiadomo, że do niego nie dojdzie. Związek Adriany Kalskiej (35) i Mikołaja Roznerskiego (38) rozpadł się.

Reklama

-Tak, to prawda. W połowie grudnia rozstaliśmy się z Mikołajem Roznerskim. Rozstania dla nikogo nie są łatwe. Nasze prywatne drogi się rozeszły, jednak zawodowo nadal będziecie mogli nas oglądać na scenie i ekranie. Bardzo proszę o uszanowanie naszej prywatności, napisała w oświadczeniu Adriana.

Na forum serialu TVP, w którym aktorzy grają małżeństwo, od razu pojawiły się pytania, co dalej z wątkiem Izy i Marcina.

- W „M jak miłość” żadnych zmian w związku z prywatnymi sprawami aktorów nie planujemy. Ich bohaterowie dopiero się zeszli – powiedziała nam Karolina Baranowska z MTL Maxfilm, firmy produkującej serial.

Odgrywanie szczęśliwego małżeństwa, na nowo przeżywającego rozkwit uczucia, zapewne będzie dla Adriany i Mikołaja niezwykle trudnym zadaniem. Ale plan serialu to niejedyne miejsce, w którym będą się spotykać. Występują razem także w teatrze.

- Praca jest na planie, a życie prywatne to jest zupełnie inna sprawa - mówiła przed laty Kalska w rozmowie z „Telemagazynem”.

Jej rozstanie z Mikołajem jest zaskoczeniem dla wielu, bo wydawało się, że przy Adrianie uchodzący za bożyszcze kobiet aktor w końcu się ustatkuje.

Zobacz także: "Zniewolona" Mikołaj Roznerski zagra czarny charakter! "Scenariusz dostałem cyrylicą"

Zobacz także

Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska - historia miłości

Mikołaj Roznerski związał się z Adrianą Kalską w 2018 roku. Wtedy też został ambasadorem kampanii Forum Przeciw Depresji. W wywiadach nie ukrywał, że był wówczas w bardzo złym stanie psychicznym.

- Zagubiłem się. Zakładałem różne maski. Przez rok zagrałem 200 spektakli wyjazdowych. Rano miałem dwie sceny w serialu, po południu scenę w filmie, później jechałem 200 kilometrów do teatru do Bełchatowa i potwornie zmęczony wracałem do domu. Nocami siedziałem sam i ryczałem, wspominał Roznerski w rozmowie z „Twoim Stylem”.

Wyjść z tego kryzysu pomogła mu właśnie Kalska.

- Podała mi rękę w najtrudniejszym momencie, kiedy byłem na emocjonalnym dnie. (...) Dała do zrozumienia, że powinienem przestać udawać i zastanowić się, kim naprawdę jestem, bo będzie źle, dodał Mikołaj Roznerski.

Dla Adriany aktor postanowił popracować nad sobą i ich związkiem, by mógł się dalej rozwinąć. Wszyscy im kibicowali, ale w sieci pojawiły się też takie komentarze: "Szkoda dziewczyny dla takiego playboya”, „Niedługo i tak mu to przejdzie, znajdzie sobie nową, taki typ”. Łatka „pożeracza damskich serc” przylgnęła do Roznerskiego za sprawą jego licznych relacji miłosnych, które zaczynały się na planach filmowych.

Piotr Molecki/East News

Zobacz także: Mikołaj Roznerski o synu: "Antek jest moim oczkiem w głowie"

W 2011 roku związał się z Martą Juras, z którą grał w „M jak miłość”. Para doczekała się syna Antoniego, dziś 11-letniego. Krótko po rozstaniu z Martą, Mikołaj zaczął się spotykać z Olgą Bołądź, którą poznał podczas prób do spektaklu „Chopin musi umrzeć”. Aktorzy zamieszkali razem i snuli poważne plany na przyszłość, ale po dwóch latach ich związek się rozpadł, a w mediach krążyły plotki, że Mikołaj wrócił do matki swojego syna.

On sam jednak nigdy nie skomentował tych informacji, podobnie jak doniesień o romansie z Alicją Bachledą-Curuś, z którą grał romantyczne sceny na planie filmu „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach”. Ponoć Roznerski odwiedzał aktorkę w USA, ale paparazzi nigdy ich razem nie przyłapali. Za to w 2017 roku aktor chętnie pokazywał się publicznie z Marceliną Zawadzką. Byli parą tylko przez... trzy miesiące. W porównaniu ze związkiem z miss Polonią, Mikołaj spędził z Adrianą wieczność...

VIPHOTO/East News

Ten związek zaczął się jednak zupełnie inaczej niż jego poprzednie relacje z kobietami. Najpierw była przyjaźń, a dopiero potem miłość.

- Z Adrianą się znamy już dłuższy czas, znaliśmy się, jeszcze zanim spotkaliśmy się na planie "M jak miłość" i nasza historia tak się rozwijała, rozwijała, aż po prostu rozwinęła się do tego momentu, w którym jesteśmy teraz - opowiadał aktor w jednym z wywiadów.

Od początku Kalska i Roznerski byli parą, która spędzała ze sobą całe dnie: od rana razem na planie serialu TVP, wieczorem w Teatrze 6. piętro, a w weekendy na spektaklach wyjazdowych. Odwiedzali się na planach, nawet gdy brali udział w innych produkcjach. Gdy w 2018 roku Adriana występowała w dziewiątej edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”, Mikołaj nie spuszczał z niej oka. Pojawiły się sugestie, że jest zazdrosny o ukochaną.

- Zawsze przyjeżdża na plan. Jest w studiu już z samego rana i siedzi do końca nagrań. Praktycznie cały czas jest obok. Momentami [Adriana] czuje się osaczona, zdradziła „Faktowi” osoba z produkcji show.

Ale ta sytuacja nie zaważyła na przyszłości ich związku. Coraz częściej pokazywali się razem publicznie, nie ukrywali, że zostali parą.

– Widać było, że są w sobie szaleńczo zakochani – mówi nam osoba z produkcji serialu TVP.

Obojgu bardzo na sobie zależało, dlaczego zatem się rozstali?

VIPHOTO/East News

Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska rozstali się. Dlaczego?

Może przyczyną konfliktów była różnica charakterów? Adriana to tryskająca optymizmem dziewczyna, która lubi smakować życie, i to dosłownie – na Instagramie widać, jaką frajdę daje jej pyszne jedzenie. Wrzuca też dużo selfie i zabawnych memów. Mikołaj zaś wszystko u siebie kontroluje. Teraz liczbę wykonanych na siłowni ćwiczeń, a kiedyś spożywanych kalorii. Sześć lat temu zrezygnował z glutenu. Zaczął wtedy intensywnie trenować, jeść kaszę jaglaną, gryczaną, ryż i produkty z mąki ryżowej. W jednym z wywiadów aktor wyznał, że w dzieciństwie cierpiał na zaburzenia odżywiania.

- Wpadłem w anoreksję, bo szukałem akceptacji. Może też chciałem zwrócić na siebie uwagę? Gdy nagle zeszczuplałem, stało się coś nieoczekiwanego: zauważyłem, że jestem inaczej postrzegany. Koleżanki uśmiechały się zalotnie, a koledzy przestali się nabijać. Uznałem, że to dobry kierunek i zacząłem liczyć kalorie. Byłem już przeraźliwie chudy, ważyłem 42 kilogramy. Zemdlałem i trafiłem do szpitala. Spędziłem tak ponad rok, wbrew pozorom leczenie jest trudne i długotrwałe. Musiałem nauczyć się jeść i przestać bać się, że przytyję - opowiadał w „Twoim Stylu”.

Roznerski zachorował, kiedy miał 13 lat, a rodzice się rozwiedli. Mama wyjechała z jego starszą siostrą Agatą, a on został z ojcem na wsi, w Rolantowicach. Wtedy właśnie przestał jeść.

- Ojciec miał ubojnię drobiu, (...) kur zarżnąłem tysiące. Zresztą u nas w gospodarstwie cały rok była robota - mówił „Vivie!” Mikołaj.

Nie miał czasu dla siebie, prosto ze szkoły wracał do domu, do pracy. Uważał się za gorszego od rówieśników. Także z powodu rodzinnego samochodu.

- Wstydziłem się domu: starego, poniemieckiego, zbudowanego w 1860 roku. Na podwórku stała nyska. (...) Kiedy tata zawoził mnie do szkoły, zawsze prosiłem, żeby zatrzymywał się ulicę dalej - wspominał aktor.

Gdy przyjechał do Warszawy, początkowo roznosił ulotki w centrum miasta, a potem wygrał kilka castingów i tak trafił na plan „M jak miłość”. Serial otworzył mu drzwi do wielkiej kariery, ale też dał szansę na miłość. Oddzielnie, ale razem Mikołaj niewątpliwie chciałby mieć kochającą rodzinę, której sam nie miał. I oprócz syna także córkę.

- Sam ma siostrę i wie, jak świetną sprawą jest rodzeństwo. Chciałby tego samego dla Antosia, zdradziła „Faktowi” dwa lata temu jego znajoma.

East News/Kamil Piklikiewicz

Zobacz także: Mikołaj Roznerski zaskoczył zdjęciem z sypialni. Gwiazor "M jak miłość" nie boi się kontrowersji!

Kalska nie wykluczała macierzyństwa, ale nie wcześniej niż za kilka lat. Mikołaj zdecydował się poczekać i na początku października 2019 roku w Wenecji poprosił ukochaną o rękę. Został przyjęty. Ale do ślubu, zaplanowanego na rok 2020, już nie doszło. Ponoć z powodu pandemii miał być odłożony na później. W ustaleniu daty nie pomogły napięte grafiki zawodowe obojga. Wprawdzie jeszcze w marcu 2021 roku Roznerski, odbierając Telekamerę, powiedział ze sceny: "Kocham cię, Aduś!”, ale w drugiej połowie roku ich związek przeszedł pierwszy poważny kryzys.

– W kwietniu Ada zaczęła w Krakowie zdjęcia do serialu „Papiery na szczęście”, w którym gra główną rolę. Z kolei Mikołaj zaczął wyjeżdżać na Ukrainę, gdzie dostał rolę w serialu „Zniewolona”. Do tego kręcił jednocześnie trzy filmy i dwa seriale, więc nie miał wiele czasu dla ukochanej. Gdy z powodu pracy zaczęli się mijać, miłość w końcu wygasła – mówi nam osoba z otoczenia pary.

Jeszcze pod koniec roku Kalska i Roznerski pokazali zdjęcia ze wspólnej kampanii jednej z marek, a przed świętami ostatecznie się rozstali. Każde z nich inaczej to zniosło. Na początku stycznia Mikołaj przyszedł na premierę komedii „Koniec świata, czyli kogel-mogel 4”, choć w filmie nie zagrał.

– Tryskał energią i był bardzo wesoły – zdradza nasz informator.

Z kolei Adriana 17 stycznia wrzuciła grafikę sugerującą, że dopadł ją Blue Monday, najbardziej depresyjny dzień w roku. Ona, w przeciwieństwie do Mikołaja, zniknęła z mediów.

– Tak naprawdę oboje mocno przeżyli to rozstanie, ale ona bardziej. Jest przybita i unika publicznych wyjść – mówi znajoma pary.

Reklama

Poza „M jak miłość” z byłym ukochanym Kalską wciąż łączą projekty teatralne. Oboje grają w Teatrze 6. piętro, spektakl „Piękna Lucynda” z ich udziałem nie zejdzie z afisza aż do końca kwietnia. Jeżdżą też po Polsce z komedią „Boeing Boeing”. Mikołaj solo gra w serialu „Zniewolona”. Czy swoim zwyczajem ulegnie wdziękom partnerki na planie? Wcielająca się w tytułową postać Rosjanka Sonia Priss jest równie śliczna jak Katerina Kowalczuk, od której przejęła rolę...

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama