Piotr Świerczewski kilka lat temu święcił triumfy jako reprezentant Polski w piłce nożnej występując na pozycji pomocnika. Był uczestnikiem Mistrzostw Świata w Korei i Japonii. Swoją karierę w kadrze zakończył po 11 latach, cztery lata temu ostatecznie porzucił sport, mimo to wciąż jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych polskich sportowców. O piłkarzu było również głośno w 2008 roku kiedy wraz z Radosławem Majdanem został zatrzymany pod zarzutem zaatakowania i pobicia policjantów. Piłkarz został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu.

Reklama

Zobacz: Robert Lewandowski oskarżony o pobicie kibica

Piotr pojawił się w programie "Chwila z...", gdzie opowiedział o tym jak wygląda teraz jego życie. Przyznał, że wraz z żoną zmagają się z ciężką chorobą ich córki. Dziewczynka choruje na cukrzycę, z czym piłkarz nie mógł się pogodzić i zrozumieć dlaczego takie nieszczęście spotkało jego rodzinę.

Mówiliśmy sobie z żoną, że skoro my jesteśmy zdrowi, to dlaczego nasze dziecko ma być chore. Ale okazało się, że jest chore, a w szpitalu było dużo więcej dzieci potrzebujących pomocy. Byli rodzice, którzy nie mieli pieniędzy na leczenie, ale były też dzieci, które nie miały rodziców. - mówi.

Świerczewski odniósł się również do oskarżeń w kierunku Jerzego Owsiaka, któremu zarzuca się złą gospodarność pieniędzmi z fundacji oraz zbyt wysoka pensję.

Dziwię się, że ludzie tak robią Jurkowi Owiaskowi pod górę. Przecież on tyle dobrego robi. A politycy... Niech Owsiak ma nawet 100 tysięcy złotych wypłaty, ale niech pomaga, bo przecież to, co robi, jest bezcenne - dodał.

Trzymamy kciuki za zdrowie córki piłkarza.

Zobacz także

Zobacz: Jerzy Owsiak ma dość krytyki WOŚP

Reklama

Przybylska mimo choroby nie traci poczucia humoru:

Reklama
Reklama
Reklama