Kochaliśmy go za poczucie humoru! Anegdoty, żarty i historie z życia Wodeckiego - poznaj je!
Kochaliśmy go za poczucie humoru! Anegdoty, żarty i historie z życia Wodeckiego - poznaj je!
1 z 7
Zbigniew Wodecki zmarł dzisiaj 22 maja. Miał 67 lat. Jakim go zapamiętamy? Oczywiście dzięki piosenkom, muzyce, ale także dzięki poczuciu humoru, które miał niezwykłe. Lubił opowiadać dowcipy, anegdoty i historie ze swojego życia. Wodecki miał dystans do siebie i do świata. To czuć w historiach, które przypomnimy. Jak odwołał kiedyś swój koncert? Dlaczego chciał być Robin Hoodem i dlaczego nie śpiewał kolęd w domu? Wszystko przeczytacie w naszej galerii z anegdotami.
Wacław Krupiński , autor wywiadu-rzeka ze Zbigniewem Wodeckim w wywiadzie dla - Wirtualnej Polski.
Zobacz: Kim są dzieci Zbigniewa Wodeckiego? Czy poszły w ślady artysty? ZDJĘCIA
"Zbyszek chciał zrobić karierę, o czym bardzo ładnie opowiada. Od dziecka grał, od dziecka ojciec go lał, żeby ćwiczył, bo on był strasznym leniem. Chciał być Robin Hoodem, ale nigdy skrzypkiem. Chciał grać na skrzypcach, ale gdy je dostał, nie wiedział, że skrzypce same grać nie chcą. Że trzeba masakrycznie się katować, żeby się nauczyć na nich grać. Potem miał bardzo burzliwe dzieciństwo, o którym opowiada ze szczegółami. W jakiejś bandzie działał… No, to są rzeczy, o których dzisiaj – jak Zbyszek sam mówi – codziennie by było na pasku w TVN24. Tak dawali w dupę. W każdym razie, doszło do tego, że go wyrzucili z pierwszej klasie liceum muzycznego. Akurat wyrzucili go dość niesłusznie, za sprawą innych bardzo dzisiaj znanych muzyków, z którymi potem spotykał się już na estradzie… Zbyszek podkreśla, że dzięki temu, że go wyrzucili jego kariera potoczyła się tak wspaniale. Zaczynał – przypomnę, bo mało kto dzisiaj o tym pamięta – jako muzyk siedzący w pulpicie pierwszych skrzypiec w ongiś znakomitej, nieistniejącej już, niestety, orkiestrze Polskiego Radia w Krakowie pod dyrekcją Jerzego Gerta. Tam zresztą grał wcześniej na trąbce ojciec Zbyszka. I tak zaczęła się kariera".
Zobacz:
Kochany przez fanów i gwiazdy... Tak zapamiętamy Zbigniewa Wodeckiego!
"Wszystko we mnie krzyczy, wrzeszczy, płacze…" - gwiazdy żegnają Zbigniewa Wodeckiego!
Byli ze sobą 46 lat... Wzruszająca historia miłości Zbigniewa i Krystyny Wodeckich
Kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego?
Jeden z ostatnich wywiadów Wodeckiego. Już rok temu planował zakończenie kariery...
Zbigniew Wodecki nie żyje. Niecały rok temu mówił: "Dopóki stoję, będę robił karierę!" Piękny WYWIAD
2 z 7
Gazeta Wyborcza, rozmowa z Donatą Subbotko.
Kiedy dzwoniłam, żeby potwierdzić nasze spotkanie, powiedział pan, że nie może, bo w tym czasie jest zajęty. Okazało się, że miał pan być zajęty właśnie spotkaniem ze mną...
- Kiedyś w ten sposób sam sobie odwołałem koncert. Dzwonią, a ja, że w tym czasie nie mogę, bo gram koncert. Wieczna gonitwa. Wczoraj miałem dwie roboty, wywiady radiowe, teraz pani, potem nagrywam audycję w związku z Off Festivalem w Katowicach i jadę 300 km na koncert do Tucholi. Nie mam czasu. Trzeba nad sobą popracować.
3 z 7
Wywiad "Gazeta Wyborcza" grudzień 2016.
Aktualnie usilnie pracuję nad tym, żeby zrobić w końcu karierę, ewentualnie utrzymać się na powierzchni mętnej wody show-biznesu. To się ukaże w Wigilię? Aha. Jest Wigilia, w związku z czym jak co roku nie śpiewam kolęd, ponieważ kolędy śpiewam przed Wigilią i po. Zawodowo, z tego żyję. Jak każdy, można powiedzieć, szanujący się kolędnik.
4 z 7
Nie jestem rockmanem, a do tego jestem niestety postrzegany jako buc – w pewnych obszarach nie jest to pejoratywne - wywiadowcy.pl
5 z 7
– Ja na emeryturze bym umarł. I chyba nie tylko ja, ale też wszyscy ludzie, którzy pracują w tym zawodzie, wymagającym wiecznego popisywania się i wysłuchiwania braw – wyznał Zbigniew Wodecki w rozmowie z „Super Expressem”, gdy się okazało, że przysługuje mu emerytura 1400 złotych po 50 latach pracy.
6 z 7
Co robić? Uświadomić sobie, że jutra może już nie będzie. Nauczyć się żyć chwilą, która jest. To znaczy przyjąć, że wszystko to, co było, to było, ale już tego nie ma, a to co będzie, tak naprawdę nie musi się zdarzyć. A więc bawić się tak, jakby to był ostatni dzień naszego życia. Taka postawa dotyczy zresztą nie tylko zabawy - powiedział Zbigniew Wodecki w jednym z wywiadów.
7 z 7
Lubię sobie na przykład strzelić ze stanika. Przejąłem to z monologu Krysi Sienkiewicz. Naciągam gumkę i pam… Niektóre kobiety to lubią, większość jest zszokowana - powiedział Wodecki w jednym w wywiadów.