Sylwia Lipka wyznała, że nie wspomina dobrze udziału w 11. edycji "Tańca z Gwiazdami". Piosenkarka padła ofiarą okropnego komentarza ze strony tancerza, kąśliwie komentującego jej aparycję. Artystka usłyszała, od niego, że jest... za gruba. Dla piosenkarki było to szczególnie bolesne, ponieważ dopiero co uporała się z anoreksją. Dopiero teraz Sylwia odważyła się opowiedzieć fanom swoja historię.

Reklama

"Taniec z Gwiazdami": Sylwia Lipka usłyszała, że jest za gruba od jednego z tancerzy show

Sylwia Lipka była obok Edyty Zając i Julii Wieniawy pretendentką do wygrania "Tańca z Gwiazdami". Pomimo, że świetnie czuła się w swojej parze z Rafałem Maserakiem, z którym zajęła wysokie miejsce w show przyznała, że nie wspomina dobrze czasu spędzonego z osobami pracującymi na planie. Ostatnio Sylwia opowiedziała swoim fanom o tym jak została potraktowana przez pewnego tancerza. Gwiazda za pośrednictwem TikToka przyznała, że chodzi o Jana Klimenta, który zasłynął już z kontrowersyjnej wpadki na planie Tańca z Gwiazdami".

Zobacz także: "Taniec z Gwiazdami": Zapłakana Sylwia Lipka o swojej niezdrowej diecie: "Wpędziłam dużo osób w zaburzenia odżywiania"

Instagram/sylwialipka_music

Sylwia Lipka wyznała, że po długiej walce z anoreksją wreszcie dobrze czuła się w swoim ciele. Do czasu przykrej sytuacji w garderobie.

- W 2020 r. udało mi się pokonywać powoli anoreksję i byłam z tego powodu bardzo bardzo szczęśliwa i bardzo bardzo dumna z siebie, ponieważ ten dziad dosyć mocno mnie wykończył, ale w każdym razie przybierałam na wadze - zaczęła.

Jan Kliment wytknął Sylwii, że jest za gruba. Obraźliwy komentarz w jej stronę wstrząsnął uczestniczką show.

Zobacz także

- Jedna z uczestniczek mówi: "Jejku, ja to bym mogła przybrać troszkę na wadze, bo jestem taka chudziutka jak wieszak". I absolutnie mnie to nie dotyczyło, ale jeden z tancerzy się odezwał i powiedział: "Ty, to Sylwia ci odda, ona jest taka gruba, że jeszcze jej zostanie"- dodała.

Sylwia przyznała, że "żart" tancerza był dla niej szczególnie bolesny z uwagi na to co przeszła w związku z zaburzeniem odżywiania. Jej reakcja była natychmiastowa.

- Wpadłam w histerię najzwyczajniej w świecie. Nie wiedziałam co mam zrobić, zaczęłam płakać, krzyczeć i mówić mu, że nigdy ma nie komentować mojego wyglądu. A to był facet, który miał, no nie wiem, ponad 50 lat, stary dziad- wyznała.

Zobacz także: "Taniec z gwiazdami": Sylwia Lipka zawiodła mamę? "Moja mama wymarzyła mnie sobie inaczej"

Instagram/sylwialipka_music

Sylwia wyznała, że najbardziej zabolał ją brak reakcji ze strony innych uczestników show.

- W tej histerii zaczęłam szukać moich starych zdjęć, chciałam mu pokazać po prostu, jak niedawno wyglądałam, jak bardzo mnie zranił tym, co on właśnie w tym momencie powiedział. I wiecie co w tym wszystkim było najgorsze? Że nikt nie powiedział: "Ej stary przegiąłeś, weź ją przeproś, czy coś takiego". Wszyscy zaczęli mi mówić, że ja przesadzam, i że to tylko żarty, i że mam nie brać tego do siebie - opowiedziała.

Uczestniczka "Tańca z Gwiazdami" nie zamierzała kryć oburzenia. Wytłumaczyła wszystkim powód swojej reakcji. Wyznała fanom, że nie doczekała się także żadnych przeprosin ze strony tancerza, a jego słowa odbiły się na jej psychice.

- A ja mówię: Jak mam tego nie brać do siebie, skoro ja dopiero co starałam się wyjść z zaburzeń odżywiania, a ten typ do mnie z takim komentarzem?. Naprawdę to było dla mnie tak raniące, że nie macie pojęcia. W każdym razie ten mężczyzna mnie nigdy nie przeprosił, a wręcz potem na reszcie prób mówił, jaki to jest zraniony, że ktoś mu się postawił. Jeśli mam być szczera, to bardzo często do tej pory szumią mi te słowa w głowie - wyznała.

Instagram/sylwialipka_music

Choć na TikToku nie pada konkretne nazwisko, to w rozmowie z "Pudelkiem" Sylwia Lipka przyznała, że tancerzem, o którym opowiedziała w filmie był Jan Kliment. Dodała także, że to nie pierwszy raz, kiedy usłyszała od niego przykre uwagi w stronę uczestniczek show. Ofiarą kąśliwego komentarza ze strony tancerza na temat wagi padła także Julia Wieniawa.

- Przy mnie raz zwrócił uwagę Julii Wieniawie, że wystaje jej "brzuszek" w obcisłej, białej sukience. Zwróciła mu uwagę, że ma nigdy nie wypowiadać takich uwag w stronę kobiety - wyznała Sylwia Lipka.

Niestety problem "bodyshamingu" jest bardzo aktualny i szczególnie spotykany w branży show-biznes. Jan Kliment do tej pory nie skomentował sytuacji z jego udziałem w "Tańcu z Gwiazdami". Internauci jednak nie zostawili na nim suchej nitki!

Reklama

Zobacz także: "Taniec z Gwiazdami": Jan Kliment komentuje swoje wulgarne zachowanie po finale! Przeprosił?

Reklama
Reklama
Reklama