"Ślub od pierwszego wejrzenia": Wojtek nie będzie przy porodzie! Agnieszka: "Zasmuciło mnie to"
Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" lada dzień zostaną rodzicami. Przy okazji wybrali się na ostatnią randkę we dwoje.
Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" oczekują narodzin córeczki. Przyszła mama właśnie poinformowała fanów, że ma już ułożony plan porodu. Razem z Wojtkiem wybrali się nawet na ostatnią randkę jeszcze we dwoje, zanim do ich rodziny dołączy urocze maleństwo. Okazuje się jednak, że Wojtek nie będzie towarzyszył żonie podczas porodu:
Jedyna rzecz, jaka mnie zasmuciła - powiedziała Agnieszka
Dlaczego przyszły tata podjął taką decyzję?
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka o zbliżającym się porodzie
Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spodziewają się dziecka. Radosną nowiną pochwalili się już kilka tygodni temu. Lada dzień w ich życiu pojawi się córeczka, jednak szczęśliwi rodzice jeszcze nie zdradzili, jakie imię dla niej wybrali. Agnieszka i Wojtek niedawno podzielili się z internautami osobistym dramatem związanym z posiadaniem dzieci. Wyznali, że stracili aż cztery ciąże i bardzo trudno było im się uporać ze stratą szczególnie w kontrze ciągle zalewających ich komentarzy na temat tego, że powinni zdecydować się na dziecko.
Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydowała się poruszać te trudne tematy, by może w najmniejszym stopniu uświadomić ludziom, że czasami niewłaściwe pytania mogą sprawiać olbrzymi ból. Aktualnie wraz z Wojciechem czekają na narodziny wyczekanej córeczki. Poród może wydarzyć się już lada dzień. Okazuje się jednak, że Wojtek nie będzie towarzyszył żonie podczas porodu. Nie jest to jego decyzja, a szpitala, w którym będzie rodziła Agnieszka:
Jedyna rzecz, jaka mnie zasmuciła to to, że Wojtek nie może być przy porodzie. Ja trafiłam do szpitala, gdzie Wojtek nie może być ze mną przy porodzie. Wiem, może będą momenty, gdzie może ja bym jednak Wojtka potrzebowała, ale on też nie był do końca pewien czy on chce być przy tym porodzie. Raz mówił, że chce raz, że nie chce. Ja go nie będę do niczego zmuszać kompletnie. Nie, nie, nie. Też znam historie, gdzie facet był zmuszany a potem to się bardzo odbijało na ich małżeństwie. Ja szanuje jego zdanie i jego podjęcie decyzji i jak długo by ten poród nie trwał to taka położna, co będzie przy mnie cały czas będzie mi, no przykro mi Wojtek, że to powiem, bardziej pomocna niż Ty, bo myślę, że będzie mnie motywować, że będzie mi mówić, co mam robić.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Joanna Lazar urodziła? To nagranie zdradza wszystko!
Ostatecznie Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" doszła do wniosku, że to nawet lepiej, że Wojtek będzie czekał na nią i córkę w domu:
Nie wiem czy ja się bym bardziej nie stresowała tym Wojtkiem na sali niż tym, że mam się skupić na sobie i na szybkim urodzeniu tego dziecka. Pewnie tyle ile kobiet tyle opinii. Ja jestem osobą, gdzie dam sobie radę z położną. Wojtuś będzie grzecznie czekał w domciu na swoje kobietki i tak chyba będzie dobrze.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka pokazała duży ciążowy brzuszek! Poród coraz bliżej
Tymczasem Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" korzystają z ostatnich dni jeszcze we dwoje i wybrali się na ostatnią randkę przed narodzinami córeczki:
- My dzisiaj wychodzimy na randkę ostatni raz we dwójkę
- No można powiedzieć, że już w trójkę. Córka z nami - powiedział Wojtek, wskazując na ciążowy brzuszek ukochanej.