"Rolnik szuka żony": Marta Manowska zaoferowała Bogusi pomoc. Poruszający gest
Krzysztof Pachucki z "Rolnik szuka żony" odebrał sobie życie zaledwie pół roku po ślubie z Bogusią. Prowadząca program, Marta Manowska czuje się odpowiedzialna za bohaterów, dlatego od razu wyciągnęła pomocną dłoń do wdowy.
Krzysztof Pachucki przez lata był w związku małżeńskim i doczekał się dzieci. Niestety, gdy pociechy zaczęły dorastać małżonkowie przestali się dogadywać i ostatecznie podjęli decyzję o rozwodzie. Wówczas rolnik zgłosił się do programu prowadzonego przez Martę Manowską. 56-latek w "Rolnik szuka żony" poznał Bogusię, która oczarowała go od pierwszych chwil. Później ich relacja rozwijała się bardzo szybko - po pięciu dniach Pachucki oświadczył się ukochanej, a kilka miesięcy później odbył się ślub pary.
Marta Manowska zżyła się z uczestnikami "Rolnik szuka żony" i czuła się odpowiedzialna za ich szczęście. Jak informują media, po śmierci Krzysztofa, prowadząca miłosne show stacji TVP1 zdecydowała się pomóc zrozpaczonej wdowie. Poznajcie szczegóły.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Joanna o pogrzebie Krzysztofa: "Ten moment był tylko dla jego najbliższych"
"Rolnik szuka żony": Marta Manowska wyciągnęła pomocną dłoń Bogusi
Krzysztof Pachucki zgłosił się do programu "Rolnik szuka żony" zaledwie trzy lata po rozwodzie z pierwszą żoną. Mężczyzna przyznał, że po wyprowadzce dzieci i rozstaniu, czuł się bardzo samotny, dlatego zdecydował się poszukać swojego szczęścia w miłosnym show stacji TVP1. Spośród wszystkich kandydatek, Bogusia zrobiła na nim największe wrażenie i to na niej rolnik postanowił się skupić, czym wywołał zazdrość u pozostałych kobiet. Po pięciu dniach znajomości Krzysztof z "Rolnik szuka żony" oświadczył się ukochanej. Niedługo potem para wzięła ślub, a na ich weselu pojawili się rolnicy z 8. odsłony show oraz Marta Manowska.
Prowadząca "Rolnik szuka żony" jest bardzo empatyczna i stara się wspierać swoich podopiecznych nie tylko w programie, ale także po jego zakończeniu. Wiadomość o śmierci Krzysztofa z "Rolnik szuka żony" wstrząsnęła nie tylko fanami programu, ale także samą Manowską. Gwiazda od razu skontaktowała się z Bogusią, aby złożyć jej kondolencje oraz zaoferować pomoc. W rozmowie z "Super Expressem" osoba z bliskiego otoczenia małżonków przyznała, że Marta Manowska podała wdowie swój prywatny numer telefonu i zadeklarowała chęć pomocy na każdej płaszczyźnie.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Uczestnicy i fani żegnają Krzysztofa: "Uśmiech to najlepsza maska"
Marta Manowska kilka miesięcy temu pojawiła się na ślubie Bogusi i Krzysztofa. Wówczas przyznała, że to najlepsze wesele, na jakim była.
- To jest najlepsze wesele, na jakim byłam???? Jeżeli od połowy tańczysz w butach zamiennych panny młodej, to znaczy, że jest bliskość ???????? Swatka! Ps. Wracam na parkiet! - napisała wtedy w swoich mediach społecznościowych.
Zakochani zdecydowali się pobrać mimo kłopotów dnia codziennego. Z relacji sąsiadów wynika, że Bogusia i Krzysztof z "Rolnik szuka żony" przeżywali trudne chwile. Oboje mieli jednak nadzieję, że miłość i wsparcie drugiej osoby pomoże rolnikowi zwyciężyć z depresją, z którą w ostatnich latach się zmagał.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Krzysztof kilka dni przed śmiercią zaginął!
Pogrążona w rozpaczy wdowa po Krzysztofie z "Rolnik szuka żony" może jednak liczyć na wsparcie najbliższych. Syn jej zmarłego męża, który na co dzień mieszka w Poznaniu zdecydował się na urlop, aby w tych trudnych chwilach trwać u boku Bogusi. Rodzina zmarłego Krzysztofa z "Rolnik szuka żony" musi jeszcze załatwić kwestie formalne podziału majątku, ponieważ według medialnych doniesień, rolnik nie zostawił po sobie testamentu.