"Hotel Paradise": wspólny weekend, zdjęcia... Simon i Bibi wrócą do siebie? Uczestnik odpowiedział
Simon i Bibi z "Hotelu Paradise" miesiąc temu definitywnie zakończyli swój związek. I choć wydawało się, że o powrocie nie ma mowy, to komentarz Simona daje do myślenia...
"Hotel Paradise" dla Simona i Bibi był programem odnalezienia prawdziwej miłości. To właśnie tam para rozpoczęła swoją relację niemal na samym początku i utrzymała ją do samego końca. Fani mocno wierzyli, że Bibi i Simon przetrwają zderzenie z rzeczywistością i ułożą sobie wspólnie życie. Para przeszła różne zawirowania i nawet miała w planach wspólnie zamieszkać. Między nimi jednak zaczęło się psuć, a wspólny wyjazd do Sopotu ostatecznie przekreślił tę relację. Czy jednak miłość tych dwojga się odradza? Fani z wielkim zaskoczeniem obserwowali, że Bibi i Simon spędzają znów wspólny wyjazd nad morzem i doskonale się bawią. Czy to oznacza, że do siebie wrócą? Jest odpowiedź uczestnika.
"Hotel Paradise" Simon i Bibi do siebie wrócą? "Co ma być, to będzie"
Rozstanie Simona i Bibi, zdecydowanie najbardziej ulubionej pary "Hotelu Paradise" spadło na fanów, jak grom z jasnego nieba. Smutną wiadomość przekazał wówczas na swoim Instagramie Simon, który nie ukrywał łez bólu i smutku. Później Bibi przyznała, że rozstanie, choć bolesne było nieuniknione, ponieważ zakochanych dzieliło zbyt wiele różnic. Simon jest pełnym energii imprezowiczem, a Bibi to zdecydowanie introwertyczka. Simon zresztą już raz mocno nadwyrężył zaufanie swojej ukochanej właśnie podczas jednej z imprez. Uczestnik, mimo że był w związku z Bogusią, dał się ponieść szaleństwu nocy i pocałował się z Moniką Kociołek z Teamu X, co spostrzegawczy fani nagrali i opublikowali w internecie. Ten przykry incydent na szczęście nie wpłynął na związek Bibi i Simona, choć Bogusia ostrzegała, że jeśli sytuacja się powtórzy, to ich związek się zakończy.
Jak na razie żadne z byłych partnerów nie chce przyznać co się takiego stało, ani kto zerwał pierwszy. Uczestnicy zajęli się swoimi sprawami i długo się unikali, aż do ostatniego tygodnia, kiedy to spędzili miło czas nad morzem, robili sobie wspólne zdjęcia, relacjonowali spotkania z przyjaciółmi czy imprezy. Fanom zapaliła się czerwona lampka i stwierdzili, że wspólny wyjazd może coś oznaczać. Spytali więc Simona o to, czy powrót do Bibi jest możliwy?
Moim zdaniem to są nasze prywatne sprawy. Nie będę komentował czy jest szansa, czy nie ma szansy, czy dalej kocham, czy dalej nie kocham. Ja myślę, że też potrzebujemy troszeczkę prywatności w naszym życiu i... co będzie, to będzie - powiedział uśmiechając się tajemniczo uczestnik.
Co więcej, fani zapytali Simona, kogo wybrałby w "Hotelu Paradise" jeśli nie miałaby to być Bibi. Uczestnik odpowiedział jednak w bardzo romantyczny sposób:
Jeśli nie Bibi, to kto miałby największe u Ciebie szanse w "HP"?
Od początku oczko tylko na jednej ???? - odpowiedział przekornie uczestnik.
Ta odpowiedź także zaskoczyła fanów. Wygląda na to, że Simon wciąż ma wobec byłej dziewczyny mnóstwo dobrych uczuć. Pytanie jednak brzmi, czy jest to nadal miłość? W świetle tego, co o powrocie do Simona powiedziała ostatnio Bibi, wszystko jest możliwe...
Zobacz także: "Hotel Paradise": Luiza wystąpi w innym randkowym show? Odpowiedziała
Simon bardzo zastanowił fanów swoją odpowiedzią. W końcu dopiero co relacja z Bibi wydawała się być ostatecznie zakończona. Uśmiech uczestnika dał do myślenia i może oznaczać, że między byłymi partnerami nadal coś jest.
Bibi i Simon byli jedną z najlepiej dobranych par w "Hotelu Paradise 3". Do końca to oni także byli faworytami tego programu. Simon był wobec swojej ukochanej bardzo wylewny i dość szybko wyznał jej także miłość. Moment rozstania był dla niego bardzo bolesny, uczestnik płakał na oczach fanów.
Fanów zaskoczyło ostatnio, że Simon i Bibi znów wspólnie imprezują i spędzają razem czas. Była para pochwaliła się wieloma zdjęciami z dobrej zabawy, oboje są uśmiechnięci i zadowoleni. Bibi potem przyznała:
Mega mamy dobry kontakt. Świetnie się razem bawiliśmy nad morzem. Dawno tak dobrze się nie dogadywaliśmy jak teraz. ❤