Reklama

Miłosz z 4. edycji "Hotelu Paradise" ciągle pozostaje w kontakcie z fanami show. Popularny uczestnik rozwija się nie tylko jako influencer, ale także próbuje swoich sił w muzyce. Niedawno wypuścił piosenkę pt. "Merch", a w teledysku do niej wystąpili jego koledzy z programu. Choć całą swoją uwagę skupia na promowaniu jego najnowszego hitu, ostatnio jednak opowiedział o bardzo nieprzyjemnym incydencie, którego był ofiarą. Podczas wieczornego wyjścia z przyjaciółmi do pubu, Miłosz miał zostać zaatakowany przez nieznanego mu mężczyznę w ubikacji! Według swojej relacji, dostał nawet kilka ciosów w głowę. Co dokładnie się wydarzyło i jak się czuje ulubieniec telewidzów?

Reklama

"Hotel Paradise": Miłosz został zaatakowany przez obcego mężczyznę. Doszło do rękoczynów!

Rozgłos wokół Miłosza z 4. edycji "Hotelu Paradise" nie cichnie. Blondyn o urodzie kalifornijskiego surfera zdobył olbrzymią popularność dzięki związkowi z Wiktorią Gąsior, z którą tworzył parę w programie. Ulubieńcy telewidzów mają za sobą dużo wzlotów i upadków, a kontrowersje wokół tej dwójki tylko podsycały zainteresowanie fanów. Niestety, związek nie przetrwał próby czasu i na imprezie z okazji emisji finałowego odcinka dowiedzieliśmy się, że para nie jest już razem. Choć program zakończył się już dość dawno, obserwatorów na instagramowym koncie Miłosza przybywa w zawrotnym tempie, co chłopak sprytnie wykorzystał do promowania własnej muzyki, m.in. wspomnianej już piosenki - w teledysku do niej wystąpili między innymi: Nana, Inga, Mateusz oraz zwyciężczyni 4. edycji programu Sara. Jego InstaStory zasypane jest udostępnieniami nowego utworu.

Jednak ostatnio Miłosz wstawił coś, czego nikt się nie spodziewał. Chłopak wyjawił swoim fanom, że został pobity!

Zobacz także: "Hotel Paradise" Natka i Nana wbijają szpilę kolegom i koleżankom z programu!

Okazało się, że nieznany mu mężczyzna miał zaatakować Miłosza, gdy ten był w toalecie. Według relacji rapera, gdy ten był w kabinie, ktoś zaczął mocno szarpać za klamkę. Zanim się obejrzał, został zaatakowany ciosami w głowę przez rosłego napastnika!

- Wchodzę sobie do toalety, a na to wchodzi jakiś dziwny koleś. Zaczyna szarpać za drzwi, wchodzi i zaczyna mnie lać! Nie, że jakoś się bałem, czy cokolwiek, chociaż był całkiem duży. Ale wiecie, chciałem skorzystać z toalety, a koleś zaczyna mnie bić. I mówi do mnie "co ty k**** robisz?!".

Mężczyzna uderzył Miłosza dwukrotnie - w tył głowy oraz w szczękę. Choć takie urazy mogą być bardzo niebezpieczne, na szczęście ulubieńcowi telewidzów nic poważnego się nie stało.

- Ja dostałem dwa strzały. Chyba tu i tu, bo mnie zaczyna głowa boleć. Trzymam gardę, wychodzę z tej toalety, wychodzę stąd i sobie myślę "ja pierdziele". Zaczynam mówić "co ty robisz człowieku?!". No i wtedy już podszedł ochroniarz i chyba skumał, że ten koleś jest pod wpływem - relacjonuje dalej Miłosz.

Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Produkcja gorzko o uczestniczkach: "Śpiące królewny"

Instagram @mily_mo_

Choć celebryta nie ucierpiał poważnie podczas bijatyki, sama sytuacja była bardzo groźna, a w dodatku absolutnie niespodziewana. Aspirujący muzyk zaapelował do swoich fanów, aby byli ostrożni i zawsze na siebie uważali, ponieważ nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć.

- W każdym razie, taka przestroga dla was, ogólnie uważajcie, bo czasami można nawet dostać wpierdziel... Chociaż myślę, że nie dostałbym, bo bym się w końcu postawił, ale zobaczcie jaka chora sytuacja i co używki robią z ludźmi. Chora rzecz, chora rzecz. Uważajcie na siebie - podsumował Miłosz.

Reklama

A wy co zrobilibyście w takiej sytuacji? Próbowalibyście uciekać czy odparli atak atakiem?

Instagram/Hotel Paradise
Reklama
Reklama
Reklama