Mimo że Michał nie odnalazł miłości w "Hotelu Paradise" był kiedyś zakochany. W jednym z wywiadów opowiedział o swojej byłej dziewczynie i o powodach, dla których ta relacja się zakończyła. Wyjawia również czy z perspektywy czasu rozstanie było dobrą decyzją, czy może wręcz odwrotnie. Jesteście ciekawi, jak wyglądał związek finalisty 4 odsłony "Hotelu Paradise"?

Reklama

"Hotel Paradise": Michał o byłej dziewczynie: “Było dobrze, a mogło być jeszcze lepiej”

Michał wygrał 4 edycję "Hotelu Paradise" i choć udało mu się wziąć udział w próbie Złotej Kuli, to nie dane mu było długo triumfować. Jego telewizyjna partnerka Sara rzuciła kulą, tym samym pozbawiając chłopaka głównej nagrody show. Jak się okazuje, nie tylko finał był trudny dla charyzmatycznego blondyna. Również jego droga przez program, nie była wcale taka łatwa. Nie dość, że w miłosnym hicie TVN7 nie udało mu się odnaleźć "tej jedynej", to na dodatek został tam wystawiony przez dwie bliskie mu kobiety.

Wielu fanów dziwi się, jak to możliwe, że Michał dalej nie znalazł drugiej połówki. Okazuje się, że ulubieniec telewidzów nie zawsze był singlem. W rozmowie z Pawłem Makowskim opowiedział o swoim długim związku, który zakończył tuż przed programem.

Mat. prasowe

Zobacz także: "Hotel Paradise 4" Kejti i Łukasz są w związku na pokaz? Ciekawe wyznanie uczestniczki

Michał zwyciężył 4 edycję "Hotelu Paradise" w parze z Sarą, z którą nie łączyło go żadne romantyczne uczucie. Nie oznacza to, że 24-latek nie był nigdy zakochany. W podcaście Pawła Makowskiego na YouTube Michał zwierzył się ze szczegółów swojego ostatniego związku. Zapytany o swoją byłą dziewczynę, opowiedział o niej ciepło i z szacunkiem.

Zobacz także

- Była super relacja, my dogadywaliśmy się bardzo dobrze, fajna dziewczyna, pozytywna, też przedsiębiorcza, uśmiechnięta, do przodu, otwarta. Taka wiesz z jajami. I bardzo ładna. Więc takie połączenie dziewczyny, którą, mógłbym szczerze polecić.

Zastanawiacie się, dlaczego zwycięzca 4 edycji “Hotelu Paradise” postanowił zakończyć ten związek? Powód jest bardzo konkretny.

- No wypaliło się, był taki moment. Po roku związku już wiesz, czy widzisz się z tą osobą za jakiś czas. Ja, mimo że byłem do niej przywiązany, to po czasie już wchodzi takie uzależnienie w relacji. Jeśli spędzasz z kimś czas codziennie, rozmawiasz, codziennie ktoś ci mówi dzień dobry, dobranoc, dzielisz się takimi każdymi problemami, to są takie potem rzeczy, które stają się nawykiem. I później bardzo ciężko jest z tym skończyć, mimo że już przestaje ci zależeć. Ale mimo to pomyślałem sobie, że jak mam za 5 czy za 10 lat z nią być zrozumiałem, że kurde chyba tego nie chcę. Wolę to powiedzieć teraz, prosto z mostu, to nie było tak, że się waliło, kłóciliśmy się. - zwierza się Michał.

Mat. prasowe

Zobacz także: "Hotel Paradise": Nana i Łukasz potwierdzają swój związek! Wydali wzruszające oświadczenie

- Zrozumiałem, że nie będę jej marnował czasu, bo wiesz, my sobie poradzimy, jak jesteśmy starsi, ale z kobietami.. No wiesz za 5 lat ona będzie miała trudniej. Mimo że było dobrze, a mogło być jeszcze lepiej to, powiedziałem lepiej to zakończyć - spuentował.

"Hotel Paradise": Czy Michał żałuje decyzji o zakończeniu związku?

Czy uczucie, które Michał uznał za wygasłe, wróciło do niego, kiedy nie znalazł miłości w "Hotelu Paradise"? Zapytany o to odpowiedział bez cienia wątpliwości:

- Otworzyło mi to trochę furtkę na inne rzeczy, bo gdyby nie to rozstanie to podejrzewam, że byśmy teraz siedzieli i oglądali netflixa, a tak to dzisiaj byłem w “Dzień Dobry TVN”, a wczoraj był wiesz, finał (przyp. red. - oficjalna impreza po emisji finałowego odcinka “Hotelu Paradise”). Także dużo się dzieje.

Reklama

Wygląda na to, że Michał nie żałuje podjętej przed programem decyzji i jest bardzo zadowolony ze swojego życia. Myślicie, że mimo zabiegania znajdzie trochę czasu na miłość?

East News/ ADAM JANKOWSKI/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama