Jay z "Hotelu Paradise" otwarcie przyznał, jeszcze w czasie emisji "Hotelu Paradise", że cierpi na depresję. Uczestnik zdradził, że wieloletnia kariera sportowca i wyrzeczenia z tym związane mocno zniszczyły jego zdrowie fizyczne i psychikę. To był jeden z powód przed który Jay w święta Wielkanocne zniknął z mediów społecznościowych. Jednak dopiero teraz, gdy widzowie poznali już finał 5. edycji programu, Jay mógł zdradzić co tak naprawdę wydarzyło się w Berlinie, gdzie trafił do szpitala.

Reklama

"Hotel Paradise 5" Jay o zniknięciu z mediów społecznościowych

W czasie trwania emisji "Hotelu Paradise" Jay był bardzo aktywny w swoich mediach społecznościowych. Uczestnik komentował to, co działo się w programie i odnosił się do wszelkich opinii na temat jego zaskakującej i nieprzewidywalnej relacji z Elizą. Tuż przed świętami wielkanocnymi uczestnik zniknął z mediów społecznościowych. Zdjęcia Jaya, który wylądował na święta w szpitalu mocno zmartwiły wówczas fanów.

Dziś Jay w rozmowie z Aleksandrą Głowińską z "Cozatydzień.pl" zdradził, co się wtedy stało:

- Otwarcie mówiłem o tym, że mam depresję. Wtedy moja choroba się pogłębiła. Miałem wielki dół. Byłem sam w Berlinie. Czułem ogromną zazdrość ze strony ludzi, których znam przez całe życie. Myślałem, że się cieszą moim szczęściem, ale tak nie było. To przyjaciele, z którymi podzieliłbym się ostatnim kawałkiem chleba. Bardzo mnie to zabolało. Straciłem wtedy kontrolę. Zrobiłem coś bardzo głupiego i trafiłem do szpitala. Żałuję tego, co zrobiłem - przyznał szczerze uczestnik.

Player.pl/Hotel Paradise

Zobacz także: "Hotel Paradise": Michał szczerze o relacji Oliwii i Kuby: "Nie sądziłem, że ten związek..."

Przypomnijmy, że Jay z "Hotelu Paradise" cierpiał także na zaburzenia odżywiania, które u niego objawiały się bulimią. Uczestnik dziś zapewnia, że wygrał z chorobą dzięki Elizie! W rozmowie z dziennikarką "Co za tydzień.pl" Jay mocno podkreślił, jak bardzo bolała go zazdrość bliskich mu osób i to był powód jego załamania:

Zobacz także

- Walczyłem z tym bardzo długo, a tryb życia, który prowadziłem przez lata, na pewno mi nie pomagał w uporaniu się z tym. Wiesz, codziennie dostaję setki wiadomości od obcych ludzi, którzy mi piszą, że jestem świetnym gościem. A ludzie mi bliscy, na których opinii mi zależało, odwrócili się. Z zazdrości. To mnie bardzo bolało. Wtedy moje demony wygrały. Myślałem, że jestem taki szczęśliwy… Przy Elizie wygrałem z bulimią. Nigdy nie czułem się lepiej. Wszedłem na wspaniałą drogę. Jak zostałem sam, to wszystko wróciło. Moja komórka cały czas tańczyła od powiadomień. Przychodziły wiadomości od ludzi, którzy mnie kochają. Ale wtedy ja sam siebie nie kochałem - przyznał uczestnik.

Mat. prasowe

Zobacz także: "Hotel Paradise 5": Czy Marika jest z Kamilem? Wymowna odpowiedź uczestnika

Jay przyznał, że miłość Elizy naprawdę go wyleczyła i dała do zrozumienia, że jest wystarczający i nie musi już niczego nikomu udowadniać. Okazało się, że uczucie, które narodziło się przed kamerami ma ogromną siłę. Uczestnik przyznał, że jest bardzo szczęśliwy i dopiero prawdziwy związek pozwolił mu wyjść z wieloletniej choroby:

- Eliza dała mi poczucie, że nie chodzi o to, co mam, ani jak wyglądam czy ile ważę. Pokazała mi, że ja jestem ważny. Przestałem wymiotować. Dzięki niej. Widziałem, jak straszne to jest dla niej. Jak bardzo to przeżywa. Dla mnie to było już normalne, a ona była w szoku. Mieliśmy długą rozmowę o mojej chorobie. Dziś już nie wymiotuję. To przeszłość. Nie udało mi się wygrać z zaburzeniami odżywiania ani dzięki książkom, ani dzięki filmom. Pomogła mi dopiero miłość i szczęście. Na to nie ma recepty - wyjaśnił Jay w rozmowie z "Cozatydzien.pl".

Reklama

Słowa Jaya mocno poruszają fanów, którzy są mu jednocześnie bardzo wdzięczni za to, że tak otwarcie mówi o swojej chorobie i wychodzeniu z trudnych, życiowych schematów. Dla niedowiarków prawdziwym szokiem jest związek Elizy i Jaya, który jest dziś prawdziwie romantyczny i piękny. Choć oczywiście Jay i Eliza wciąż żałują, że nie wygrali "Hotelu Paradise" a Jay nie mógł przez to nawet spać, to jednak i tak na pierwszym miejscu są wdzięczni za prawdziwą miłość, jaka ich spotkała. Ostatnio Jay pokazał nawet odważne zdjęcie z Elizą i wyznał jej miłość!

Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama