Reklama

Najpierw zwróciła na siebie uwagę polskich widzów wygrywając "The Voice Kids". Gdy zwyciężając "Szansę na sukces" stała się polską reprezentantką na najbliższy konkurs Eurowizji Junior okrzyknięto ją następczynią Roksany Węgiel i Wiktorii Gabor. Czy powtórzy ich wielki sukces i również wygra w prestiżowym konkursie? Mamy nadzieję, że tak, i z pewnością trzyma za nią kciuki wielu polskich widzów. Niestety, nie wszyscy. Jak się okazuje, Sara - z uwagi na swoją oryginalną urodę - padła też ofiarą internetowych hejterów. Jak odpowiada na podszyte rasizmem uwagi?

Reklama

Zobacz także: Sara James jedzie na Eurowizję Junior 2021 z utworem "Somebody"! Ma szansę wygrać?

Sara Egwu-James odpowiada hejterom i rasistom

W końcu września widzowie "Szansy na sukces" zdecydowali, kto będzie polskim reprezentantem na konkurs Eurowizji Junior 2021. Bezkonkurencyjna okazała się Sara Egwu James. 13-latka miała już na koncie wielki sukces - została zwyciężczynią ostatniej edycji "The Voice Kids". Jednak Eurowizja może jej otworzyć drogę do naprawdę wielkiej kariery na miarę Roksany Węgiel, czy Viki Gabor.

Sara ma trojkę młodszego rodzeństwa, mieszka zaś w Ośnie Lubuskim. Śpiewa oraz uczy się gry na pianinie - umiejętności wokalne szlifuje w Słubickim Miejskim Ośrodku Kultury. Jest laureatką wielu konkursów wokalnych. Egzotyczną urodę zawdzięcza tacie, Johnowi, który pochodzi z Nigerii. Sam również jest muzykiem i śpiewa. Często występuje z innymi muzykami, współtworzy też duet "Loui & John", który przypomniał np. wielki hit Stinga "Englishman in New York".

Mat. prasowe

Niestety, to co jednych zachwyca - czyli uroda nastolatki, dla innych jest powodem do docinków, czy wręcz rasistowskiego hejtu! Jak reaguje na to tak młoda dziewczyna? Sława spadła na nią dość nagle, ze wszelkimi dobrymi i złymi tego skutkami.

Sara Egwu-James udzieliła niedawno wywiadu portalowi vibez.pl. Odpowiedziała tam również na trudne pytanie o hejt. Nastolatka wierzy, że tak naprawdę najważniejszy jest talent.

Uważam, że nie chodzi o to, jak się wygląda, tylko jaki się ma głos. Ja jestem Polką w stu procentach. Uważam, że hejt jest zły, nie wiem po co, ktoś pisze takie komentarze. Ale staram się tego nie czytać, tylko skupić się w stu procentach na tym, żeby dobrze wypaść na Eurowizji - mówi w rozmowie z portalem.

Jak dodaje, stara się omijać takie komentarze "szerokim łukiem".

Piotr Molecki/East News
Reklama

Życzymy jej samych pozytywnych recenzji, a sobie, żeby powtórzyła sukces swoich wspaniałych poprzedniczek. Będziecie jej kibicować?

Reklama
Reklama
Reklama