Kinga Zapadka nie raz udowodniła, że ma mocny charakter i doskonale wie, czego chce w życiu. Uczestniczka miłosnego show "40 kontra 20" właśnie tak podeszła do swojej relacji z Robertem Kochankiem. Gdy poczuła, że może coś więcej zbudować z Seniorem, zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce i zawalczyła o to uczucie. Mimo że para musiała przejść przez wiele nieporozumień i kłótni, dla Roberta było oczywiste, że to właśnie Kinga jest wybranką jego serca. Teraz w życiu uczestniczki nadeszły ogromne zmiany. Fani dawno nie widzieli jej tak szczęśliwej! Co na to Robert Kochanek?

Reklama

"40 kontra 20" Kinga Zapadka pochwaliła się nowym etapem w życiu: "wszyscy dookoła mówili, nie dam rady"

Kinga Zapadka podzieliła się z fanami wspaniałą wiadomością. Uczestniczka już od dłuższego czasu mówiła, że szykują się w jej życiu zmiany i że jest bardzo zapracowana. Oprócz codziennych obowiązków Kingę pochłonął jeszcze wspólny projekt z ukochanym, a jej tajemniczość wzbudzała niepewność fanów. Z jednej strony wciąż wszyscy podejrzewali, że para się zaręczyła, z drugiej zaś strony oboje rzadko pokazywali się na Instagramie, a szczególnie Robert Kochanek unikał mediów społecznościowych, przez co fani byli nawet pewni, że para się rozstała!

Instagram @robertkochanek.official

Na szczęście okazało się, że przypuszczenia nie są prawdziwe i wszystko między nimi dobrze się układa. Kinga podkreśliła, że dla Roberta bardzo ważny jest wspólnie spędzany czas i tancerz nie wyobraża sobie używać podczas randek telefonów. Być może również dlatego, pod ostatnim postem, nie pojawiły się gratulacje od ukochanego uczestniczki. Kinga postanowiła pochwalić się fanom swoim nowym sukcesem i nieco opowiedzieć historię jego osiągnięcia, a trzeba przyznać, że ta, robi wrażenie!

Przed Wami mgr Kinga Zapadka! Oficjalnie mogę się pochwalić, ze dziś moja pięcioletnia przygoda z prawem dobiegła końca. Kiedy to zleciało, nie mam zielonego pojęcia, pamiętam natomiast, jak miałam 19 lat i studiowanie tego kierunku było moim największym marzeniem, obawiałam się wówczas czy dam rade… tym bardziej że wszyscy dookoła mówili, nie dasz rady pracować i studiować, to nepotyczne środowisko opuść sobie, strata czasu i kasy etc. Wiecie co? Gdybym w tamtym momencie nie uwierzyła w siebie, plułabym sobie w brodę, a dziś jestem z siebie niesamowicie dumna. - chwali się fanom Kinga Zapadka.

kinga_40kontra20

Kinga opowiedziała fanom, że studia prawnicze połączone z pracą kosztowały ją mnóstwo wysiłku i trudu, Kinga wspomina czasy, gdy mieszkała w Londynie, a studiowała w Warszawie i jednocześnie pracowała w dwóch różnych miejscach:

Czasem naprawdę bywało ciężko, jako studentka łączyłam prace na etacie, zawsze z pracą „dorywczą” czasem zdarzało się, że wychodziłam z kancelarii i biegłam do drugiej pracy, spałam 4h i powtórka z rozrywki. Przez pierwsze trzy lata czasem miałam wolne 1-2 dni w miesiącu (...) pamiętajcie, że wszystko, czego pragniemy, jest po drugiej stronie strachu. Uwierzcie w siebie i swoje marzenia, nigdy nie poddawajcie się w drodze do ich spełnienia, mierzcie wysoko, bądźcie zdeterminowani, myślcie o celu każdego dnia, otaczajcie się ludźmi, którzy będą Wam kibicować mimo wszystko… - wylicza uczestniczka.

Fani są pod ogromnym wrażeniem historii ukochanej Roberta Kochanka, ale przyznają także, że po Kindze od początku jej uczestnictwa w "40 kontra 20" widać było, że jest bardzo zdeterminowaną osobą. Gdy tylko zakochała się w Robercie Kochanku, walczyła o jego uczucie i jasno zaznaczała swoje miejsce w willi. Inne dziewczyny miały czasem jej naprawdę dość, a sam Robert Kochanek zdecydował się wyrzucić ją z własnej willi. Szybko jednak okazało się, że determinacja i pewność siebie Kingi przyniosły efekty i zauroczony Robert Kochanek nie mógł w finale wybrać nikogo innego! Gdy więc Kinga skończyła swoją obronę pracy magisterskiej, Robert już czekał na nią ze słodką niespodzianką. Fani nie kryli rozczulenia gestem tancerza.

Zobacz także
Reklama

Was też Robert Kochanek rozczulił?

kinga_40kontra20/Instagram
Reklama
Reklama
Reklama