"40 kontra 20": jedna uczestniczka ma dość "wycofuję się". Z show odpadły aż dwie dziewczyny
W "40 kontra 20" atmosfera coraz bardziej się zagęszcza. Po Ceremonii Chaosu z show odpadły aż dwie panie. By tego było mało, do gry dołączyła nowa piękność. Kogo będzie podrywać?
Dwóch atrakcyjnych mężczyzn, czternaście pięknych, pewnych siebie, charyzmatycznych kobiet, piękna willa i namiętność wisząca w powietrzu. W "40 kontra 20" emocje powoli sięgają zenitu. Po Ceremonii Chaosu, podczas której uczestniczki anonimowo ogłaszały największe wady swoich konkurentek, przyszedł czas na pierwszą eliminację. Senior - Robert Kochanek jego młodszy kolega Junior - Bartosz Andrzejczak wybrali uczestniczki, które najbardziej przypadły im do gustu, nominując przy tym aż cztery zagrożone panie. Ku zaskoczeniu wszystkich, oberwało się ulubionej przez widzów Magdzie, która zalana łzami wyznała, że zamierza się wycofać. Czy zrobiła tak, jak zapowiadała? Kto odpadł z dalszej gry o miłość? Poznajcie szczegóły.
Zobacz także: "40 kontra 20": Julia Kupiec zszokowała wyznaniem: "Mam dwoje dzieci"
"40 kontra 20": z programu odpadły pierwsze uczestniczki
W wyniku pierwszego przegrupowania w drużynie "Juniora" została tylko jedna "czterdziestka". Bartek do swojego Glampingu zaprosił Izę oraz same "dwudziestki": Martę, Patrycję, Julię, oraz Paulę. "Senior" z kolei w willi zatrzymał Kingę z "dwudziestek" a także Beatę, Annę, Marlenę i Joannę z "czterdziestek". Tym samym zagrożone zostały aż cztery panie. Oliwia i Kamila z "dwudziestek" oraz Magda i Gosia z "czterdziestek". Oliwia najmłodsza uczestniczka wprost przyznała Robertowi, że pomiędzy nią a nim jest krępująca różnica wieku, a kolei Magda nie kryła swojego rozczarowania i zalewając się łzami odbyła z "Seniorem" poważną rozmowę.
Również Kamila nie kryła targających nią emocji.
- Mieliśmy ciężką decyzję. Próbowałem lecieć, kto mnie tą sympatią darzył, bo wiadomo, nie mogłem was poznać, ale z niektórymi miałem możliwość pogadać - przyznał w rozmowie z Kamilą Bartek. Nawet takie drobiazgi, czy ktoś się do ciebie uśmiecha, czy szuka ten kontakt wzrokowy... mi się wydaje, że tego za bardzo nie szukałaś - dodał.
- No ja cały czas wszystkim oświadczałam, że naprawdę zupełnie jeszcze cię nie poznałam i liczyłam, że wczoraj będzie taki moment, że się poznamy, no ale nie wyszło - przyznała zasmucona Kamila. - Ja widziałam, że z kimś rozmawiasz, to ja nie będę tych rozmów przerywała, bo patrząc nawet na Roberta, tańczył, podszedł do każdej [...] Każdy ma jakby swoje zasady i inaczej się zachowuje. Jakbyś chciał, to byś czas znalazł - dodała
Po szczerych rozmowach przyszedł czas na decyzje. Panowie musieli zdecydować, które panie pożegnają się z dalszą grą. Jako pierwszą zaprosili do siebie Kamilę.
- Mieliśmy trudną rozmowę z Bartkiem na temat twojej osoby i podjęliśmy decyzję, że obaj chcemy cię u siebie, więc wybieraj: Bartek, Robert - oznajmił Robert.
- Nie spodziewałam się. Przez to, że nie spodziewałam się takiej decyzji, byłam w jeszcze większym stresie, bo w głowie milion myśli na raz [...]. Zaczęłam nie myśleć o sobie, ale o dziewczynach, które tu są z tyłu. Uznałam, że czas wyjść ze strefy komfortu willi, trzeba poznać kogoś bardziej i wtedy mogę decydować, co robić dalej. Bo jeśli będę znała jednego lepiej, jednego gorzej, to to nie będzie miarodajne - przyznała Kamila, wybierając Bartka.
Kolejną szczęśliwą panią, która mogła odetchnąć z ulgą była Magda. Po trudnej rozmowie z Robertem, atrakcyjny singiel podjął decyzję, że chce zaryzykować i zaprosić Magdę do swojej willi.
- Odbyliśmy jedną rozmowę i fajnie byłoby odbyć jeszcze jedną, więc zapraszam cię do siebie - wyznał Robert.
Niestety, gdy w randkowym show los uśmiecha się do jednych, oznacza to, że inni muszą za to "zapłacić". Decyzją Roberta i Bartka, z programem musiały pożegnać się "dwudziestka" Oliwia oraz "czterdziestka" Gosia.
Co ciekawe, ceremonia eliminacji bardzo odbiła się na Kamili, która nie mogła powstrzymać łez. Dziewczyna zdradziła, że działała nie tylko zgodnie ze swoim sercem, ale wybrała Bartka, ze względu na Magdę. Jak sama przyznała, gdyby Bartek zaprosił ją do swojego Glampingu, ich relacja stałaby w miejscu, dlatego też dała koleżance szansę na budowanie bliższej znajomości z Robertem.
Wygląda na to, że po ceremonii "dwudziestki" z radością zadomowiły się w Glampingu. Również "czterdziestki" powoli odnajdywały się w willi "Seniora". I gdy niektóre ochoczo się rozpakowywały, Marlena przeżywała wewnętrzne rozterki.
Mam wrażenie, że jestem osaczona przez tą sytuację. Asi trochę przeszkadzam, to się wycofałam trochę - wyznała Marlena.
Kobieta wyraźnie przeżywa ostatnią Ceremonię Chaosu, podczas której usłyszała od koleżanek, że jest męcząca. Podczas, gdy Marlena zmagała się z trudnościami, Bartek zaprosił swoje panie na romantyczny spacer na plażę, skąd podziwiali wschód słońca, po czym odbył z nimi speed dating, zapraszając każdą z nich na krótka rozmowę.
Poranek w willi okazał się być równie emocjonujący. Do programu dołączyła nowa piękność, która z ogromną pewnością siebie wparowała do sypialni Roberta z romantycznym śniadaniem do łóżka.
Linda - nowa uczestniczka "40 kontra 20"
31-letnia stewardessa Linda to nowa uczestniczka randkowego show.
Jestem bardzo pozytywna, generalnie zawsze patrzę przez różowe okulary - mówi o sobie Linda. - Wszyscy moi znajomi zgodnie twierdzą, że jeżeli się ze mną spotkają, to na pewno coś się będzie działo. Z moich poprzednich związków nauczyłam się, że nie można budować relacji na siłę - dodaje.
Linda przyznaje, że lubi silnych, przebojowych mężczyzn.
Wchodzę o programu z pewną tajemnicą, która na pewno coś zmieni - zapowiada Linda.
Odejście Gosi i Oliwki, pojawienie się Lindy. To wszystko bardzo wpłynęło na pewność siebie dziewczyn.
Ciężko się podnieść. Poza tym zauważyłam, że jest straszna atmosfera rywalizacji. Takiego zagarniania dla siebie przestrzeni. Ja od razu się wycofuję. Odpuszczam - powiedziała Magda. Ja nie mam energii. Mi się nie chce. Dlatego jestem taka spokojna, bo tak gdzie trzeba zawalczyć, to zawalczę, ale muszę wiedzieć, na czym mi zależy - dodała.
Kogo wybierze Linda. Czy Magda naprawdę odpuści, a może zawalczy o Roberta? Tego dowiemy się już w następnych odcinkach.
Zobacz także: "40 kontra 20": Nie tylko Julia poprawiała urodę. Jak wyglądała Kinga przed operacją biustu?