Reklama

Finał "40 kontra 20" już za nami, ale to nie oznacza końca emocji. Widzowie z ciekawością przyglądali się, jak uczestnicy programu pomału stawali się sobie coraz bliżsi i w końcu zarówno Senior jak i Junior dokonali wyboru swoich partnerek. Dopiero teraz każda z par może ujawnić, jak im się układa, jak dogaduje się w prawdziwym życiu i czy ich związek ma przyszłość. Bartek postanowił wyczerpująco odpowiedzieć na pytania internautów dotyczące właśnie jego relacji z Patrycją. Jego odpowiedzi zaskoczyły fanów.

Reklama

"40 kontra 20" Bartek wyznaje miłość Patrycji

Bartek zaskoczył widzów "40 kontra 20" swoim nagłym zainteresowaniem Patrycją. Uczestniczka była w programie od samego początku, jednak przez pierwsze tygodnie nie zwracała uwagi Juniora tak jak inne dziewczyny. Przełomowa okazała się być jedna z imprez, podczas której Bartek po raz pierwszy zainteresował się Patrycją i zaczął ją zdobywać. Okazało się, że tych dwoje faktycznie czuje do siebie coś więcej, choć nie brakowało między nimi wzajemnych pretensji czy kłótni.

Mimo wielu nieporozumień Bartek i tak wiedział, że z Patrycją łączy go coś więcej, dlatego to właśnie ją postanowił wskazać jako swoją wybrankę. Jak na razie jednak para nie jest tak otwarta w swoich uczuciach jak Kinga i Robert, którzy dużo chętniej dzielą się wspólnymi zdjęciami i nagraniami z fanami. Nic więc dziwnego, że internautów zaskoczył fakt, że Bartek podczas swojego Q&A był aż tak otwarty. Na liczne pytania o jego relację z Patrycją i uczucie, które ich łączy, odpowiadał bardzo swobodnie, a zapytany o to, czy kocha Patrycję, z łatwością przyznał:

Bardzo, bardzo ją kocham. Jestem bardzo szczęśliwy, że jesteśmy razem. Jeszcze nie mieszkamy razem, ale niebawem tutaj też zadziałamy - zapewnił Bartek.

Junior przyznał, że z Patrycją widzi się raz na dwa tygodnie, ponieważ ona mieszka na stałe w Londynie. Uczestniczka podkreśla, że kocha to miasto, więc możemy się domyślić, że będzie chciała, żeby Bartek wprowadził się do Wielkiej Brytanii. Zresztą, jak się okazuje mieszkanie Pati za granicą, bardzo ułatwiło parze jedną z najbardziej kłopotliwych sytuacji, jaką było ukrywanie swojej relacji podczas emisji programu. Bartek ujawnił nawet, jak to wyglądało, a także wyjaśnił, że Kinga i Robert mieli o wiele trudniej, by zachować swoje uczucie w tajemnicy:

Czy było nam ciężko z Pati ukrywać związek do finału w telewizji? Tak, było. Było w miarę ciężko, ale też jakoś nie świrowaliśmy, jak tam szliśmy ulicami to i tak za rękę się trzymaliśmy. Tylko jak spotykaliśmy się ze znajomymi w Polsce, to trzeba było udawać, że się nie jest razem, tylko że się znamy i lubimy. Albo na przykład w klubie nie dalibyśmy sobie foteczki strzelić, bo potem toby tam poszło. Ale też mieliśmy ten komfort, że jak program zaczął zbliżać się do końca i popularność coraz bardziej wzrastała, to wtedy my już nie byliśmy w Polsce, więc mieliśmy troszkę więcej luzu niż na pewno Robert i Kinga, bo oni to musieli bardzo uważać - wyjaśnił Bartek Andrzejczak.

Kinga zresztą potwierdziła słowa Bartka na swoim Instagramie. Uczestniczka przyznała, że ostatnie miesiące jej związku należały do bardzo trudnych właśnie z uwagi na konieczność zachowania tajemnicy. Robert Kochanek i Kinga Zapadka poradzili sobie jednak z tym wyzwaniem i teraz mogą dzielić się ze światem swoją miłością. Bartek również bardzo chętnie wypowiada się o Patrycji w samych superlatywach. Patrycja zaś równie chętnie, co jej partner odpowiada na Instagramie na pytania fanów, jednak jest zdecydowanie bardziej powściągliwa w mówieniu o swoich uczuciach.

Zobacz także: "40 kontra 20": Linda żałuje udziału w show? Jak ocenia występ z mamą w programie?

Bartek z dużą otwartością mówił o swoich uczuciach do Patrycji. Uczestnik nie bał się powiedzieć wprost o tym, że kocha swoją wybrankę i chce z nią zamieszkać. W porównaniu do Patrycji Junior jest znacznie bardziej wylewny. To jednak nikogo nie powinno dziwić, Patrycja mówiła podczas występu w programie, że nie jest jej łatwo rozmawiać o uczuciach.

bartek_40kontra20/Instagram

Bartek opowiedział fanom, jak wyglądał moment ukrywania się przed ciekawskim wzrokiem widzów. Okazuje się, że para po prostu nie mieszkała w Polsce, co było bardzo wygodnym rozwiązaniem, którego nie mogli zastosować Kinga i Robert.

mat. prasowe
Reklama

Robert i Kinga odkąd mogli się ujawnić, chętnie dzielą się wspólnymi nagraniami i zdjęciami. Dla tej pary ukrywanie się było bardzo trudno. Kinga pochwaliła się nawet zdjęciami z ich pierwszych randek, które musiały odbywać się w tajemniczych okolicznościach.

Instagram @kinga_40kontra20
Reklama
Reklama
Reklama