Reklama

Zakazana miłość nie musi prowadzić do zdrady i rozbicia małżeństwa. Mężatka, która zainteresowała się innym mężczyzną, powinna zastanowić się nad swoimi prawdziwymi uczuciami.

Reklama

Pierwszy krok – determinacja!

Proces wychodzenia z zakazanej miłości w przypadku każdej kobiety jest różny. Wszystko dlatego, że każda z nas jest inna i radzimy sobie z problemami psychicznymi w rozmaity sposób. Najważniejsze, by zdecydować się na walkę o własne życie i przestać szlochać w poduszkę. Pierwszy krok to determinacja i chęć pozbycia się problemu. Liczą się fakty, a te mówią: ocknij się i wyjdź z dołka! Głowa do góry, głęboki wdech i mocne postanowienie stawienia czoła sytuacji.

Trzeźwo oceń sytuację

Jeśli zakochałaś się, mimo że jesteś mężatką, twoje uczucie polega na odnalezieniu w wybranku tych cech, których brakuje ci w małżeństwie. Jesteś tak mocno skupiona na poszukiwanych wartościach, że nie zauważasz żadnych wad i idealizujesz swój obiekt westchnień. Nie poznajesz go w pełni, ponieważ twoją percepcję przysłania wyszukiwanie kolejnych jego atutów. Nie zachowuj się jak platonicznie zakochana dziewczynka, która wierzy w księcia z bajki.

Przede wszystkim – czy warto używać słowa „miłość”? Od tego, jak nazwiemy pewne rzeczy, zależy też to, jak je będziemy postrzegać. Jeśli mówisz o fascynacji innym mężczyzną „miłość”, traktujesz to uczucie poważniej niż gdy posługujesz się słowem „zauroczenie”. Każda z nas ma potrzebę dramatyzowania życia, odgrywania wielkich ról. Zamiast wyobrażać sobie siebie jako nieszczęśliwą bohaterkę romansu, pomyśl o tym jak o niedojrzałości. Zamiast myśleć o swoim tragicznym losie – nie uciekaj przed przyznaniem, że zdradzając męża po prostu zawodzisz jego zaufanie.

Zastanów się nad swoim małżeństwem

W każdym związku zdarzają się kryzysy i trzeba o nich mówić. Jeśli pomiędzy tobą a twoim mężem coś się nie układa, powiedz mu o tym. Dopóki nie odkryjesz kart, nic między wami nie ulegnie zmianie i nie uratujesz swojego związku. Miłość to nie tylko romantyczne uniesienie, to także próba, akceptacja wad i tego, czego nie uda nam się zmienić, to bezinteresowne poświęcenie swojego czasu i pragnienie wspólnego trwania.

Jeśli w małżeństwie nie było poważnych problemów, a mimo to zafascynował cię ktoś inny, przemyśl, dlaczego tak się stało. Czy zalety, które widzisz w drugim mężczyźnie są naprawdę zaletami? Może być błyskotliwy, nawet nieco szalony, ale niezdolny do zbudowania stałego związku.

Dlaczego ktoś podoba ci się bardziej niż twój mąż?

Spójrz prawdzie w oczy: czy na swojej nowej miłości możesz naprawdę polegać, czy to tylko fascynacja? Człowiek, który jest twoim obiektem westchnień, nie jest tobą zainteresowany, nie poświęca ci czasu ani uwagi. Czy to na pewno ktoś warty ciebie? Zrób bilans i sama sobie odpowiedz, jak wiele było tych ciepłych życzliwych słów, a jak często czułaś się odtrącona i mniej ważna. Weź papier, długopis i wypisz wszystkie minusy, jakie dostrzegasz, opisz najbujniej jak potrafisz wszystkie sytuacje kiedy zostałaś sama, bo on nie miał dla ciebie czasu, kiedy nie odbierał twoich telefonów. Stwórz sobie jego realny, a nie idealny, wizerunek.

Nie pozwól się unieszczęśliwiać! Czy twój idealny, wymarzony związek jest oparty na takich negatywnych doświadczeniach? Nie dawaj się krzywdzić. Jeśli teraz nie jesteś dla niego najważniejsza, już nigdy nie będziesz. Zawsze znajdzie się coś istotniejszego: jego dom, praca, żona, dzieci, wiara – wszystko w zależności od tego kim jest twój wybranek.

Przestań o nim myśleć!

Kiedy twoje myśli skupiają się na tej osobie, od której raczej powinny stronić, weź się za działanie! To bezczynność sprawia, że w twojej głowie zaczynają się kłębić niepotrzebne uczucia, dlatego musisz być aktywna. Planuj, wymyślaj sobie ciągle nowe zadania, nie pozwól wybić się z rytmu. Nie musi to być tylko praca, możesz poświęcić więcej czasu na ćwiczenia ruchowe, zakupy, spotkania z przyjaciółmi. Pomyśl o tym, jako o możliwości wprowadzenia korzystnych zmian w twoim życiu.

Unikaj kontaktów z niebezpieczną fascynacją

Jeżeli twój wybranek jest osobą z twojej pracy, nie doprowadzaj do bezpośredniego kontaktu, unikaj spotkań, wspólnych podróży służbowych, nawet przejażdżek windą, po prostu omijaj go szerokim łukiem! To niemożliwe, a ty wciąż cierpisz? Pomyśl nad zmianą pracy, pozwól się odciąć od tej toksycznej relacji. Usuń jego numer, e-maila i spraw sobie jakąś przyjemność: fryzjer, kosmetyczka, nowy ciuch, gorąca kąpiel, cokolwiek co pozwoli ci poczuć się lepiej.

Masz swoją godność i wiesz jak wiele potrafisz zdziałać. Nie daj się ponieść niepotrzebnym emocjom, chwilom słabości i burzy hormonów.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama