Reklama

W dzisiejszych czasach, gdy bez problemu możemy w ułamku sekundy połączyć się z kimś z drugiego końca świata, coraz częściej budujemy różnego typu relacje online. Często zdarza się także i miłość przez internet – czasem spotyka nas dzięki portalom randkowym, a czasem spada jak grom z jasnego nieba w sytuacji, gdy się jej nie spodziewamy. Tak jak w życiu. Czy jednak ma szanse na to, by przeobrazić się w trwały związek?

Reklama

Miłość przez internet – dlaczego może nie przetrwać

Związek przez internet już na wejściu ma jeden ogromny mankament – opiera się właśnie na świecie wirtualnym. W związku z tym ma mnóstwo ograniczeń:

  • sfera fizyczna – nawet jeśli łączy was czysto platoniczne uczucie, nadejdzie taki moment, że zechcecie się do siebie przytulić czy potrzymać za ręce, nie mówiąc już o czymś więcej. Kontakt fizyczny jest bardzo ważny w związku i nie ma sensu udawać, że jest inaczej;
  • brak wsparcia – nie chodzi tu o emocjonalny brak wsparcia, z którym zresztą z pewnością też może być różnie, ale o tzw. prozę życia. Czasami potrzeba po prostu żeby ktoś pomógł nam nawet w czymś tak banalnym jak wymiana koła w samochodzie czy zaparzenie herbaty z cytryną, gdy złapaliśmy przeziębienie. Oczywiście może to zamiast ukochanego zrobić ktoś inny, ale... to od ukochanej osoby oczekuje się takiego wsparcia;
  • luki w wiedzy na swój temat – to prawda, że to dotyczy nie tylko miłości przez internet, ale i stacjonarnych związków, ale opierając relację na łączach internetowych nie zobaczysz, jak druga osoba zachowuje się np. wśród swoich znajomych czy ogólnie wobec innych osób. Nie chodzi tu nawet o kwestię zdrady czy braku zaufania, ale o usposobienie, jakim jest człowiekiem – przed Skypem można się spiąć w sobie i odegrać oskarową rolę. Niewykluczone też, że druga osoba wcale nie udaje, ale samemu stworzyliście jej wizję i głębokie uczucia czujecie wobec tego wyobrażonego, a nie realnego partnera. Cóż, nawet w „realu” takie rzeczy się zdarzają.

Miłość przez internet – dlaczego dać jej jednak szansę...

Mimo tych ewidentnych wad, miłość przez internet ma w pewnych aspektach przewagę nad stacjonarnym związkiem:

  • partner podczas spotkań jest tylko i wyłącznie dla ciebie – nie zagaduje go kumpel, nie rozprasza waszej uwagi nikt ani nic, jesteście tu i teraz dla siebie, koncentrując się na waszym wspólnym momencie. W rzeczywistości nie zawsze jest to możliwe, np. podczas wspólnych wyjść ze znajomymi;
  • sięgacie tam, gdzie wzrok nie sięga – jesteście ze sobą nie dlatego, że zauroczyliście się swoim wyglądem, tylko ze względu na to, co sobie piszecie lub mówicie. To nie było filmowe zauroczenie i wpatrywanie się sobie nawzajem głęboko w oczy, tylko zauroczenie charakterem i sposobem bycia (przynajmniej tym, jaki jest widoczny);
  • rozmawiacie więcej – nie spędzacie randek otumanieni namiętnością w łóżku, tylko rozmawiacie i poznajecie się nawzajem: swoje poglądy, przemyślenia, uczucia. Zauroczenie, tzw. chemia w związku was nie rozprasza.

Nawet jeśli dzielą was tysiące kilometrów, a dopadła was miłość przez internet, o której nie możecie zapomnieć i widzicie choćby cień szansy na szczęśliwy związek, nie skreślajcie jej. Wasze uczucia, mimo że powstały dzięki internetowi, są prawdziwe. Znajdźcie sposób, żeby się spotkać i zweryfikować swoje wyobrażenia na swój temat i czy faktycznie oboje jesteście tacy, jak przez cały ten czas sobie wyobrażaliście. Jeśli nie chcecie od razu odwiedzić się nawzajem lub jest to zbyt duży dystans, wybierzcie neutralne miejsce, do którego bez problemu dotrzecie oboje – jeśli miłość przez internet nie przetrwa, przynajmniej będziecie mieć przyjemną wycieczkę. A jeśli przetrwa... na pewno znajdziecie sposób, by być razem. Wiele związków ma epizod bycia razem na odległość i wiele z nich kończy się szczęśliwymi małżeństwami. Dajcie sobie szansę.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...