Przebaczanie jest kojarzone ze słabością oraz brakiem sprawiedliwej zapłaty za wyrządzone krzywdy. Ludzie niekiedy błędnie rozumieją ten termin jako zapomnienie lub zbagatelizowanie. Wybaczenie jest natomiast odpuszczeniem chęci zemsty oraz zaakceptowaniem swojej sytuacji. W tym celu pomaga wypisanie krzywd lub praca ze sobą w postaci medytacji lub głębokiego oddychania.

Reklama

W języku greckim przebaczanie określa się terminem „aphesis”, co dosłownie znaczy uwalnianie i wypuszczanie. Etymologia tego słowa odnosi się więc do uwolnienia się od uczucia ciężaru na skutek doznanej urazy.

Co utrudnia przebaczanie?

Nie jest możliwe wybaczanie, jeśli ma się zaburzony świat własnych wartości, który był ciągle podburzany przez upokorzenia, zniewagi bądź przeżyte traumy. Jeśli często wspomina się te negatywne emocje i uczucia, które niegdyś powodowały cierpienie, to podsyca się ich moc, przez co nie można się od nich uwolnić. Ta sytuacja sprawia, że osłabia się zdolność do przebaczania oraz zaburza się trzeźwe postrzeganie bolesnego wydarzenia. Tworzy się błędne koło, w którym własnymi myślami powiększa się cierpienie.

Zobacz także

Wybaczanie jest też niekiedy postrzegane jako oznaka słabości i uległości. Ludzie boją się przebaczenia, ponieważ myślą, że jest to związane z bezkarnością oraz brakiem sprawiedliwej zapłaty za krzywdy. Jednak w praktyce to właśnie postawa przeciwna, polegająca na podtrzymywaniu cierpienia i urazy w sobie powoduje osłabienie zarówno psychiki, jak i zdrowia.

Czasem więc warto zebrać się na odwagę i zadać sobie pytanie: dlaczego pozwalam sobie, aby druga osoba miała taki silny wpływ na mnie? Odpowiedź zawsze będzie trudna, jednak wnikliwa analiza tego zagadnienia może znacznie poszerzyć wiedzę o sobie oraz zwiększyć możliwość wybaczania.

Czym jest, a czym nie jest przebaczenie?

Badania pokazują, że przebaczanie nie jest bezpośrednio związane z uczuciami, lecz z wolą osoby. Emocje stanowią tylko uzupełnienie świadomej decyzji o odpuszczeniu krzywdy.

Nie polega to na działaniu wbrew swoim uczuciom, lecz na podjęciu kroków po uprzednim uspokojeniu nienawiści i złości. Jednak wybaczenie nie jest tym samym co zapomnienie. Wypchnięcie traumatycznych doświadczeń do nieświadomości sprawi, że doświadczenie to uwidoczni się w pozornie nie powiązanej sytuacji, np. w postaci choroby lub większej nerwowości.

Przebaczanie nie może być również bagatelizowaniem wyrządzonych krzywd w stylu: „w sumie wykorzystywanie to nic strasznego, ludzie przeżywają dużo gorsze rzeczy”. Nie da się w pełni wybaczyć drugiej osobie, jeśli nie zrozumie się w pełni powagi krzywdy.

Przebaczanie jest więc świadomym zrezygnowaniem z pielęgnowania urazy i zemsty z jednoczesnym stawianiem granic, by chronić siebie. To pogodzenie się z tym, że nie uzyska się rekompensaty za wyrządzone krzywdy i zaakceptowanie swojej obecnej sytuacji. Ważne jednak, by równocześnie opracować sposób działania, zachowań i komunikacji chroniących nas przed destrukcyjnymi skutkami dotykających nas krzywd.

Jak nauczyć się wybaczać? Ćwiczenie

Dużą rolę w procesie wybaczania odgrywa uspokojenie myśli i skupienie się na swoim wnętrzu. W osiągnięciu tego pomaga medytacja oraz techniki głębokiego oddychania. Aby sprawdzić, jak bardzo potrzebna jest nam umiejętność wybaczania, psychoterapeuta Bogusław Włodawiec przygotował krótkie ćwiczenie:

  • wypisz listę rzeczy, które wywołały u Ciebie poczucie krzywdy (zarówno przez innych, jak i przez siebie samego),
  • przyporządkuj cyfrę od 1 do 10 w zależności od stopnia natężenia cierpienia, jakie to u Ciebie wywołało,
  • dodaj wszystkie liczby do siebie i zapisz otrzymany wynik,
  • zamień uzyskaną cyfrę na kilogramy i narysuj siebie z tym ciężarem (można to zwizualizować np. w postaci plecaka lub obciążnika).

Reklama

Ćwiczenie ma na celu zrozumienie, jaki balast nosi się przez całe życie. Wybaczanie ma na celu uwolnienie się od tego ciężaru.

Reklama
Reklama
Reklama