Reklama

Regularne picie alkoholu przez ojców obniża liczbę plemników zdolnych do zapłodnienia. Podnosi także ryzyko wystąpienia poważnych zaburzeń rozwojowych u dzieci. Alkoholowy zespół płodowy pijący mężczyźni przekazują potomstwu razem z nasieniem. Skutkuje to licznymi wadami somatycznymi oraz neurologicznymi płodu.

Reklama

Nie tylko nadużywanie, ale przede wszystkim regularność spożywania alkoholu znacząco wpływa na jakość plemników oraz podwyższa ryzyko wystąpienia alkoholowego zespołu płodowego.

Alkoholowy zespół płodowy

Do niedawna za wystąpienie FAS (Fetal Alcohol Syndrome - alkoholowego zespołu płodowego) obwiniano wyłącznie pijące w czasie ciąży matki. To wrodzone zaburzenie rozwojowe obejmuje wady neurologiczne oraz somatyczne, m. in. spowolnienie ogólnego fizycznego rozwoju, anomalie anatomiczne, problemy z motoryką, odbieraniem bodźców, uwagą, pamięcią, uczeniem, mową, komunikacją. Wady te warunkują całe życie dziecka. Przełomowe badania koreańskich naukowców z Seulu przeprowadzane na myszach udowodniły bezpośredni związek picia alkoholu przez przyszłych mysich ojców a zaburzonym rozwojem mysich płodów (http://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/19768354.2013.865675). Po raz pierwszy wykryto zależność między wpływem picia alkoholu samców na nieprawidłowy rozwój narządów (również mózgu) u ich potomstwa. Ani jedna nowo narodzona myszka z grupy kontrolnej - pochodząca od samca nie narażonego na picie alkoholu - nie wykazała żadnych dysfunkcji w budowie. Z męskim nasieniem przenoszą się bowiem odpowiedzialne za właściwy stopień rozwoju geny, na które alkohol wpływa niszcząco.

Sperma duńskich żołnierzy

Badania przeprowadzone wśród ludzi (http://bmjopen.bmj.com/content/4/9/e005462.full) wykazały, że mimo wyższego stężenia testosteronu (głównego hormonu odpowiedzialnego za zdrowie reprodukcyjne) u mężczyzn spożywających alkohol, znacząco spadała ilość białka, które transportuje go po całym krwiobiegu. A prawidłowa praca układu krwionośnego to podstawa kondycji i sprawności seksualnej. O tym, że alkohol bezpowrotnie niszczy mózg i wątrobę, nie trzeba nawet wspominać. Już 5 jednostek (piwo, kieliszek wina lub 40 ml trunku wysokoprocentowego) alkoholu tygodniowo zmniejsza liczbę plemników w spermie i redukuje ich zdolności do zapłodnienia. Porównanie osoby regularnie wypijającej w ciągu tygodnia aż 25 jednostek alkoholu z mężczyzną praktycznie niepijącym pokazało, że alkohol obniża liczbę plemników o 33%, a liczbę komórek, które mają właściwy kształt, budowę i zdolności do zapłodnienia nawet o 51%.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama