Najnowszy numer "Gali" to jubileuszowe 500-tne wydanie magazynu. Okrągła liczba to także pretekst do wspominania dawnych czasów z udziałem wielu gwiazd. Wśród nich znaleźli się Dorota Wellman i Marcin Prokop, którzy w wyjątkowym wywiadzie opowiadają o początkach swojej współpracy. Wellman pracowała już w "Gali", gdy Prokop dołączył do zespołu. Marcin nie zrobił na niej dobrego pierwszego wrażenia:

Reklama

- Wydawało mi się, że to jest jakiś żul w kapturze. I on miał być redaktorem merytorycznym? - wspomina.

Samo pierwsze spotkanie również nie należało do najprzyjemniejszych. Na pytanie, co dziennikarka powiedziała nowemu koledze na dzień dobry, odparła:

- Żeby spier...

Prokop szybko jednak sprostował tę informację twierdząc, że Wellman celowo ją ubarwia, żeby udramatyzować opowieść. Oboje jednak zgodzili się, że z czasem ich znajomość zaczęła ewoluować w kierunku przyjaźni i tak już zostało:

- Nasze relacje dość szybko się ociepliły. Zaczęliśmy rozmawiać i okazało się, że pozory mylą (...) Byliśmy tak różni, jak tylko można sobie wyobrazić, a mimo to ciągle mieliśmy pełno wspólnych tematów - wyznała Wellman. - Po pierwszych korytarzowych dyskusjach, kiedy każde z nas odkryło karty, nasza znajomość szybko przerodziła się z nieufnego obwąchiwania się w coraz silniejszą więź. Ta relacja zaprocentowała później, kiedy zaczęliśmy razem pojawiać się w telewizji - dodał Marcin Prokop.

Reklama

Duet Wellman-Prokop należy do jednego z najbardziej lubianych w polskiej telewizji śniadaniowej. Lubicie oglądać tę parę na ekranie?

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama