Reklama

Sylwester Marzeń TVP od dawna jest jedną z największych i najdroższych imprez muzycznych, organizowanych przez publicznego nadawcę. Już kilka miesięcy temu potwierdzono, że w tym roku, ponownie, Telewizja Polska wraz z widzami witać będzie Nowy Rok w Zakopanem. Dopiero teraz jednak pojawiają się pierwsze szczegóły, związane z organizacją tej imprezy. Widzowie zastanawiają się, kim będzie główna gwiazda wydarzenia i czekają na wielkiego wykonawcę zagranicznego. Okazuje się, że mogą być rozczarowani.

Reklama

Sylwester Marzeń TVP bez zagranicznej gwiazdy?

Najważniejszym artystą, który wszedł na scenę podczas ubiegłorocznego Sylwestra Marzeń TVP, był Jason Derulo - amerykański piosenkarz i producent muzyczny, znany z hitów, takich jak "Want To Want Me", "Talk Dirty" czy "Wiggle". Okazuje się, że ci widzowie, którzy znów oczekują wielkiej zagranicznej gwiazdy, mogą nie być zadowoleni. Jak ustalił portal Wirtualne Media, w tym roku w gronie artystów nie będzie wykonawcy na miarę Derulo, a TVP tym razem stawiać będzie głównie na polskich twórców. Nieoficjalnie padają nazwiska artystów, takich jak Sara James, Zenek Martyniuk, Sławomir, Edyta Górniak, Justyna Steczkowska i Marina Łuczenko.

East News/Paweł Murzyn

Zobacz także: Eurowizja Junior 2022: Fani pocieszają Laurę Bączkiewicz. "Dla Polski wygrałaś"

Już za kilka dni, dokładnie 14 grudnia, odbędzie się konferencja prasowa, na której ogłoszona zostanie lista artystów Sylwestra TVP 2022. Warto jednak przypomnieć, że Jason Derulo jako gwiazda imprezy TVP został ogłoszony zaledwie na dwa dni przed samym wydarzeniem. Trudno stwierdzić, czy i tym razem Telewizja Polska może mieć jakiegoś asa w rękawie.

- Polacy zasługują na najlepszych artystów i Telewizja Polska im to zapewnia. Bądźmy razem. TVP - napisał wtedy Derulo w swoich social mediach.

East News/Paweł Murzyn

Zobacz także: Doda pokazała, jak morsuje, a fani patrzą tylko na jej buty. "Jesteś szalona"

Występ amerykańskiego rapera wywołał wiele kontrowersji. Gwiazdor wykonał tylko kilka piosenek, a za swój krótki koncert zainkasować miał astronomiczną, jak na warunki polskie, kwotę miliona złotych. Bardzo szybko pojawiły się krytyczne komentarze w stronę organizatorów, którym zarzucono, że lekką ręką wydają ogromne sumy w czasach kryzysu. Zresztą krytyki nie oszczędzono także samemu artyście, a Doda znalazła nawet przyczynę faktu, że Jason Derulo nie porwał publiczności w Zakopanem.

Warto przypomnieć, że kiedy oburzenie widzów zalało sieć, Jason Derulo, który wcześniej chwalił się w mediach społecznościowych występem w Polsce, szybko wszystkie te wzmianki pokasował.

Reklama

Czekacie na ogłoszenie wykonawców Sylwestra Marzeń TVP?

Pawel Murzyn/East News

East News

Pawel Murzyn/East News
Reklama
Reklama
Reklama