Prezydent z żoną i Jarosław Kaczyński na pogrzebie posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej
Prezydent z żoną i Jarosław Kaczyński na pogrzebie posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej
1 z 5
Jolanta Szczypińska, posłanka PiS, zmarła w sobotę, 8 grudnia w wieku 61 lat po ciężkiej chorobie. Pogrzeb posłanki odbył się w poniedziałek, 17 grudnia, w Kościele Mariackim w Słupsku. Na uroczystości zjawiły się najważniejsze w PiS osoby - marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, a także wicemarszałkowie Sejmu Ryszard Terlecki i Beata Mazurek oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie zabrakło także prezydenta Andrzeja Dudy wraz z żoną Agatą. Mszę odprawił biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ks. Edward Dajczak. Prezydent odznaczył pośmiertnie Jolantę Szczypińską Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Zobacz: "Szczypińska znów coraz częściej pojawia się u boku prezesa". Mamy zdjęcia!
2 z 5
W czasie mszy prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie, w którym wspominał odwagę Jolanty Szczypińskiej.
- Zawsze była niezwykle odważna i nieustępliwa w pomocy drugiemu człowiekowi. Nigdy się nie ugięła, zawsze robiła swoje; to, co uważała za ważne, stosowne i potrzebne. Była zawsze taka, do samego końca - powiedział prezydent Andrzej Duda, cytowany przez TVN24.
Zobacz: Jarosław Kaczyński żegna zmarłą Jolantę Szczypińską "to bardzo ciężki cios"
3 z 5
Z kolei Jarosław Kaczyński przed uroczystościami mówił w Radiu Koszalin:
- Jola Szczypińska była bezinteresowna i wzbudzała szacunek determinacją w działaniu oraz postawą pełną dobroci, pozbawioną agresji. Dziś takich ludzi w polityce jest bardzo mało Żegnamy kogoś niezwykłego, kto miał w sobie wiele radości życia - powiedział.
4 z 5
Jarosław Kaczyński wyznał także, że Jolanta Szczypińska chorowała aż 20 lat. Zachorowała w 1999 roku i "zderzyła się z ówczesną służbą zdrowia". Wtedy postanowił jej pomóc i przyspieszył naświetlania po operacji.
- Myśmy jej wtedy intensywnie pomagali, już nie była w złej sytuacji materialnej. Często zapraszałem ją do Warszawy, do dobrych restauracji. Chciałem jakoś jej (życie) ubarwić, też byłem przekonany, że to są już ostatnie jeśli nie miesiące, to lata życia/ Bóg zrządził inaczej: ona żyła, poprawiał się jej stan zdrowia, zaczęła być aktywna politycznie -opowiedział prezes PiS.
5 z 5
Jarosław Kaczyński wyjawił także, że był przy Jolancie Szczypińskiej do końca.
Nawet, kiedy zobaczyłem ją tuż po śmierci, bo przyjechałem do szpitala, jak się dowiedziałem, że to już koniec, to ona była uśmiechnięta - powiedział.