Oskarżyła byłego piłkarza i celebrytę Jarosława Bieniuka o brutalny gwałt. Zatrzymanemu sportowcowi postawiono w związku z tą sprawą zarzut udzielenia substancji psychoaktywnej - czyli narkotyku. Wokół śledztwa i feralnej nocy, gdy miało dojść do przestępstwa narosło wiele spekulacji. Teraz głos zabrała główna zainteresowana.

Reklama

29-letnia modelka z Trójmiasta o imieniu Sylwia, przedstawiana też w mediach jako "Cassandra", przerwała milczenie. Jej oświadczenie przeczytał dziennikarz w programie "Uwaga" TVN. Co napisała kobieta?

Zobacz także: Jarosław Bieniuk skomentował oskarżenia o gwałt! "To koszmar! Mam nadzieję, że się skończy. Nie jestem osobą agresywną"

Oświadczenie "Cassandry" w sprawie Bieniuka

Tekst oświadczenia przekazał dziennikarz programu Tomasz Kubat, który powiedział też, że skontaktował się z modelką.

„To, co się działo przez ostatnie dwa tygodnie ma znamiona zwykłego linczu. Nikt nie zainteresował się tym, co się naprawdę wydarzyło i co mi się stało. Wszyscy skupili się na kłamliwych, nieprawdziwych oskarżeniach, które miały na celu tylko odwrócenie uwagi od prawdy" - głosi oświadczenie kobiety.

Modelka pisze, że została sama, bez wsparcia.

Zobacz także

„Zostałam z tym totalnie sama, bez żadnego wsparcia. Odwrócili się ode mnie wszyscy, a moi przyjaciele byli bezpardonowo atakowani, tylko po to, abym nie mogła liczyć na ich wsparcie. Od dwóch tygodni siedzę zamknięta w domu, płacząc i bojąc się wyjść nawet do sklepu. Czasami mam wrażenie, że musiałaby się stać jeszcze większa tragedia, żebyście uwierzyli, co naprawdę się tamtej nocy wydarzyło.” - kończy.

Słowa te skomentowała w „Uwadze” Olga Jędraszko, pełnomocniczka Jarosława Bieniuka:

Każdy ma prawo do swojego subiektywnego odczucia, ale nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że nikt nie zainteresował się tym, co się naprawdę stało. Tak policja, jak i prokuratura bardzo się starają, by wyjasnić okoliczności sprawy - mówiła.

Oświadczenie w sprawie zatrzymania i oskarżeń już wcześniej wydał Jarosław Bieniuk. Mąż zmarłej przedwcześnie Anny Przybylskiej wystąpił też w programie "Dzień Dobry TVN".

Informacje pojawiające się w mediach na temat rzekomo zarzucanych mi czynów są szokujące zarówno dla Państwa jak i dla mnie. Oskarżenia te są nieprawdziwe - pisał piłkarz dodając, że sprawa destrukcyjnie wpływa na kondycję psychiczną jego dzieci.

W obronie sportowca w mediach stanęli inni celebryci, m.in. Natalia Siwiec i Radosław Majdan, którzy zapewniają, że nie wierzą w jego winę. Sprawę skomentowała też Małgorzata Rozenek:

"Pamiętajmy, że mówimy o ojcu trójki dzieci" - mówiła.

Reklama

Jak się to skończy? Wszystko zależy od tego, co ustalą śledczy.

EastNews
Reklama
Reklama
Reklama