Natalia Siwiec od jakiegoś czasu przebywa w Meksyku, który stał się dla nie drugim domem. Fani w wiadomościach prywatnych zarzucali jej, że wygrzewa się w słońcu, gdy za wschodnią granią Polski toczy się wojna. Influencerka zdecydowała się opowiedzieć o pomocy, której udzieliła czteroosobowej rodzinie z Ukrainy oraz jak na co dzień stara się wspierać organizacje charytatywne. Wyznała również, że musi wrócić do regularnego prowadzenia Instagrama i zarabiania pieniędzy, ponieważ już niedługo może zabraknąć jej środków na pomoc innym.

Reklama

Za chwilę może być tak, że nie będę miała czym pomagać - wytłumaczyła, zachęcając firmy do współpracy.

Natalia Siwiec miała również ważny apel do swoich obserwatorów.

Natalia Siwiec zabrała głos w sprawie pomocy uchodźcom z Ukrainy

Od kilku dni cały świat żyje inwazją wojsk Rosyjskich na Ukrainę. Polacy zjednoczyli się, aby pomagać naszym sąsiadom zza wschodniej granicy. Fani Natalii Siwiec w wiadomościach prywatnych dopytywali, jak ona pomaga, będąc w Meksyku.

Nie chciałam o tym mówić, ale wygląda na to, że ten świat jest teraz tak skonstruowany, że tego nie uniknę i muszę powiedzieć w jaki sposób my pomagamy. Ludziom się wydaje, że jak jesteśmy daleko to nie robimy nic - powiedziała na swoim InstaStories Natalia Siwiec.

Modelka zdecydowała się opowiedzieć o działaniach, które razem z mężem podjęli, aby pomóc uchodźcom. Z informacji, które opublikowała okazuje się, że od 24 lutego na bieżąco śledzi sytuację w Europie i przekazuje pieniądze na jedną z rodzin, która przyjechała do Polski.

Każdy tym praktycznie żyje, łącznie z nami. Pomimo że jesteśmy daleko, to mentalnie też nas to dotyka. Nikt nie dopuszczał do siebie, że coś takiego może się wydarzyć na świecie. Piękne jest jak potrafimy się jednoczyć, my też pomagamy na odległość, czyli właściwie pomagamy finansowo. - poinformowała.

Zobacz także: Blanka Lipińska o wojnie na Ukrainie: "Co ja mogę? Wojny nie zakończę"

Zobacz także
Instagram @nataliasiwiec.official

Natalia Siwiec opowiedziała również o rodzinie, której zdecydowali się z mężem pomóc na odległość.

Po pierwsze używam swoich zasięgów, aby informować was o ważnych sytuacjach, aby wesprzeć was na duchu. Ale także moja pomoc jest realna, wpłacam pieniądze na zweryfikowane zbiórki. Kolejna rzecz jest taka, że wzięliśmy pod opiekę czteroosobową rodzinę, której będziemy wszystko zapewniać - dach nad głową, jedzenie, wszystko co będzie im potrzebne, aż nie wrócą na Ukrainę lub nie zaczną pracować, aby zarabiać na siebie.

Influencerka zwróciła również uwagę, że od zawsze stara się pomagać nie tylko w kryzysowej sytuacji, jaką jest wojna. Natalia Siwiec przyznała, że zazwyczaj 10% swojego wynagrodzenia wpłaca na zweryfikowane zbiórki dla potrzebujących. Modelka przyznała, że jej zdaniem należy pamiętać nie tylko o uchodźcach, ale także chorych dzieciach w Polsce, które potrzebują pomocy i wsparcia finansowego na leczenie.

Jest też inna rzecz, pomagam Ukrainie, pomagamy ze znajomymi kupować różne rzeczy, ale też nie chciałabym zapominać o ludziach, którym do tej pory pomagałam. Mam na myśli zbiórki na siepomaga.pl, ponieważ musimy pamiętać, że nadal są dzieci, które są chore, zbierają pieniądze na leki czy operacje. Te dzieci również potrzebują pieniędzy, aby żyć. I o nich też pamiętam, z resztą jak zawsze. Mam taką dewizę, że dzielę się 10% tego co zarobię. Teraz tej pomocy musi być więcej. - mówiła swoim obserwatorom.

Zobacz także: Co dzieje się z Władimirem Putinem? Na najnowszych zdjęciach jest "poszarzały i opuchnięty"

Instagram @nataliasiwiec.official

Pod koniec swojej relacji Natalia Siwiec przyznała, że musi wrócić do pracy na Instagramie, ponieważ w obecnej chwili nie zarabia.

Pieniądze, które są potrzebne na pomoc są ogromne, ale też nie jest tak, że ja mogę sobie pozwolić na tak wielkie kwoty i nie pracować. Cały czas pomagam, pomagam, ale to było dzielenie się tym co zarobię. Teraz nie mogę sobie pozwolić, żeby nie pracować, dlatego muszę do tego wrócić, żeby pomagać. Za chwilę będzie tak, że nie będę miała się czym dzielić, dlatego chciałabym wrócić do postów sponsorowanych i zwrócić się do firm, z którymi współpracuje.

Reklama

Do akcji pomocy zaangażowali się wszyscy Polacy z gwiazdami na czele. Celebryci w swoich mediach społecznościowych przekazują informacje o punktach, w których można zostawić najpotrzebniejsze artykuły oraz udostępniają zbiórki, na które można przelewać pieniądze. Inni zdecydowali się przyjąć do swoich domów potrzebujących, należą do nich Margaret czy Justyna Żyła, a także Zygmunt Chjzer, który udostępnił swoje mieszkanie uchodźcom z Ukrainy. Kolejni postawili na pomoc bezpośrednią, niedawno Michał Wiśniewski z synem Xavierem pojechali na granicę polsko-ukraińską.

Instagram @nataliasiwiec.official
Reklama
Reklama
Reklama