Wojciechowska o wywiadzie z Revol: "Teraz już są rozbieżności. Jednak rozumiem decyzję o pozostawieniu w górach kogoś "
Wojciechowska o wywiadzie z Revol: "Teraz już są rozbieżności. Jednak rozumiem decyzję o pozostawieniu w górach kogoś "
Padły ważne słowa!
1 z 5
Martyna Wojciechowska pojawiła się 10 lutego w studiu "Dzień Dobry TVN", aby opowiedzieć o akcji ratunkowej na Nanga Pabrat oraz ekstremalnej wspinaczce z perspektywy kobiety. Gwiazda zabrała również głos w sprawie ostatniego wywiadu z uratowaną Elisabeth Revol, która na konferencji prasowej przedstawiła kolejną wersję rozstania z Tomaszem Mackiewiczem na szczycie góry. W sieci, tuż po jej wywiadzie, pojawiło się mnóstwo kontrowersji!
Martyna zdradziła również, co sama zrobiłaby na miejscu Revol - czy w imię ratowania swojego życia, zostawiłaby partnera? Zobaczcie na kolejnych stronach, co zdradziła Wojciechowska! Padły ważne słowa!
2 z 5
Revol podczas ostatniej konferencji prasowej wytłumaczyła, że miała kontakt z Mackiewiczem, któremu powiedziała, że żeby można było ich uratować, ona musi zejść niżej, a po niego przyleci helikopter. Mackiewicz miał to zaakceptować:
Powiedziałam Tomkowi: zostajesz tutaj w szczelinie, nie ma problemu. Jesteś chroniony, a ja muszę schodzić niżej. On powiedział: oczywiście, nie ma sprawy, ja czekam, a ty schodzisz – wspominała Elisabeth Revol.
Jednak wcześniej, podczas wywiadu dla AFP mówiła, że nie miała kontaktu z Tomaszem. To m.in. dlatego ratownicy nie podjęli próby wejścia po Tomasza. Na decyzję miały również wpływ pogarszające się warunki pogodowe. Jak zachowanie Revol ocenia Martyna Wojciechowska, która sama zdobyła Koronę Ziemi? Sprawdźcie na kolejnej stronie.
3 z 5
Magda Mołek zapytała Martynę, czy rozumie decyzję Revol o pozostawieniu Mackiewicza. Co odpowiedziała Wojciechowska?
Daleka byłabym od ferowana wyroków, Elisabeth musi na spokojnie odpowiedzieć na wiele pytań, bo udzieliła pierwszych wypowiedzi w emocjach, teraz już są rozbieżności, różnice, w tym co mówiła na początku. Twierdziła, że nie było kontaktu z Tomaszem, teraz mówi, że ustalili, że ona schodzi. Nie chcę wypowiadać się w tej kwestii, bo na pewno na jeszcze wiele pytań będzie musiała odpowiedzieć, niemniej jednak rozumem decyzję o pozostawieniu w górach kogoś, w imię ratowania własnego życia bądź też głębokiej wiary, że można będzie sprowadzić pomoc. To są trudne kwestie dotyczące życia i śmierci, nikt kto siedzi tu, na pewno nie my w studiu, jesteśmy w stanie to rozstrzygnąć - mówiła Wojciechowska.
Zobacz: Relacja Elisabeth Revol z Nanga Parbat zawiera luki?! Znany himalaista komentuje sprawę!
4 z 5
Zgadzacie się z Martyną Wojciechowską?
5 z 5