O Mai Hyży znów zrobiło się głośno! I to nie tylko za sprawą czwartej ciąży. Już w wakacje wokalistka i jej partner Konrad Kozak po raz kolejny zostaną rodzicami. Mają już dzieci z poprzednich związków, a dodatkowo wychowują jeszcze wspólnie 1,5-roczną córeczkę Tosię. Wokalistka spełnia się jednak nie tylko jako mama. Wróciła na scenę i wystąpiła m.in. w sylwestrowym koncercie TVP, a teraz pracuje nad utworami na nowa płytę. Hyży zapewnia, że odzyskała potrzebny spokój i wreszcie czuje się w pełni szczęśliwa. A nie zawsze tak było. W ubiegłym roku czuła się jak na emocjonalnym rollercoasterze. Nie tylko z powodu batalii sądowej z byłym mężem Grzegorzem Hyżym o opiekę nad 10-letnimi bliźniakami Alexandrem i Wiktorem. Jesienią Maja Hyży poroniła i szybko zaszła w kolejną ciążę. Choć początki ciąży nie były dla niej łatwe, teraz Maja jest pełna energii. W wywiadzie z "Party" artystka opowiedziała o traumatycznym doświadczeniu, jakim była dla niej utrata dziecka. Nie ukrywa, że po tym wydarzeniu otarła się o depresję. Co pozwoliło jej stanąć na nogi i znów optymistycznie spojrzeć w przyszłość?

Reklama

Czwarte dziecko Mai Hyży. Chłopiec czy dziewczynka?

Choć wokalistka jest już w piątym miesiącu ciąży, wciąż nie zdradziła, czy na świecie pojawi się chłopiec czy dziewczynka. Maja Hyży o błogosławionym stanie poinformowała fanów tuż przed koncertem sylwestrowym, organizowanym przez TVP. W jednym z wywiadów, gwiazda przyznała, że wspólnie z partnerem Konradem Kozakiem wybrali już imię dla swojego dziecka. Jeśli urodzi się dziewczynka, otrzyma imię Marysia, jeśli chłopiec – będzie się nazywał Ignacy. W rozmowie z "Party" Hyży zdradziła, że jest już po badaniu USG. Czy poznała już płeć maleństwa?

Właśnie wracam z badania USG i... wciąż tego nie wiem! (śmiech) Uprzedziłam panią doktor, że nie chcę znać płci. Poprosiłam, żeby zapisała tę informację na karteczce i przekazała ją mojemu menedżerowi. Chcieliśmy z Konradem mieć niespodziankę i poznać płeć malucha dopiero na przyjęciu, które zamierzaliśmy wyprawić z tej okazji. Ale bobas spłatał nam figla (śmiech). Ciągle się podczas badania odwracał. Nie ma więc pewności, czy będzie to chłopiec, czy dziewczynka.

Gwiazda ma jednak pewne przeczucia. Obstawia, że może być chłopak, bo czuje się zupełnie inaczej niż w ciąży z 1,5-roczną córeczką Tosią. Nie ukrywa, że oboje z Konradem chcieliby synka, ale jeśli okaże się, że urodzi im się córeczka, też będą szczęśliwi. Najważniejsze dla pary jest jednak zdrowie malucha. Niedawno przyznała, że ciąża to nie jest jej ulubiony stan. Dlaczego? Bo czwartą Maja Hyży znosi najgorzej ze wszystkich. Od początku wokalistka miała silne mdłości i narzekała na bardzo złe samopoczucie.

W pierwszym trymestrze w ogóle nie miałam energii, źle się czułam. Teraz jest trochę lepiej, ale wciąż nie jest to „stan błogosławiony”. Mimo to jestem wdzięczna, bo ta ciąża to cud" - powiedziała w "Party".

I rzeczywiście jest to cud, który wydarzył się kilka tygodni po tym, jak Hyży straciła poprzednią ciążę. Na początku września Maja opublikowała na Instagramie poruszający wpis, w którym przyznała, że poroniła. W swoim poście napisała również o winie, o życiu w ogromnym stresie, ale też o osobie ze swojego otoczenia, którą obarczyła winą za tę stratę.

TRICOLORS/East News/Artur Zawadzki Reporter

Jak Mai Hyży udało się pogodzić ze stratą dziecka?

Od tych traumatycznych wydarzeń minęło już prawie pół roku. Mai szczęśliwie udało się zajść w kolejną ciążę, ale ból w jej sercu pozostał. W wywiadzie z "Party" przyznała, że stara się nie wracać już do tych trudnych chwil, nie zawsze jednak się jej to udaje. Wierzy, że następna ciąża była dla niej darem od losu, który pomógł jej się uporać z tą stratą.

Zobacz także

To było traumatyczne doświadczenie, choć poroniłam na bardzo wczesnym etapie. Nie zdążyłam jeszcze poczuć ruchów dziecka, usłyszeć bicia jego serduszka. Gdyby doszło do tego kilka tygodni później, pewnie skończyłoby się to dla mnie głęboką depresją. Nie wiem, jak bym sobie z tym poradziła, i nie chcę już o tym myśleć. Po tym, jak zdecydowałam się napisać o poronieniu na Instagramie, odezwały się do mnie dziewczyny, które nie tylko mnie wspierały, ale też dzieliły się ze mną swoimi historiami. Wiem, że wiele z nich nie miało tyle szczęścia co ja. Szybko zaszłam w kolejną ciążę, która okazała się najlepszym lekarstwem na ból. Dzięki niej przestałam skupiać się na tych koszmarnych emocjach - wyznała wokalistka.

Hyży przyznaje, że gdy kilka tygodni później zobaczyła dwie kreski na teście ciążowym, nie mogła uwierzyć, że znów zostanie mamą. Czuła wielką radość, ale też strach, czy sytuacja się nie powtórzy.

Nie planowałam, że będę w ciąży tak szybko, ale los zdecydował za nas i wierzę, że właśnie tak miało być. Dziś śmiało mogę powiedzieć, że miłość mnie uratowała, a anioły zesłały nam to dziecko w najlepszym możliwym momencie – przyznała.

Teraz Maja skupia się na przyszłości. Razem z Konradem rozglądają się za nowym domem, który pomieści całą ich patchworkową rodzinę. Para świadomie zrezygnowała z szukania większego mieszkania w centum Warszawy. Powód? Ceny nieruchomości przekraczają ich możliwości finansowe.

Rozglądamy się za domem pod Warszawą. Po ośmiu latach w mieście marzy mi się cisza. Dom nieopodal lasu, z małym ogródkiem i tarasem, na którym będę mogła odpoczywać i z którego będę mogła patrzeć, jak bawią się moje dzieci – mówi Maja.

Cały wywiad z Mają Hyży przeczytasz w nowym "Party".

Zobacz także: Tak Maja Hyży szykowała się na premierę filmową. Ciążowy brzuszek zajął najwięcej czasu

PARTY.PL

Maja jest w piątym miesiącu ciąży. Dziecko wokalistki i jej partnera Konrada Kozaka przyjdzie na świat w lipcu. Hyży i Kozak pojawili się razem na premierze filmu "Miłość jest blisko", podczas której piosenkarka zaprezentowała się w odważnej kreacji Roberta Czerwika, odsłaniającej mocno już widoczny, ciążowy brzuch.

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama

Maja Hyży i Konrad Kozak tworzą parę od ponad dwóch lat. Poznali się na osiedlu, na którym oboje do dziś mieszkają. Wokalistka ma dwoje dzieci z małżeństwa z Grzegorzem Hyżym: 10-letnie bliźniaki Wiktora i Alexandra, a jej partner 11-letnią córkę Blankę z pierwszego związku. Razem wychowują też wspólne dziecko – 1,5-roczną córeczkę Tosię.

Reklama
Reklama
Reklama