Magdę Gessler znamy jako bezkompromisową, ale też otwartą na świat i ludzi kobietę, restauratorkę, wreszcie osobowość telewizyjną i królową social mediów. Chętnie dzieli się w nich szczegółami ze swojej pracy zawodowej, ale też życia prywatnego. Bodaj najbardziej znana ekspertka kulinarna w Polsce jest mamą Tadeusza i Laury, a od niedawna spełnia się również w zupełnie nowej roli, babci. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przed laty Magda Gessler przeżyła ogromną tragedię - straciła dziecko, swoją córkę Annę Wandę. Ostatnio przypomniała o tym wzruszającym zdjęciem z okresu ciąży. Zobaczcie, co sama mówiła na temat tamtego czasu i strasznych chwil, które przeżyła.
Zobacz także: Romanse, związki i sekrety Magdy Gessler... Syn gwiazdy zdradził wszystko
O dramatycznych chwilach sprzed lat Magda Gessler mówiła kilkukrotnie. Szczególnie dużo i mocno przy okazji decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji oraz protestów, które po tym orzeczeniu wybuchły w całym kraju.
Magda Gessler mocno wspierała wówczas protestujące kobiety. I miała bardzo osobisty powód.
Przeżyłam śmierć własnego dziecka..., to były trudne momenty.., brakuje mi słów...dlategoKobiety, jestem dziś z Wami! Niech wygran empatia... miłość, zrozumienie, wolność wyboru!!!! Besos dla KAŻDEJ z WAS!’ ściskam - napisała na Facebooku 28 października ubiegłego roku (pisownia oryg.).
Więcej opowiedziała o tym w wywiadzie dla portalu Ofeminin.pl. Jak wyznała, poparła protesty ze względu na własne doświadczenia życiowe. Zwłaszcza jedno, szczególnie znaczące…
Przeżyłam śmierć własnego dziecka. Coś, czego żadna matka nie zapomina i co zmienia ją na zawsze - wyznała Gessler.
Jak mówiła, mieszkała wówczas w Madrycie i była mamą małego wówczas Tadeusza. Zaszła w drugą ciążę.
Niestety, w szóstym miesiącu zaczęła się akcja porodowa. To były bardzo trudne momenty, ponieważ dokładnie zdawałam sobie sprawę z zaistniałego zagrożenia. Świadomie zdecydowałam, żeby ratować dziecko wiedząc, że grozi mi śmierć. Zgodziłam się na to, mimo ryzyka, że mogę osierocić Tadeusza - wyznała w wywiadzie Magda Gessler.
Niestety, córeczki nie udało się uratować. Dziś mówi, że był to jeden z najcięższych momentów w jej życiu.
Leżałam w szpitalu i robiłam wszystko co trzeba, bo miałam nadzieję, że się uda. Że dziecko będzie zdrowe i że będzie żyło - wyznała Gessler.
O swoim dramacie rodzinnym Magda Gessler mówiła również już wcześniej.
Dlatego, że wiem, że życie jest bardzo kruche. Nigdy nie mamy pewności, i ci najbogatsi, i ci najbiedniejsi, nie mamy pewności, co nas czeka kolejnego dnia. I dlatego trzeba kochać bardzo, chcieć bardzo, kochać dużo, żeby to wszystko było piękne i miało sens. (…) Śmierć tych moich ukochanych osób pokazała mi, że są inne wartości i trzeba walczyć o coś innego, żeby mieć to szczęście, kiedy ono jest i żeby trwało ono jak najdłużej - opowiedziała przed laty portalowi lula.pl.
W ostatnich dniach Magda Gessler znów wróciła do tamtego czasu. Pokazała piękne zdjęcie na której widzimy ją - w ciąży z Anną Wandą i małego Tadeusza z butelką ze smoczkiem. Leżą beztrosko na łące…
Dziś Magda Gessler spełnia się nie tylko jako gwiazda, ale też mama i babcia. Tu widzimy ją z dziećmi - Tadeuszem i Laurą.
Magda Gessler udzieliła bardzo poruszającego wywiadu, w którym opowiedziała o śmierci swojego dziecka. Gwiazda "Kuchennych rewolucji" miała przedwczesny poród i niestety lekarzom nie udało się uratować życia jej maleństwa. Znana restauratorka opowiedziała o tym wydarzeniu i jednocześnie wsparła protestujące kobiety. Przyznała, że "tylko i wyłącznie matka może podjąć decyzję odnośnie ciąży, a inni nie powinni tego oceniać". Zobacz także: Magda Gessler otworzyła z synem nową restaurację. Ceny zaskakują! Magda Gessler wspiera protestujące kobiety i wspomina śmierć swojego dziecka. "Takie decyzje zawsze powinny być po stronie matki" Od tygodnia w całym kraju trwają protesty w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. Na jego mocy w Polsce nie będzie można dokonać aborcji z przesłanki embriopatologicznej , czyli gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Głosy wsparcia dla strajkujących kobiet płyną między innymi od znanych gwiazd, w tym od Magdy Gessler. Gwiazda "Kuchennych rewolucji" udzieliła poruszającego wywiadu dla "Ofeminin", w którym oprócz poparcia dla strajku kobiet, opowiedziała o tragicznym wydarzeniu ze swojego życia. Znana restauratorka straciła dziecko. Chciałabym im powiedzieć, że je popieram, jestem z nimi. Także ze względu na moje doświadczenia życiowe. Zwłaszcza jedno, które było szczególnie znaczące. Przeżyłam śmierć własnego dziecka. Coś, czego żadna matka nie zapomina i co zmienia ją na zawsze. Mieszkałam w Madrycie. To była moja druga ciąża. Wtedy byłam już matką Tadeusza - powiedziała Magda Gessler. Magda Gessler przyznała, że...
Życie Magdy Gessler jest niezwykle ciekawe. Restauratorka od młodzieńczych lat podróżowała całym świecie, gdzie zdobywała kulinarną wiedzę. Gwiazda bardzo ciężko pracowała na swoją pozycję, przez co jednak zaniedbywała trochę swoją rodzinę. Przypomnijmy: Córka Gessler udzieliła szczerego wywiadu. Magdzie może być przykro Mało kto wie, że gwiazda TVN przeszła w swoim życiu mnóstwo dramatów. W rozmowie z lula.pl opowiedziała o przedwczesnej śmierci swojego męża oraz córeczki. Gessler szczerze przyznała, że mimo wszystko, starała się zawsze zachować pogodność ducha, choć po odejściu partnera, miała depresję. Uciekła wtedy w taniec, który ćwiczyła non-stop przez ponad rok: Dlatego, że wiem, że życie jest bardzo kruche. Nigdy nie mamy pewności, i ci najbogatsi, i ci najbiedniejsi, nie mamy pewności, co nas czeka kolejnego dnia. I dlatego trzeba kochać bardzo, chcieć bardzo, kochać dużo, żeby to wszystko było piękne i miało sens. Dla mnie zawalenie dnia złym humorem, przejmowaniem się rzeczami, które nie są ważne, rozpamiętywaniem, ja zupełnie tego nie mogę zrozumieć. Śmierć tych moich ukochanych osób pokazała mi, że są inne wartości i trzeba walczyć o coś innego, żeby mieć to szczęście, kiedy ono jest i żeby trwało ono jak najdłużej. Po śmierci mojego męża, moja rekcja na jego śmierć była przedziwna i to na pewno była depresja, ponieważ ja tańczyłam przez rok bez przerwy. Ja ubóstwiam taniec, w tym czasie ten taniec był dobrym znieczuleniem na mój ból - opowiedziała Wiedzieliście o tym? Zobacz: Wideo ze śpiewającą Gessler robi furorę w sieci. Magda zareagowała w swoim stylu Premiera książki Magdy Gessler:
Joanna Koroniewska na kanale „W moim stylu” na YouTubie udzieliła Magdzie Mołek ponad półgodzinnego wywiadu. Aktorka opowiedziała o traumatycznym przeżyciu z dzieciństwa, które przypomina jej o tym, jak silną i dzielną jest osobą. Od tamtego momentu zawsze kiedy dzieją się ciężkie rzeczy myślę sobie, że wszystko jest po coś - wyznała Joanna Koroniewska jako mała dziewczynka przeżyła pożar. W szalejących płomieniach próbowała pomóc też mamie. Poznajcie szczegóły tego szokującego wyznania. Zobacz także: Joanna Koroniewska pokazała drastyczne zdjęcie. Ma podbite oko! Co się stało? Joanna Koroniewska przeżyła pożar Znana aktorka i prezenterka telewizyjna Joanna Koroniewska była gościem Magdy Mołek w odcinku „Wiara, nadzieja i miłość, czyli Joanna Koroniewska” na kanale „W moim stylu” na YouTubie. Współtwórczyni kanału "Dowbory Be Happy” została przedstawiona przez dziennikarkę jako prawdziwa bomba energetyczna! Joanna rzeczywiście rozsiewa dobrą energię wszędzie gdzie się pojawia. Na początku wywiadu wyznała, że jest obecnie naprawdę szczęśliwa, a jej zadowolenie z życia wzrasta wraz z wiekiem. Z dalszej rozmowy wynika jednak, że w życiu aktorki nie zawsze było tak kolorowo. Jako sześcioletnia dziewczynka Koroniewska przeżyła traumę, która na zawsze pozostanie w jej pamięci. Jak pożar, który przeżyła jako mała dziewczynka wpłynął na jej życie? Koroniewska zapytana podczas wywiadu o to jaka była jej mama, zaczęła wspominać swoje dzieciństwo. Można powiedzieć, że dziewczynka wychowywała się sama. Opowiada bowiem, że bardzo szybko stała się samodzielna, a mama często zostawiała ją w domu samą bez żadnej opieki, co jak sama stwierdza kiedyś było w naszym społeczeństwie normą, a dziś...
