Reklama

Widzowie „Ślubu od pierwszego wejrzenia” od tygodni zastanawiają się, kto przetrwa eksperyment, a kto zakończy relację jeszcze przed kamerami. Nic dziwnego. Historia Karoliny i Macieja wzbudza ogromne emocje od początku sezonu. Teraz, na kilka godzin przed finałem, Maciej postanowił wrócić wspomnieniami do okresu świątecznego, gdy kręcono odcinki programu.

Maciej ze "ŚOPW" dodał nową relację

Na InstaStories Macieja pojawiła się seria nagrań i zdjęć z Wielkiej Nocy. Choć w teorii to tylko sentymentalny powrót do tamtych dni, można doszukiwać się w relacjach ukrytych znaczeń. Jedno ze stories przyciąga szczególną uwagę. Maciej pokazał ujęcie ze sklepu, gdzie wybiera wielkanocny prezent dla Karoliny. Dla części odbiorców to po prostu uroczy gest i dowód zaangażowania, dla innych - sygnał, że między nimi musiało być naprawdę dobrze, skoro nawet w trakcie nagrań pamiętał o takim drobiazgu.

W kolejnych relacjach Maciej pokazał, że święta nie zmieniają jego codziennej rutyny. Wspomniał, że nawet w Wielkanoc nie odpuszcza treningów. O godzinie 7 rano postanowił wybrać się na siłownię. To kolejny fragment serii, który miał pokazać kulisy tamtego okresu, kiedy para była jeszcze w środku telewizyjnego eksperymentu.

Wizyta u rodziców i rodzinne kadry przy stole

Później Maciej odwiedził wraz z Karoliną jego rodziców. Na Instastories nie zabrakło rodzinnych zdjęć przy stole. Jednak to ankieta, jaką na jednej z relacji dodał uczestnik, rozpaliła widzów. Maciek zrobił ankietę, pytając, która para będzie ze sobą po programie:

  • Maciej i Karolina,
  • Maciej i Kasia,
  • a może jedna z tych par lub nawet dwie?

Głosowanie ruszyło błyskawicznie. Widzowie z decydowanie obstawiają, że w tym sezonie dwie pary pozostaną w związkach. W kontekście dzisiejszego finału takie nastroje tylko podbijają temperaturę. Jednak to jeszcze nie koniec w ostatnim InstaStories Maciej Kubik wyjawił, że jest zapakowany, ponieważ jutro będzie w "Dzień dobry TVN".

Już o godzinie 9:40 widzimy się w 'Dzień dobry TVN'. Zapraszam was serdecznie. Do zobaczenia
- zdradził Maciek.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama