Księżniczka Anna kończy 71 lat. Dlaczego jest nazywana "największą buntowniczką" w rodzinie królewskiej?
Księżniczka Anna 15 sierpnia świętuje swoje urodziny. Choć na co dzień nie jest na świeczniku, tak, jak pozostali członkowie rodziny królewskiej, to jednak teraz zrobiło się o niej głośno za sprawą konfliktu z księciem Harrym.
Zawsze była najmniej popularnym członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej. Z dala od mediów i dworskiego blichtru. Księżniczka Anna nie ma charyzmy księżnej Diany ani wdzięku Kate Middleton, żyła w cieniu królowej Elżbiety II i starszego brata, Karola. Teraz jednak zrobiło się o niej głośno za sprawą konfliktu z księciem Harrym.
Anna miała komentować kolor skóry jego syna Archiego (o czym Harry i Meghan opowiedzieli w wywiadzie udzielonym Oprah Winfrey, który szerokim echem odbił się w światowych mediach) i odradzać bratankowi ślub z Meghan Markle. Mimo zarzutów o rasizm, królowa ponoć właśnie Annie chce powierzyć część obowiązków Harry’ego, w tym zwierzchnictwo nad jego ukochaną Królewską Piechotą Morską. Brzmi jak zemsta? Księżniczka Anna nigdy nie lubiła bawić się w dworskie intrygi, robiła to, co chciała. Nie bez powodu nazywano ją największą buntowniczką w rodzinie królewskiej.
Zobacz także: Meghan Markle w wywiadzie dla Oprah Winfrey: "Mój syn nie jest księciem przez rasizm rodziny królewskiej"
Księżniczka Anna - ukochana córeczka tatusia
Księżniczka Anna od początku była ulubienicą swojego ojca. Gdy Filip zobaczył ją tuż po urodzeniu w 1950 roku, miał powiedzieć, że jest „najsłodszą dziewczynką”. A kiedy dwa lata wcześniej na świecie pojawił się Karol, mąż królowej Elżbiety II porównał go do… puddingu śliwkowego!
Księżniczka Anna szybko przekonała się, że nie interesują jej suknie ani bale (jest symbolem modowych wpadek na brytyjskim dworze), za to kocha jazdę konną. Sukcesy przyszły błyskawicznie, choć nie obyło się bez poważnych kontuzji. Do historii przeszedł jej upadek z konia podczas mistrzostw Europy w Kijowie w maju 1973 roku. Córka królowej Elżbiety II złamała wówczas obojczyk i musiała wycofać się z zawodów. Wydarzenie to było na tyle głośne, że Agnieszka Osiecka swoją piosenkę zatytułowaną „Kolega maj” (śpiewały Maryla Rodowicz i Ewa Bem) zaczęła od słów: „I znów księżniczka Anna spadła z konia. To znak, że przybył nasz kolega maj”.
Anna jako pierwsza członkini rodziny królewskiej zakwalifikowała się na olimpiadę. Z letnich igrzysk w Montrealu w 1976 roku wyjechała bez medalu. Za to 26 lat później dostała upragniony krążek do rąk, ale tylko na chwilę. Dekorowała wtedy swoją córkę Zarę, która kocha konie tak samo jak Anna i jako pierwsza z dworu wywalczyła srebrny medal na olimpiadzie (w Londynie).
Zobacz także: Elżbieta II odpowiada na zarzuty Meghan i Harry'ego dotyczące rasizmu! "Cała rodzina jest zasmucona...”
Życie miłosne księżniczki Anny
Wprawdzie cały świat pisał o romansach książąt Karola i Andrzeja, ale księżniczka Anna też ma na koncie zaskakujący związek. Jej wybrankiem był Andrew Parker-Bowles, pierwszy mąż Camilli Shand, wieloletniej kochanki Karola i największej rywalki księżnej Diany. Anna i Andrew poznali się w czerwcu 1970 roku, podczas Royal Ascot – corocznych wyścigów konnych organizowanych przez rodzinę królewską. Przystojny porucznik od razu zawrócił w głowie młodziutkiej księżniczce. Nie przeszkadzało jej to, że Andrew był już związany z Camillą. Cóż, jemu z kolei nie przeszkadzało, że Camilla romansowała z bratem Anny!
Nie było tajemnicą, że Andrew i Camilla mieli otwarty związek. Ostatecznie romans księżniczki i Parker-Bowlesa zakończył się w 1973 roku. On była katolikiem, ona córką zwierzchnika Kościoła anglikańskiego – w tamtych czasach brytyjski dwór nie pozwoliłby na takie „mieszane” małżeństwo. Czy Anna bardzo rozpaczała? Niekoniecznie. Jeszcze w tym samym roku wzięła ślub z Markiem Phillipsem, mistrzem olimpijskim w jeździectwie na igrzyskach w Monachium w 1972 roku.
Cztery lata później na świat przyszedł ich syn Peter, a w 1981 roku Anna i Mark doczekali się córki Zary. Para książęca zdecydowała – jako pierwsza od kilkuset lat – że jej dzieci nie będą nosiły tytułów szlacheckich. Dzięki temu Zara i Peter mogą wieść w miarę zwyczajne życie. Peter, najstarszy wnuk królowej Elżbiety II, do 2010 roku pracował w Royal Bank of Scotland w Hongkongu. Zara z kolei podziela pasję rodziców – jeździła konno, odkąd skończyła trzy lata. Prywatnie związała się z rugbystą Michaelem Tindallem, mają trójkę dzieci. Peter w zeszłym roku poszedł w ślady matki – rozwiódł się. Małżeństwo księżniczki Anny i Phillipsa zakończyło się bowiem w 1992 roku. Powód? Mark zdradzał żonę, a ona nie zamierzała tego tolerować. Był to pierwszy rozwód w rodzinie królewskiej od czasów Henryka VIII! Księżniczka nie dostała rozwodu kościelnego, a po paru miesiącach rodzina królewska ogłosiła, że Anna zaręczyła się z Timothym Laurence’em, oficerem Royal Navy. Kilka dni później para była już po ślubie.
Księżniczka Anna była o włos od śmierci!
Księżniczka Anna zawsze unikała mediów. Pewnego dnia trafiła jednak na czołówki gazet wbrew swojej woli. 20 marca 1974 roku samochód, którym jechali księżniczka i jej mąż wraz z ochroną, został zatrzymany 400 metrów od pałacu Buckingham. Napastnik mierzył do auta z broni. Był nim cierpiący na schizofrenię Ian Ball.
Mężczyzna otworzył auto i próbował wyciągnąć księżniczkę. Anna opierała się, pomagał jej mąż. Ball postrzelił ochroniarza i kierowcę, którzy starali się go obezwładnić. W końcu udało się odebrać napastnikowi broń. Potem znaleziono list napisany przez Balla, z którego wynikało, że niedoszły porywacz zamierzał się domagać 2 mln funtów okupu za Annę. Chciał je przeznaczyć na… służbę zdrowia.
Królowa Elżbieta II zaprosiła do pałacu wszystkich, którzy ratowali jej córkę i uhonorowała ich odznaczeniami.
Medal jest od królowej, ale ja dziękuję jako matka Anny - powiedziała wówczas Elżbieta II.
Ball został skazany na dożywocie, trafił do zamkniętego zakładu dla psychicznie chorych.
Policzek dla Harry’ego
Atak nie przeraził księżniczki. Nie bez powodu uchodzi za twardą kobietę, która nie ulega łatwo emocjom. Ale też Anna od lat poświęca się działalności charytatywnej, nie dbając o rozgłos. Założyła fundację zajmującą się opieką domową nad osobami chorymi psychicznie, do tego patronuje ponad 300 (!) organizacjom.
Księżniczkę uważa się za jednego z najbardziej pracowitych członków rodziny królewskiej. Najbliższe jej sercu są sprawy brytyjskiej piechoty morskiej. Być może dlatego królowa chciałaby, aby to właśnie ona przejęła od Harry’ego tytuł kapitana generalnego Royal Marines. Dla niego to prawdziwy policzek. Harry jest bardzo dumny z tego tytułu, który otrzymał od księcia Filipa, kiedy ten przechodził na emeryturę. Liczył na to, że babcia pozwoli mu częściowo nadal piastować to stanowisko, choć postanowił zrezygnować z pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej. Elżbieta II jednak nie pozostawiła wnukowi złudzeń. Co więcej, chce przekazać tytuł swojej córce. Annie, która podczas pogrzebu księcia Filipa nie zamieniła z Harrym nawet słowa. Czy 71-letnia księżniczka udowodni bratankowi, że prawo do buntu w rodzinie królewskiej ma tylko ona?