Reklama

Krzysztof Stanowski podczas relacji na InstaStories zabrał głos w sprawie zbiórki pieniędzy na leczenie syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka i stanął w obronie piłkarza. Dziennikarz ma już dość komentarzy, w których internauci piszą wprost, że to właśnie Jakub Rzeźniczak powinien zapłacić za wyjazd małego Oliwiera do kliniki w Izraelu. Krzysztof Stanowski zdradził, że sportowiec nie wiedział, że jego była partnerka rozpoczęła zbiórkę pieniędzy, a sam Rzeźniczak nie chce od nikogo finansowego wsparcia.

Reklama

Nie chce ani złotówki od was, nie założył żadnej zbiórki, żadnej zbiórki nie promował i o żadnej zbiórce nie wiedział - mówi Stanowski.

Krzysztof Stanowski broni Jakuba Rzeźniczaka

Choroba synka Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka wstrząsnęła chyba wszystkimi. Zaledwie kilka tygodni temu lekarze zdiagnozowali u półrocznego Oliwiera rzadki nowotwór wątroby. Zrozpaczona mama poinformowała o dramacie syna za pośrednictwem mediów społecznościowych. Modelka wyznała później, że jego szanse na wyzdrowienie w Polsce są bardzo małe.

Mój półroczny synek ma ogromnego, bo aż 12 cm guza na wątrobie! W tym momencie jakby cały świat się zawalił! (...) W Polsce Oliwier jest prawdopodobnie trzecim dzieckiem z takim rozpoznaniem. Z informacji, które do mnie dotarły dowiedziałam się, że szansa na wyleczenie Mojego Małego Wojownika w Polsce to tylko 2%!!! Nie ma tutaj leku, który zatrzymałby te komórki nowotworowe- pisała Magdalena Stępień.

Była gwiazda programu "Top Model" poinformowała również, że pojawiła się możliwość wyjazdu do Izraela, gdzie lekarze mogliby podjąć się leczenia małego Oliwiera, jednak koszty podróży są dla niej zbyt wysokie. W sieci rozpoczęła się zbiórka na rzecz chłopca, a to wywołało lawinę komentarzy.

Zobacz także: Magdalena Stępień odpowiada na krytykę Dzikiego Trenera: "Jeśli nie uzbieram tej kwoty i mój syn umrze..."

Instagram @magdalena___stepien

Całą kwotę na wyjazd chłopca do kliniki w Izraelu udało się zebrać w zaledwie siedem godzin, jednak spora część internautów zaczęła krytykować rodziców Oliwiera, twierdząc, że sami powinni opłacić leczenie dziecka. Magdalena Stępień tłumaczyła później, że jej na to po prostu nie stać. Na zarzuty internautów odpowiedział również Jakub Rzeźniczak.

Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu. Dlatego w tej chwili nie chcę niczego komentować. Może kiedyś jakoś zareaguję. Może wydam oświadczenie, udzielę wywiadu, pójdę do prawnika? Naprawdę nie wiem i nie chcę sobie zaprzątać głowy bzdurami. Bo jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi, jakichś tabelek według których zarabiam 11 tysięcy tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy. Teraz jednak najważniejszy jest Oliwier. Na szczęście w Centrum Zdrowia Dziecka jest pod bardzo dobrą opieką- mówił piłkarz dla sport.interia.pl.

Sprawą zbiórki na leczenie syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka w jednym z odcinków formatu "Dziennikarskie zero", które pojawia się na łamach Kanału Sportowego, zajął się również Krzysztof Stanowski. Dziennikarz w swoim programie zwrócił uwagę, że rodzice Oliwiera nie zgadzają się w kwestii tego, gdzie powinien być leczony ich syn.

Po emisji formatu w sieci znów pojawiły się głosy, że to piłkarz powinien opłacić leczenie syna. Jak na tego typu wpisy internautów zareagował Krzysztof Stanowski? Jest mocny komentarz dziennikarza!

Zobacz także: Jakub Rzeźniczak "jest wrakiem człowieka". Krzysztof Stanowski ujawnia nowe fakty!

Instagram/@krzysztof.stanowski

(...) Jakub Rzeźniczak nie chce żadnych waszych pieniędzy. Nie chce ani złotówki od was, nie założył żadnej zbiórki, żadnej zbiórki nie promował i o żadnej zbiórce nie wiedział. Nie chce tych pieniędzy, ponieważ uważa, że jego dziecko nie powinno lecieć do Izraela, bo tak mu mówią lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka, że dziecko przechodzi w Warszawie i ta terapia idzie, póki co, dobrze. I tyle. I przerwanie tej terapii, zdaniem ludzi, z którymi on rozmawia, jest według nich złe. Piszecie: "Dlaczego on nie da pieniędzy?" To tak, jakbyście mieli kupić samochód na kredyt i wszyscy by pisali: "No weź ten kredyt na ten samochód", ale wy nie chcecie tego samochodu. I cała Polska by mówiła: "Kup k***a ten samochód", ale ty nie chcesz tego samochodu. To jest taka sama sytuacja- Krzysztof Stanowski komentował na InstaStories.

Krzysztof Stanowski jeszcze raz podkreślił, że Jakub Rzeźniczak i Magdalena Stępień mają zupełnie inne zdanie na temat leczenie syna.

Wy każecie mu płacić za coś, czemu jest przeciwny, płacić za coś, co lekarze uznają za szkodliwe. Domagacie się od niego, żeby to sfinansował. Jeszcze raz: on nie chce od was pieniędzy, ale je ma albo może je zdobyć. Ona chciała te pieniądze, bo ich nie ma, no bo z czego miałaby je mieć. Ona uważała, że wyjazd ma sens, on uważa, że wyjazd nie ma sensu- mówił dziennikarz.

Co o tym myślicie?

Zobacz także: Ewa Minge stanęła w obronie Magdaleny Stępień. "Publiczny ból, lincz za nieswoje grzechy"!

Instagram/@krzysztof.stanowski

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama