Reklama

Kinga Rusin zaskoczyła wyznaniem na temat swojego życia w Ameryce. Początkująca wówczas dziennikarka zdecydowała się na wyjazd do USA razem z ówczesnym mężem Tomaszem Lisem, który był korespondentem "Wiadomości". Małżonkowie pojechali do Waszyngtonu zaraz po ślubie w 1994 roku. I choć może się wydawać, że ten wyjazd był dla nich wielkim sukcesem, również finansowym, okazuje się, że było inaczej. Kinga Rusin po latach zdradziła, że ich pobyt w Stanach Zjednoczonych wcale nie był usłany różami. Dziennikarze byli w tak trudnej sytuacji, że musieli oszczędzać nawet na jedzeniu. Polecamy: 10 pomysłów na to, jak oszczędzać na jedzeniu

Reklama

Z gospodarstwem domowym musiałam radzić sobie sama, zarobki korespondentów były jeszcze pozostałością po czasach komunizmu, więc kombinowało się, żeby przeżyć. Sąsiedzi podpowiedzieli mi, jak ekonomicznie robić zakupy. Trzeba zainwestować w gazety, wycinać z nich kupony rabatowe, zrobić sobie trasę zakupową i w ten sposób oszczędzać. Nawet poważne tytuły, jak "Washington Post" czy "Washington Time" miały dodatki z kuponami promocyjnymi - powiedziała Kinga Rusin w wywiadzie dla "Super Expressu".

Początkująca dziennikarka marzyła wówczas, by ich los się odmienił. Jednak rzeczywistość była przytłaczająca, a pobyt w USA nie miał w sobie nic z mitu o "amerykańskim śnie".

Pójście choć raz w miesiącu do restauracji pozostawało w sferze marzeń. Marzeniem też była kawa ze Starbucksa, dla mnie synonim amerykańskiego szczęścia. Patrzyłam przez okno na mieszkańców Waszyngtonu, którzy dzień pracy zaczynali właśnie od kubka tej kawy, i zastawiałam się, czy kiedykolwiek będzie nas na to stać... - wyznała Rusin w tabloidzie.

Właśnie w tym czasie Kinga Rusin zaszła w ciążę ze swoją pierwszą córką Polą. W 1997 roku dziennikarka wróciła do kraju i została prowadzącą magazynu "Wizjer" w TVN. Dziś Kinga Rusin jest jedną z najbardziej znanych prezenterek i dziennikarek w Polsce.

Zobacz też: Wow, co za ciało! Kinga Rusin chwali się brzuchem na sesji z Ewą Chodakowską ZDJĘCIE

Kinga Rusin zdradziła, że jej pobyt w Ameryce wcale nie przypominał "amerykańskiego snu".

Reklama

Dziennikarka była wtedy żoną Tomasza Lisa. Małżonkowie wyjechali do USA zaraz po ślubie w 1994 roku.

Eastnews
Reklama
Reklama
Reklama