Reklama

Katarzyna Skowrońska to jedna z rozpoznawalnych polskich siatkarek. Na koncie ma wiele wygranych, między innymi w mistrzostwach Europy w 2003 i 2005 r. Sportsmenka zakończyła karierę, ale nadal o sobie przypomina, wypowiadając się często na ważne i kontrowersyjne tematy na swoich mediach społecznościowych. Teraz zabrała głos w sprawie... swojego rozwodu!

Reklama

Zobacz także: Joanna Opozda ledwo co wyszła za mąż, a fani już wieszczą jej rozwód. Odpowiedziała!

Katarzyna Skowrońska po latach się rozwiodła. Kim jest jej były mąż?

Katarzyna Skowrońska rzadko wypowiada się publicznie na sprawy prywatne. Wiadomo było, że od 2006 roku jest żoną Jakuba Dolaty, który jest menadżerem siatkarskim. Jakiś czas temu fani sportsmenki zauważyli, że z jej profilu instagramowego zniknęło nazwisko Dolata. Dotychczas używała dwuczłonowego: Skowrońska-Dolata. Teraz zostało wyłącznie jej panieńskie.

Siatkarka w końcu odpowiedziała na liczne pytania internautów o zmianę nazwiska. Oświadczyła, że rozwiodła się z mężem, już kilka miesięcy temu. Fani podejrzewali, że tak mogło się stać, ale do samego końca nie chcieli w to uwierzyć.

Zobacz także: Martyna Wojciechowska wyprowadzi się z Warszawy po rozwodzie? "To nie jest moje miejsce!"

Katarzyna opublikowała czarno-białe zdjęcie, na którym wystawia język, a w opisie tłumaczy:

Ponieważ jestem zirytowana i znudzona odpowiadaniem setny raz na to samo pytanie w sprawie mojego stanu cywilnego oraz czytaniem nieprawdziwych informacji na swój temat w sieci, chciałbym wszystkich poinformować, że od kilku miesięcy jestem po rozwodzie i zamknęłam tamten rozdział życia. Tym miłym akcentem życzę wszystkim miłego dnia. Ps: Zapewniam Was, że życie po rozwodzie też jest piękne – oświadczyła Skowrońska.

Katarzyna Skowrońska zdecydowała się na rozwód po 14 latach małżeństwa. Jak można się domyślać, była to bolesna zmiana w jej życiu, jednak może liczyć na wsparcie fanów.

Zobacz także: Od rozstania Wojciechowska i Kossakowski ze sobą nie rozmawiają. Jest szansa na pojednanie?

KAMIL PIKLIKIEWICZ/Dzien Dobry TVN/East News

Siatkarka trzy lata temu w rozmowie „Plus minus” powiedziała, że z jednej strony chce żyć w związku, a z drugiej strony potrzebuje przestrzeń i ciszę.

Niektórzy są ze sobą non stop, a ja bym się udusiła. W taki związek nigdy bym nie weszła. Od swojego męża często słyszałam: „Co masz w głowie? O czym myślisz?” – to czasami było bardzo fajne, bo mówiłam, że o tym, że liście spadają, albo że myślę o sprawie, którą mam do załatwienia, a czasami miałam w głowie chochlika, który był tylko mój. Każdy potrzebuje swojej strefy komfortu, o którą nie chce być pytany. A jeżeli ktoś mi nie ufa i cały czas chciałby wszystko wiedzieć, tobym tego nie wytrzymała - tłumaczyła w "Plus Minus" w 2019 r.

Reklama

Zobacz także: Dorota Szelągowska już po rozwodzie. Skomentowała rozstanie z mężem

KAMIL PIKLIKIEWICZ/Dzien Dobry TVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama