Reklama

Jedna z najpopularniejszych krytyczek filmowych Karolina Korwin-Piotrowska jest bardzo bezpośrednia w swoich wypowiedziach i nie boi się powiedzieć co uważa na temat nawet największych gwiazd. Wielu twórcom oberwało się od krytyczki za marną grę aktorską czy scenariusz. Tym razem Karolina postanowiła ocenić nowy hit Netflixa "Krime Story. Love Story". Według dziennikarki dzieło wcale nie było tak złe, jak się spodziewała. Oberwało się jedynie... damskiej części obsady.

Reklama

Karolina Korwin-Piotrowska krytykuje grę aktorską Wiktorii Gąsiewskiej

"Krime Story. Love Story" to gangsterska opowieść o miłości w reżyserii twórcy dzieł takich jak "Gierek" czy "Proceder". Film do tej pory nie zebrał najlepszych ocen. W obsadzie najnowszego hitu Netflixa zobaczymy m.in Cezarego Żaka czy Jana Frycza. Główne role przypadły Wiktorii Gąsiewskiej oraz Cezaremu Łukasiewiczowi. Swoją opinię na temat filmu wyraziła Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka zaskoczyła wszystkich recenzją, w której doceniła grę aktorską szczególnie męskiej części obsady.

Aktorstwo fajne, głównie męskie: Cezary Łukaszewicz nareszcie w dużej głównej roli i nie zawodzi, świetny jak zwykle Piotr Witkowski, jego duet z Gabrielą Muskałą to perełka – ja bym z tego zrobiła spin off; cudowni w epizodach: Misiek Koterski, Cezary Żak, Jan Frycz i Krzysztof Kowalewski – ostatnia rola, bezcenne. Jest też ładny piesek, a kino pieski kocha - wyznała.

Według Karoliny Korwin-Piotrowskiej znacznie gorzej poszło paniom. Dziennikarka zdecydowała się dać uszczypliwy komentarz w stronę Małgorzaty Kożuchowskiej, grającej matkę głównej bohaterki.

Postacie kobiece w tym filmie niestety są schematyczne, mamy XXI wiek! Kożuchowska powinna zwolnić z pracy fryzjera, ale poza tym jest wreszcie matką nastolatki, rola ta, potencjalnie ciekawa, rozmywa się w zimnych kadrach- wyznała.

Zdecydowanie najbardziej w recenzji "Krime Story. Love Story" oberwało się Wiktorii Gąsiewskiej, która grała główną bohaterkę - Kamilę.

Zobacz także: Blanka Lipińska drwi z krytyki Karoliny Korwin-Piotrowskiej: "W sumie to nie mam pojęcia, kim jest"

Potencjał postaci granej przez Wiktorię Gąsiewską, główną postać kobiecą, był większy, może jednak popularność w mediach społecznościowych i celebryctwo nie przekłada się na ekranową charyzmę i talent - napisała o młodej aktorce Karolina Korwin-Piotrowska.

Dziennikarka nie pozostawiła na Wiktorii Gąsiewskiej suchej nitki. Skrytykowała jej grę aktorską i uznała z przekąsem, że bycie celebrytą utrudnia bycie zdolną aktorką. Wiktoria jak do tej pory nie odniosła się do recenzji Karoliny Korwin-Piotrowskiej.

Zobacz także: Wiktoria Gąsiewska pozuje w przezroczystym gorsecie... "Niewiele pozostawiłaś fantazji"

Pawel Wodzynski/East News

Młoda aktorka już od dziecka pojawiała się w wielkich filmowych produkcjach, jak np. "Katyń" Andrzeja Wajdy. Dopiero rola w serialu "Rodzinka pl." pomogła jej zdobyć prawdziwą popularność, dzięki której spełnia się także w roli influencerki. Rola w "Krime Story. Love Story" była pierwszą tak odważną kreacją w karierze Wiktorii.

Oglądaliście ten film?

Reklama

Zobacz także: "rodzinka.pl": Tak zmieniły się dziecięce gwiazdy serialu! Kacperek, Zosia, Paula... Zobaczcie zdjęcia!

Instgram/wiktoria_gasiewska
Reklama
Reklama
Reklama