Filip wcale nie chciał poślubić Elżbiety! Wolał nocne kluby i... inne kobiety! Oto burzliwa historia ich związku

Elżbieta II poznała swojego przyszłego męża, mając zaledwie 13 lat. Książę Filip był od niej o 5 lat starszy i od razu zaimponował młodej dziewczynie, która nie mogła sobie pozwolić na kontakt z rówieśnikami. 18-letni przystojny blondyn zawrócił jej w głowie i można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Przynajmniej ze strony Elżbiety. Za poznanie przyszłej królowej odpowiedzialny był wuj księcia, admirał Louis Mountbatten, który był jednocześnie jego opiekunem. Wielu historyków podejrzewa, że miał on do zrealizowania plan, który jak pokazał czas nie do końca się powiódł.

Zobacz: Jej wysokość królowa stylu! Ma 92 lata i bawi się modą jak nikt. Oto garderoba Elżbiety II

Tajemniczy plan wuja księcia Filipa

Mountbatten liczył na to, że ślub Filipa z Elżbietą pozwoli nie tylko na włączenie go do rodziny królewskiej, ale też zmianę nazwiska, a przez to zmianę nazwy dynastii. Dopiero z czasem okazało się jak bardzo się pomylił. Filip zwierzył się kapitanowi okrętu, na którym pływał: „Mój wujek ma pomysł na moją przyszłość. Sądzi, że ożenię się z księżniczką Elżbietą” . Nie mógł wtedy wiedzieć, że późniejsza królowa nie da mu tytułu króla, ano żadnej innej funkcji w państwie.

Zakochana Elżbieta przez długi czas pozostawała ze swoim przyszłym mężem wyłącznie w kontakcie korespondencyjnym, kiedy on pływał na okrętach w marynarce wojennej. W końcu został on zaproszony na obiad na królewskim jachcie. Rodzice Elżbiety nie patrzyli na ten związek przychylnym okiem. Szczególnie sprzeciwiała mu się jej matka, która była przez wszystkich nazywana „królową matką”.

Zobacz: Co królowa Elżbieta sądzi o Meghan? Czy woli ją od Kate? Wiemy!

Filip nie podobał jej się i według niej nie powinien zostać członkiem rodziny królewskiej. Matce Elżbiety II przeszkadzały skandale w rodzinie przyszłego księcia, kontakty krewnych z nazistami i jego ogólne usposobienie uważała za bardzo złe.

Romantyczne zaręczyny Elżbiety II i Filipa

Pomimo sprzeciwu ze strony rodziny w sierpniu 1946 roku Elżbieta i Filip zaręczają się. Romantyczne zaręczyny odbywają się w parku szkockiego zamku Balmoral. Księżniczka zgadza się bez wahania, w końcu jest bardzo zakochana.

Królowa tak wspomina ten moment w wywiadach:

„To był magiczny moment. Zarzuciłam mu ręce na szyję i pocałowałam”.

Oficjalną wiadomość o zaręczynach rodzina królewska ogłosiła podczas 26 urodzin przyszłego księcia.

Rozrywkowy styl życia Filipa

Książę Filip nie do końca był zdecydowany na małżeństwo z Elżbietą, ale ponaglany przez wuja, skrupulatnie realizował jego plan. Nie rezygnował przy tym ze swojego rozrywkowego życia, z którego był znany.

Król Jerzy nakazał obserwację przyszłego zięcia tajnym służbom. Niestety jego podejrzenia okazały się prawdziwe. Filip często odwiedzał nocne kluby, wdawał się w przygodne znajomości z różnymi kobietami, nie przejmując się swoją narzeczoną. A o jego wieczorze kawalerskim z kobietami, odbywającym się w Thursday Club w Soho, jest głośno nawet w londyńskiej prasie.

Zobacz: Dlaczego książę Filip nie jest królem, a Kate zostanie królową po intronizacji?

Jednak Elżbieta nie przyjmuje do wiadomości ostrzeżeń ojca i upiera się przy ślubie. Król pozostawia jej wolną rękę.

Królewski ślub

20 listopada 1947 roku Elżbieta i Filip biorą ślub. Gorące uczucie dziewczyny wygrywa. Książę jeszcze przed ślubem zrzeka się wszystkich tytułów i przyjmuje panieńskie nazwisko matki.

Przez kilka lat para cieszy się sobą, aż do 6 lutego 1952 roku, kiedy umiera król Jerzy, a Elżbieta obejmuje tron. 26-letnia księżniczka zostaje królową i wtedy ich wspólne życie jeszcze bardziej się komplikuje.

Pierwsze lata małżeństwa i smutne zderzenie z rzeczywistością

"Za księcia Filipa Elżbieta II wyszła z miłości, gdy 21 lat. Szybko przekonała się, że nie będzie kobietą jego życia. Jednak rozwód wywołałby konstytucyjny kryzys. Dlatego tkwi w pułapce nieudanego małżeństwa. Księcia Filipa i królową łączą stosunki partnerskie, ale jest to partnerstwo oparte na separacji” - uważa historyk Andrew Norman Wilson.

Zobacz: Wpadka Meghan Markle podczas pierwszej wspólnej wizyty z królową! Jak wybrnęła? Nie uwierzycie!

Pierwsze poważne konflikty pojawiają się jednak po narodzinach ich dzieci: Karola i Anny. Książę Filip chce, aby nosiły nazwisko Mountbatten, jednak presja wywierana na królową, że dzieci muszą nosić nazwisko Windsor sprawia, że ostatecznie nadaje im podwójne nazwisko Mountbatten-Windsor. To, co wydaje się kompromisem, wcale nim nie było dla Filipa, który coraz bardziej znika w cieniu swojej żony.

Dużym szokiem okazał się fakt, że książę wyprowadził się do oddzielnej sypialni. Informacja ta wypłynęła, kiedy do pałacu zamówiono pojedyncze, wygodne łóżko. A zamówienia dokonano na prośbę samego księcia Filipa.

Romanse księcia Filipa

Styl życia księcia Filipa jest powszechnie znany. Wszyscy wiedzą o jego romansach, królowa również. W prasie pojawiały się nawet jego zdjęcia, na których przytula swoją długoletnią „przyjaciółkę” Sachę Hamilton.

Książę od początku małżeństwa czuł się zepchnięty na drugi, albo i trzeci plan. Jednym z najczęściej cytowanych zdań jest jego pytanie o rolę w małżeństwie: „Czy jestem tu tylko amebą”? Czuł się potrzebny do spełnienia tylko jednej roli – prokreacyjnej.

Biografka Sarah Bradford pisze wprost: „Filip ma romanse, a królowa nauczyła się to tolerować. Uwielbia on zwłaszcza młode, piękne arystokratki". Kolejne skandale i wyjaśnienia księcia, sprawiają, że tylko się pogrąża. Historycy i biografowie rodziny królewskiej są zgodni, że nie jest to udane małżeństwo, ale rozwód nie wchodził nigdy w grę. Oboje nauczyli się żyć oddzielnie i przyzwyczaili do takiego stanu.

Robert Lacey w książce "Royal" pisze: Lata panowania Elżbiety II naznaczyło nieudane małżeństwo jej syna z Dianą, ale paradoksalnie bardziej niezwykłym był jej związek z Filipem (...) Trudno nie uwierzyć, by nie trawił jej ból i poczucie zdrady".

Mimo wszystko królewska para jest razem od 70 lat. Dziś książę ma 97 lat, ale plotki o jego dawnych romansach nie cichną. Królowa nauczyła się z tym żyć, choć w przeszłości miewała liczne depresje z tego powodu. Elżbieta II bezgranicznie oddała się służbie państwu i to jest jej prawdziwy związek.