Dorota Wellman o problemach z zajściem w ciążę: "Do piekła bym trafiła żeby mieć dziecko"
Droga Doroty Wellman do macierzyństwa nie była łatwa. Dziś jest szczęśliwą mamą 30-letniego syna, ale skutki przyjmowania leków odczuwa do dziś.
Dorota Wellman rzadko otwiera się na temat życia prywatnego w mediach. Gwiazda TVN zrobiła jednak wyjątek i z okazji Dnia Matki wyznała, że długo starała się o dziecko. W drodze do zostania mamą miały pomóc jej leki hormonalne, których w tamtym okresie przyjmowała bardzo dużo. Chęć posiadania dziecka była jednak tak silna, że w końcu udało się jej się zajść w ciążę.
Dorota Wellman o trudnościach z zajściem w ciąże
Wszyscy dobrze znają Dorotę Wellman w roli prowadzącej "Dzień Dobry TVN". Dziennikarka słynie ze swojej pewności siebie. Nie wstydzi się dodatkowych kilogramów i zachęca kobiety do akceptacji swojego ciała. Cięty język Doroty Wellman nie raz dał się we znaki celebrytom, ale to właśnie ta cecha przyczyniła się do jej fenomenu. W życiu prywatnym jednak nie zawsze udawało jej się osiągnąć sukces. Dziennikarka wiele lat bez skutku starała się o dziecko z mężem Krzysztofem Wellmanem. Teraz oboje są szczęśliwymi rodzicami 30-letniego Jakuba. O trudnościach w zajściu w ciążę opowiedziała w wywiadzie dla portalu dziendobry.tvn.pl
- Do piekła bym trafiła, żeby mieć dziecko. Tak mi bardzo na tym zależało - wyznała w rozmowie.
Zobacz także: Dorota Wellman oszukała na maturze i jest z tego dumna! "Zrobiłam numer stulecia"
Dorota Wellman by zajść w ciążę stosowała terapię hormonalną, która przyczyniła się do problemów z wagą. Podkreśliła jednak, że nie jest to dla niej ważne bo cieszy się, że ma syna.
- Wzięłam tyle hormonów, że powinnam nimi sikać. Jestem z tego powodu bardziej otyła, niż powinnam być, bo niestety u mnie ta karuzela hormonalna trwa, ale mam to gdzieś, bo nieważne jest to, że jestem gruba, ale że mam mojego syna - powiedziała w wywiadzie.
Dziennikarka wyznała, że narodziny ukochanego syna zmieniło jej życie i postrzeganie świata.
- Do momentu, kiedy urodził się Kuba, prowadziłam rozrywkowe, egoistyczne i nieco bezsensowne życie. Sens pojawił się, gdy urodziłam. Wówczas zrozumiałam, że jest po co i dla kogo żyć. Ukochany syn w pewnym sensie wynagrodził mi wszystkie lata cierpień - wyznała.
Zobacz także: Węże 2022: ze sceny padł obrzydliwy żart z Doroty Wellman. Stand-uper teraz przeprasza
Dorota Wellman bardzo dobrze wychowała swojego syna. Wie, że może zawsze liczyć na Jakuba szczególnie w Dniu Matki. Opisała także, jak bliska relacja łączy ją z synem.
- Kuba doskonale wie, że ja kocham kwiaty. Tego dnia dostaję więc jakiś wypasiony, niezwykły bukiet, ale dla mnie najpiękniejszą chwilą jest przytulanie. Jeśli się przytulimy, a ja niestety mieszczę się mojemu synowi pod pachą, bo jest ode mnie dużo wyższy, jeśli poczuję ten zapach, jeśli jestem blisko, to jest najszczęśliwszy moment mojego życia - podsumowała Dorota Wellman.
Na wiele życiowych kwestii nie mamy wpływu. Dorota Wellman jest doskonałym przykładem, że upór w dążeniu do spełnienia marzenia może się opłacić. Swoją wypowiedzią zachęca także do akceptacji siebie i swojego ciała. Gwiazda TVN jest wyraźnie szczęśliwą mamą i żoną, która nie przejmuje się swoim wyglądem.
Zobacz także: Jak wygląda mąż Doroty Wellman? Gwiazda TVN wspierała go na wyjątkowym wernisażu