Dopiero, co ogłosili rozstanie, a teraz to. Wymownie odpowiedział

Nikodem Rozbicki, 27 sierpnia gościł na kanapie "Dzień dobry TVN", gdzie nie ominęło go pytanie o "jego serce". Aktor niedawno po wielu latach związku rozstał się ze swoją ukochaną Julią Wieniawą. Co odpowiedział na pytanie prowadzącej?

Nikodem Rozbicki jest gotowy na nową miłość?

Nikodem Rozbicki i Julia Wieniawa przez wiele lat tworzyli zgrany duet. Para zaczęła spotykać się w 2018 roku i kilka lat temu zaliczyła już jedno rozstanie. Pierwsze plotki o tym, że w związku Rozbickiego i Wieniawy nie dzieje się najlepiej rozpoczęły się po tym jak, aktor wyleciał do Stanów Zjednoczonych, aby szlifować swoje umiejętności w prestiżowej szkole Lee Strasberga. Zakochani mieli źle znosić związek na odległość i, mimo że na początku Nikodem przylatywał do Polski wspierać swoją ukochaną, ale majówkę spędzili już osobno. Plotki pogłębił fakt, że Julia była widziana na weselu znajomych sama, a Nikodem w tym samym czasie świętował swoje urodziny, w towarzystwie nowych koleżanek. W połowie czerwca Julia Wieniawa została zaskoczona pytaniem, czy rozstała się z aktorem, i odpowiedziała: "Chyba tak", czym potwierdziła pojawiające się spekulacje.

Po raz pierwszy od rozstania Nikodem Rozbicki, gościł na kanapie "Dzień Dobry TVN" i został niewinnie zapytany, o to, kto wpływa na jego system wartości.

Rodzina jest dla mnie niezwykle ważna, bardzo dużo jej zawdzięczam, ale pod względem takim energetycznym. Od dawna jestem bardzo samodzielnym człowiekiem, dość szybko się usamodzielniłem. Natomiast takie mentalne wsparcie, świadomość tego, że są bliscy, o których trzeba zadbać, którzy w razie czego mogą o ciebie zadbać, to jest coś, co mnie ukształtowało. Mam dwóch wspaniałych braci, wspaniałych rodziców, wspaniałych dziadków, których serdecznie pozdrawiam, jak oglądają

Aktor został zapytany również o to, czy "w jego sercu jest jeszcze miejsce na coś innego niż aktorstwo".

No oczywiście, moje serce jest bardzo pojemne i tak, mam dużą potrzebę bliskości i z jakościową materią artystyczną, ale także i taką emocjonalno-życiową. Ale nie jest źle.

Co tymi słowami chciał dać do zrozumienia?

Zobacz także: Pierwszy raz tak szczerze powiedziała o swoim byłym. Pójdzie mu w pięty?