Reklama

Barbara Sienkiewicz nigdy nie była nastawiona na głośną karierę. Choć aktorsko realizowała się od najmłodszych lat, to zamiast kina czy telewizji wolała występować na deskach teatru. Widzowie mogą ją jednak pamiętać z epizodycznych ról w "Ranczu" czy "Klanie". O Barbarze Sienkiewicz zrobiło się głośno, gdy na świat przyszły jej dzieci, bliźnięta, które aktorka urodziła, mając 60 lat! Już wtedy jej sytuacja finansowa nie należała do najłatwiejszych. Dziś jej dzieci skończyły 6 lat i wygląda na to, że aktorka wspaniale odnalazła się w roli mamy.

Reklama

Barbara Sienkiewicz została "najstarszą polską matką". Jak poradziła sobie w tej roli?

Barbara Sienkiewicz zwróciła uwagę mediów, gdy w jej imieniu, prezes ZASP, Olgierd Łukaszewicz zaapelował do różnych instytucji rządowych o pomoc dla aktorki. Fakt, iż artystka została mamą w tak późnym wieku, wzbudził wówczas ogromne emocje i całą masę przypuszczeń oraz naturalnie, falę krytyki. Wiele osób sądziło, że aktorka korzystała z in vitro, ona jednak zapewniła, że to nie prawda i zaszła w ciążę w sposób naturalny. Ciąża okazała się być bliźniacza i Barbara Sienkiewicz przywitała na świecie córkę Annę i syna Piotra.

Choć ciąża w wieku 60 lat może zdawać się trudną, to aktorka przyznała, że przeszła ten wyjątkowy stan wzorcowo, podobnie zresztą jak poród. Barbara Sienkiewicz była bardzo dumna z tego, że została mamą i doskonale odnalazła się w tej roli. Kłopoty miały dopiero nadejść, a były one związane oczywiście z kwestią finansową. Aktorka bowiem pobierała już wówczas emeryturę, która w żaden sposób nie łączyła się z zasiłkiem macierzyńskim. Dodatkowo Barbara Sienkiewicz miała na utrzymaniu swoją mamę, która poruszała się na wózku inwalidzkim i wymagała stałej opieki.

Jan BIELECKI/East News

To właśnie wtedy Olgierd Łukaszewicz ówczesny prezes ZASP postanowił stanąć w obronie aktorki i dołączył się do apelów o pomoc, których adresatką między innymi była Ewa Kopacz. Niestety, wszelkie zasiłki nie były dostępne dla Barbary Sienkiewicz, ponieważ kolidowały z przyznaną jej emeryturą. Sprawa aktorki wywołała wielką społeczną dyskusję na temat pomocy samotnym matkom, które powinny otrzymać po porodzie wsparcie od rządu.

Barbara Sienkiewicz bardzo chętnie opowiadała o swoim macierzyństwie. W wywiadzie dla "Dzień dobry TVN" mówiła, o swojej trudnej sytuacji materialnej i mnóstwie absurdów związanych z jej prośbami o pomoc finansową kierowaną do różnych ministerstw. Czemu więc nie pomógł jej ojciec dzieci? Aktorka zdradziła, że nie utrzymuje z nim kontaktów:

Ojciec dzieci nie ma ani żadnych praw, ani obowiązków w stosunku do dzieci - mówiła w "Dzień dobry TVN"

Później dość głośnym echem w mediach odbił się chrzest Piotra i Ani. Aktorka przyznała, że bardzo cieszyła się na tę ceremonię:

Mówi się, że to jest najszczęśliwszy dzień w życiu, ale to jest jednocześnie spokój takiej pewności, że dzieci pójdą już drogą, która jest pewną drogą na całe życie. Myślę, że chrzest mógł być wcześniej o kilka miesięcy, bo z tym nie należny zwlekać, ale rodzice zazwyczaj chrzczą dzieci do roku, więc cieszę się, że zmieściłam się w tym kanonie - mówiła wówczas w rozmowie z "Super Expresem".

Reklama

Po tym wydarzeniu o Barbarze Sienkiewicz przestało być głośno. Aktualnie jej dzieci mają już 6 lat! Barbara jednak bardzo broni prywatności swoich maluchów i zdecydowała się wycofać z życia medialnego, ponieważ, jak podaje "se.pl" obawia się, że jej dzieci będą spotykać się z wyśmiewaniem przez rówieśników. 6-letni Anna i Piotr razem z mamą i schorowaną babcią mieszkają w Warszawie.

Jan BIELECKI/East News
Reklama
Reklama
Reklama