Reklama

Przez minione dwa miesiące widzowie mieli okazję oglądać na wizji rodzące się uczucia w "True Love". Przez ten czas zdążyli się zżyć ze swoimi ulubieńcami. Do tego grona zapewne należała Oliwia, która związała się z Marcinem. Bez wątpienia ich historia nadaje się na scenariusz romantycznego filmu. Czy ten zakończył się happy endem, a relacja przetrwała próbę czasu? Uczestnicy zdradzili całą prawdę!

Reklama

"True Love": Oliwia i Marcin nadal są parą?

Format "True Love" od samego początku nastawiony był na prawdziwe uczucia i relacje. Produkcja zaznaczała, że na antenie zabraknie miejsca na intrygi i układy na przetrwanie. Wszystko przez to, że prawdziwość uczuć uczestników była nieustannie weryfikowana przez wykrywacz kłamstw. Tym sposobem do ostatniego odcinka doszły tylko cztery pary, które deklarowały chęć budowania relacji ze swoim programowym partnerem. Wielki finał pierwszej edycji "True Love" okazał się ostatecznie wygrany tylko dla dwóch par. Pierwszą z nich jest Gigi i Kamil, którzy urośli do rangi ulubieńców widzów. Drugimi zwycięzcami okazała się Oliwia i Marcin, których historia na dobre zapisała się na kartach "True Love".

Party.pl

Zobacz także: "True Love": Oliwia i Marcin zwycięzcami show. Komentarz na gorąco: "To była formalność"

Tuż po wielkim finale widzowie zastanawiają się, jak potoczyły się losy ulubieńców z telewizji. Ku ich zaskoczeniu Maksym i Klaudia z "True Love" zdradzili, że są parą, co więcej, nawet ze sobą zamieszkali. A jak sytuacja wygląda w przypadku Oliwii i Marcina? Po tym co przeszli w Kolumbii wydawać by się mogło, że nic ich nie rozdzieli. Tymczasem jednak rzeczywistość jest się zgoła inna i jak się okazuje, relacja nie przetrwała próby czasu.

Screen programu "True Love"/Player.pl

Zobacz także: "True Love": Czerwone światło u Klaudii. "Byłam pewna, że będzie zielone". Co na to Maksym?

Wszystko wyszło na jaw w czasie live'a, zorganizowanego przez Player.pl tuż po wielkim finale. Co prawda zwycięzcy "True Love" nie mogli bezpośrednio powiedzieć, czy pozostają w związku, jednak ich wypowiedzi dają do myślenia i rozwiewają wszelkie wątpliwości. Okazuje się, że główną przeszkodą w ich relacji była duża odległość - w końcu Oliwia na co dzień mieszka w Poznaniu, z kolei Marcin w Zabrzu:

- To nie jest związek, że możemy widywać się codziennie, ze wieczorem siądziemy przed telewizorem i obejrzymy "True Love", więc nie miało to prawa bytu. Ja nie byłam w sanie na ten moment przeprowadzić się bliżej - wyznała Oliwia.

Tej wtórował Marcin:

- Rzeczywistość była całkiem inna. Tam żyliśmy w bajce.

Czy para żałuje swoich decyzji w programie?

- Też nie ma w życiu co żałować, bo podjęliśmy z Marcinem drastyczne kroki. Nie każdy widz chciał to zrozumieć. Ale my postanowiliśmy zawalczyć o siebie i postawiliśmy na swoim i nie ma co żałować - skwitowała Oliwia.

Marcin także dodał coś od siebie:

- Czy bym coś zmienił? Nie, bo gdybym wiedział, że się przewrócę, to bym się położył [...] w tamtej chwili uważałem, żeby tak zrobić, żeby zapisać się w pamięci Oliwii - wyznał.

Reklama

Zaskoczeni? Więcej na temat ich relacji w odcinku specjalnym "True Love", który zobaczymy 9 maja na kanale TVN 7 na YouTubie!

Screen programu "True Love"/Player.pl
Screen programu "True Love"/Player.pl
Reklama
Reklama
Reklama