Szahira pogubiła się po "Hotelu Paradise": "Odpuściłam treningi, zaczęłam jeść dużo"
Szahira po "Hotelu Paradise" przeszła metamorfozę. Nie chudła jednak dla siebie tylko by sprostać oczekiwaniom innych. "Miałam mały kryzys".
Znana z szóstej edycji "Hotelu Paradise" Szahira jakiś czas temu ograniczyła nieco swoją aktywność w mediach społecznościowych, co nie uszło uwadze jej fanów. Po powrocie do Polski z planu uczestniczka randkowego show wywołała niemałe emocje w związku ze swoją metamorfozą oraz relacją z Piotrem. Warto przypomnieć, że przed wejściem do programu dziewczyna ważyła 93 kilogramy. Wkrótce celebrytka wzięła się za treningi i zaczęła chwalić się odchudzoną sylwetką. Teraz jednak Szahira przyznała, że trochę się pogubiła po "Hotelu Paradise" i zaczęła za bardzo żyć według oczekiwań innych. Zobaczcie, co napisała.
Szahira z "Hotelu Paradise" o pułapce dążenia do ideału. Już nie walczy o wymarzoną sylwetkę?
Na początku roku Szahira z "Hotelu Paradise" opowiedziała o relacji z Piotrem po powrocie do Polski. Uczestniczka szóstej edycji randkowego show, prowadzonego przez Klaudię El Dursi zdradziła, że jej kontakt z większością osób z programu znacznie osłabł. Ostatnio dziewczyna dostała sporo pytań od fanów, którzy chcieli wiedzieć, czy wszystko u niej w porządku. Celebrytka przyznała, że trochę zaniedbała swoje zdrowie i uległa presji po udziale w "Hotelu Paradise".
Zobacz także: Eliza z "Hotelu Paradise 5" pozuje w bikini. Fani wytykają jej jeden szczegół
Dostałam trochę wiadomości od Was co się u mnie dzieje, że taka cisza. Czy wszystko w porządku. Od Hotelu Paradise zmieniło się bardzo dużo. Zrobiłam tyle rzeczy, wprowadziłam tyle nowości do swojego życia, że naprawdę niektórzy mówią "Szaha Ty to żyjesz tak szybko i w Twoim jednym roku dzieje się tyle, co u niektórych 10 lat by nie wystarczyło". Po "Hotelu" chwilę tutaj działałam, mocno poszłam w treningi i dietę, ślepo zapatrzona w ideały, które widziałam codziennie na instagramie. Wiecie? Idealna sylwetka, dobry make up, piękny włos. Dążyłam do tego "idealu" zapominając w tym wszystkim, dlaczego tak naprawdę to robię. Dla siebie? Czy dla ludzi po drugiej stronie — ujawniła.
W dalszej części wpisu, który ukazał się na Instagramie, Szahira poinformowała, że wpadła w kryzys. Uczestniczka szóstej edycji "Hotelu Paradise" porzuciła zdrowe nawyki i zapomniała o zdrowiu. Przez to znów przytyła kilka kilogramów. Wtedy doszło do niej, że za bardzo przejmuje się opinią publiczną na temat swojego ciała.
Później miałam mały kryzys. Odpuściłam treningi, zaczęłam jeść dużo, bawić się i byłoby wszystko okej gdybym miała na uwadze to swoje zdrowie. Znowu doszło mi parę kg, pierwsze w głowie O NIEEE - jak ja im się pokażę? Przecież [...] czy inne serwisy plotkarskie pisały o mojej metamorfozie, a teraz taka wtopa? I powoli zaczęłam się zamykać na ludzi, zupełnie zapomniałam, dla kogo żyję — wyjaśniła.
Na szczęście z czasem Szahira zrozumiała, że powinna kierować się przede wszystkim własnym samopoczuciem. Zaznaczyła, że kilogramy, a także ubrania od prestiżowych marek, gadżety, samochody nie są najważniejsze w życiu.
Mówię o tym, bo dopiero miejsce, w którym jestem teraz, przypomniało mi, czym jest szczęście. Nieważne czy masz 60 kg, czy 100. Nieważne czy masz na sobie ciuchy markowe, czy z wyprzedaży. Czy masz tysiąc obserwujących, czy 100 tysięcy, jeździsz wypasioną furą czy jak ja teraz rowerem do pracy. Ważne, jakim jesteś człowiekiem. Czy kochasz siebie, akceptujesz siebie i czy potrafisz w 100% patrząc w lusterko powiedzieć — żyję dla siebie, siebie kocham, to ja jestem najważniejsza/y i nikt nie sprawi, że przestanę się uśmiechać. Dopiero kiedy zaczniesz kochać samego siebie, zaczną kochać Cię inni. Pamiętaj! — podkreśliła.
Na koniec uczestniczka szóstej edycji "Hotelu Paradise" zdradziła, że wróciła do zdrowych nawyków i znów uprawia sport, ponieważ to jej pasja. Jednak ćwicząc, Szahira ma na uwadze przede wszystkim własne zdrowie oraz szczęście.
Odnośnie tych moich kilogramów. Teraz wracam do sportu i wysiłku, zdrowych nawyków- bo to kocham! Od zawsze kochałam sport. Robię to dla siebie, a nie dla dobrych zdjęć czy dla innych. Pamiętajcie, że piękno jest w nas. Przeszłam krętą drogę do miejsca, w którym jestem teraz, ale pierwszy raz wiem, że było warto — dodała.
Dobrze to słyszeć.
Zobacz także: Kara i Marcin z "Hotelu Paradise 3" dzielą się nowiną: "Nasza miłość rośnie w siłę"