"Ślub od pierwszego wejrzenia": Tomasz znowu pogrążył Julię: "Poczułam się upokorzona, oceniona"
Tomasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na dobre zaprzepaścił związek z Julią?! "Człowieku, masz 32 lata, to nie jest koncert życzeń!"
Pierwsza rozmowa z ekspertem niestety nie pomogła w ratowaniu związku Tomasza i Julii ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Po wyjściu Piotra Mosaka, Tomasz ponownie podjął temat wyglądu żony i tego, jakim to jest problemem w kwestii budowania ich relacji. Julia wybiegła od Tomasza z płaczem i wróciła do rodzinnego miasta:
Poczułam się upokorzona, rozczarowana i nie chciałam tam zostać. Czułam się niekomfortowo i źle. I przy Tomku i w tym mieszkaniu. Poczułam się oceniona i nieakceptowana.
Tomasz próbował ratować relację z Julią. Jednak jego próby tylko zaogniały sytuację, ponieważ nie potrafił w poprawny sposób wyrazić tego, co czuje i jak widzi dalszą relację z żoną.
Znowu zacząłem się tłumaczyć i sfrustrowałem ją tym swoim gadaniem
Potrzebna była kolejna mediacja małżeńska eksperta. Piotr Mosak był załamany tym co, powiedział mu Tomek. Czy uda się jeszcze uratować relację Tomasza i Julii?
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Julia nie wybaczy Tomaszowi? "Poczułam się upokorzona, rozczarowana"
Zachowanie Tomasza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" od kilku tygodni bulwersuje widzów programu. Po tym, jak zasugerował programowej żonie, że oczekuje od niej schudnięcia, fani nie zostawili na nim suchej nitki. Szokująca postawa Tomasza, nawet po interwencji eksperta, dotknęła również Julię, która poczuła się oceniona i nie mogła pohamować łez i wyszła z mieszkania męża.
Julia postanowiła wyjechać z mieszkania Tomka i wrócić do rodzinnego Ciechanowa po tym jak nie potrafił odpuścić tematu jej wyglądu. Uczestniczka wyznała, że po wyjściu eksperta pomiędzy nią a Tomaszem wywiązała się nieprzyjemna dyskusja.
Kurczę człowieku, masz 32 lata, zgłaszasz się do takiego programu, gdzie wiesz, że będziesz brał ślub. Nie ma żadnej gwarancji, bo to nie jest koncert życzeń, że ty chcesz jakąś tam nie wiem, brunetkę z kręconymi włosami, filigranową i ty taką otrzymasz i po prostu bądźcie szczęśliwi. Tylko trzeba się liczyć z tym, że najprawdopodobniej to nie będzie ideał, jaki sobie tam w głowie ułożyłeś - mówiła o mężu Julia
Uczestniczka wprost przyznała, jak poczuła się po tym, jak potraktował ją mąż:
Poczułam się upokorzona, rozczarowana i nie chciałam tam zostać. Czułam się niekomfortowo i źle. I przy Tomku i w tym mieszkaniu. Poczułam się oceniona i nieakceptowana. Wolałam wyjść i wrócić tam gdzie czuje się bezpiecznie. Tomek nie próbował mnie wrócić. Nie padła propozycja: "Może jeszcze zostań? Może porozmawiajmy?", tylko mnie zapytał czy znieść mi torbę, ale powiedziałam, że dam sobie radę, chociaż była ciężka.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Julia pochwaliła się zdjęciem, a fani pytają o "imprezę rozwodową"
Tomasz jednak nie chciał być bezwzględny dla żony, jednak okazało się, że nie potrafi w poprawny sposób wyrażać swoich uczuć, a słowa, które dobiera ranią drugą stronę, chociaż nie ma takich intencji. Okazało się, że podczas próby załagodzenia sytuacji przez Tomasza, doszło do kolejnego spięcia, przez które Julia nawet rzuciła słuchawką!
Na początku ją przeprosiłem. Powiedziałem, że mi otworzyła oczy na pewne rzeczy i chciałem jej podziękować. Potem zapytałem czy ma do tego jakiś komentarz, to tylko usłyszałem: "Co dalej?". Nie pamiętam słowo w słowo, ale moją intencją było powiedzenie..., bo ona się cały czas pyta, co tego 15-stego i tak jej mówię, bo myślałem, że chodzi o szczerość, bo mówiła mi, że czemu jakieś pewne rzeczy jej nie mówię to pomyślałem, że o to jej chodzi... Powiedziałem, że taką intencję miałem, że tego 15-stego powiem "nie", ale chciałem i nie zdążyłem, bo ona powiedziała: "To ja już wszystko usłyszałam" i się rozłączyła a ja zostałem w pół zdania, bo chciałem powiedzieć, że zaczynam się otwierać i zaczynam dostrzegać błędy i złe rzeczy w sobie i chciałem jej powiedzieć, że chciałbym jednak ją poznawać.
Tomasz nie ukrywał, że jest załamany, że mimo swoich dobrych intencji, ponownie został źle zrozumiany. W przypadku Tomasza i Julii potrzebna była kolejna mediacja małżeńska. Julia przestawiła wówczas swoją wersję wydarzeń:
Tomek napisał mi wiadomość rano, że chciałby porozmawiać. (...) Myślałam, że to będzie zmierzało ku temu, żeby się pogodzić. (...) Podczas wczorajszej rozmowy widać było, że jest przerażony, że jest przestraszony tym wszystkim, głos mu się trząsł, ma teraz mnóstwo emocji w sobie, może ma teraz chwilowe załamanie nerwowe nie wiem. (...) Przepraszał mnie za to, że stałam się częścią jego pomyłki, że muszę w tym uczestniczyć, że mnie krzywdzi. (...) On 15-stego maja, kiedy mamy dzień decyzji, na pewno powie, że będzie na "nie". Więc jak ja to usłyszałam to mówię: "No dobra Tomek, jeżeli ty tak stawiasz sprawę no to widzimy się 15 maja" i się rozłączyłam i na tym stanęło.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Julia zalała się łzami przez Tomasza. To koniec?!
Z kolei Tomasz ponownie opowiedział ekspertom jak to wyglądało z jego strony.
Padły słowa, bo po prostu ją przeprosiłem. Znowu zacząłem się tłumaczyć i sfrustrowałem ją tym swoim gadaniem. (...) Ten stan w którym byłem, całą noc nie spałem, potem cały dzień czekałem na ten telefon i mówię... No jak człowiek jak jest w nienaturalnym swoim stanie, ze stres, emocje...
Piotr Mosak był przerażony tym, co powiedział mu Tomasz i uświadomił mu dlaczego Julia zareagowała tak jednoznacznie i nie chciała dać mu szansy. Jego żona nie miała prawa zrozumieć tego, co miał na myśli, kiedy przekazywał jej swoje uczucia w tak brutalny sposób. Tomasz tłumaczył, że błędnie użył słowa "nie", przez co faktycznie Julia mogła poczuć się skrzywdzona.
Intencję miałem taką, że było co było ale dalej trzeba budować.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Tylko jedna para przetrwa po programie? Zaskakująca teoria fanów!
Ekspert doradził Tomaszowi, żeby napisał sobie na kartce, co chce powiedzieć Julii i nawet jeśli ponownie nie uda mu się tego przekazać, będzie mógł dać jej tę kartkę, aby mogła przeczytać, co próbował jej powiedzieć. Uczestnik postanowił postawić wszystko na jedną kartę i ratować swój związek z Julią, jednak czy żona da mu jeszcze jedną szansę?