Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiedział o dniu narodzin swojego pierwszego dziecka. Mały Mieszko przyszedł na świat 2. lutego. Jego rodzice byli pewni, że urodzi się później - ostatnie godziny przed porodem spędzili bardzo aktywnie. Robert w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl, wspomniał jak wyglądało oczekiwanie na narodziny dziecka z jego perspektywy oraz jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z małym Mieszkiem.

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Robert pierwszym spotkaniu z synem

Aneta i Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradzili, że zostaną rodzicami tuż po finale 6. edycji. Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" urodziła syna 2. lutego 2022 roku. Uczestnik w wywiadzie dla cozatydzień.tvn.pl, przyznał, że nie spodziewali się, że ich synek urodzi się tak wcześnie. Tego samego dnia byli jeszcze na badaniach Roberta, zakupach w galerii oraz na wizycie kontrolnej u ginekologa. Poród Anety ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" okazał się być bardzo sprawny.

Było bardzo późno, więc byłem przekonany, że mój syn urodzi się 3 lutego, ale wyrobili się jeszcze tego samego dnia. Nasze dziecko przyszło na świat 02.02.2022 r.

Szczęśliwy tata opowiedział o pierwszym spotkaniu z Mieszkiem:

Sam nie wiem, co czułem i jakie miałem myśli. Cieszyłem się strasznie, że jest cały, zdrowy. Bardzo krzyczał po porodzie. Wiadomo. Czułem ogromną radość. Radość, której nie da się opisać słowami. Kiedy się urodził, z tego szczęścia przytuliłem pielęgniarkę (śmiech). Teraz mały jest już z nami w domu i jest jeszcze fajniej, i jeszcze więcej radości.

Instagram @anet.zuchowska

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta pokazała, jak spędza czas z synkiem. Urocze!

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Robert żałuje, że nie mógł być przy porodzie

Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w wywiadzie dla cozatydzien.pl przyznał także, że poród Anety był dla niego stresujący. Szczęśliwy tata nie ukrywa jednak, że żałuje, że nie mógł być przy narodzinach Mieszka:

Zobacz także

Żałuję. Na pewno byłoby inaczej, chociaż nie wiem, czy bym to wytrzymał (śmiech). Różnie mogłoby być. W tych nerwach podczas porodu chodziłem w tę i z powrotem. Od prawej do lewej. Potem siadałem i znowu wstawałem. Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Chciałem sobie jakoś wypełnić ten czas.

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta pokazała pierwsze zdjęcie z synkiem!

aneta.zuchowska/Instagram
Reklama

Kiedy Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wróciła z synem do domu, czekała ją niespodzianka od męża. Niespodziankę zrobił im tez mały Mieszko. Jaką? Syn Anety i Roberta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest bardzo grzecznym dzieckiem i daje się rodzicom wysypiać. Robert zdradził, że gdy "dostanie butelkę o północy, to śpi do piątej". Razem z Anetą czuwają w nocy, jednak bardziej po to, by sprawdzić czy wszystko jest w porządku.

Mały jest bezobsługowy. Jest luksus. Rodzina i przyjaciele są zdziwieni, że nie daje nam popalić. Niektórzy nas straszą, że ten tryb snu się jeszcze zmieni, inni z kolei mówią, że jeśli teraz jest spokojny, to tak już zostanie. Nasłuchałem się, że będę w pracy, jak pijany chodził. "Będzie płakał co godzinę, nie będziesz wiedział, o co mu chodzi. Do dzieci nie ma instrukcji obsługi"– mówili. Byłem trochę przerażony, nie będę mówił, że nie. Ale jestem pozytywnie zaskoczony. Aż jestem w szoku.

aneta.zuchowska/Instagram
Reklama
Reklama
Reklama