"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia zmieniła zdanie o Pawle po... zakupach! "Odkupił winy"
Paweł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zafundował żonie zakupy ubraniowe i wygląda na to, że tym gestem wkupił się w łaski Kasi! Ale czy na długo?
Związek Kasi i Pawła ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ostatnio przeżywał dość poważny kryzys. Czyżby jednak wystarczyło zwykłe wyjście na zakupy, aby go zażegnać? Wygląda na to, że wszystkie żale Kasi w kierunku męża odeszły w zapomnienie, gdy Paweł zabrał ją na zakupy, za które... zapłacił. Rozanielona dziewczyna przyznała, że tym gestem Paweł "odkupił swoje winy całkowicie". Sprawdźcie szczegóły!
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia" Kasia przeszła metamorfozę! Pokazała zdjęcia!
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Kryzys w związku Kasi i Pawła zażegnany?
W ostatnich odcinkach 6. edycji "Ślubu od pierwszego" obserwowaliśmy wzloty i upadki w relacji Kasi i Pawła. Najgorszy kryzys pomiędzy małżonkami zrodził się po rozmowie z ekspertem programu - Piotr Mosak wytknął Kasi między innymi, że dziewczyna zbyt często kontaktuje się z koleżankami i z mamą. Jak się okazało, Kasia potrafi wykonać nawet 20 telefonów dziennie do swojej mamy, przez co nie ma już o czym rozmawiać z Pawłem. Mąż Kasi zgodził się z opinią eksperta i wygląda na to, że tym bardzo naraził się żonie. Dziewczyna była obrażona i miała duże pretensje do Pawła.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia i Paweł rozstali się?! „Nie ma drogi do szczęścia...”
Jednak czyżby w końcu nastąpił przełom w relacji Kasi i Pawła? W minionym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w końcu zobaczyliśmy uśmiech na twarzy dziewczyny, a nawet z jej ust padły pochwały w kierunku męża! Wszystko przez to, że Paweł postanowił zabrać zabrać Kasię na zakupy do butiku i za nie zapłacił.
- Odkupił następne winy. Zabrał mnie do sklepu i powiedział, żebym sobie wybrała co tylko chcę - przyznała szczęśliwa Kasia.
- Trzeba było się wkupić w łaski. No zakupy zawsze podobno na kobiety dobrze działają - dodał przed kamerami zadowolony Paweł.
Choć Kasia nalegała, że sama sobie zapłaci za zakupy, to jednak Paweł postawił na swoim, bo najwyraźniej chciał sprawić przyjemność żonie.
- Jak to ja - nie trzeba było długo mówić i nakłaniać, więc wpadłam w szał zakupów. Wybrałam sobie sweter, ramoneskę i dres. Zaszalałam. Znaczy, ja chciałam sobie sama kupić, ale powiedział, że "nie - od tego ma się męża". On jeszcze nie wie na co się pisze, bo ja jestem droga w utrzymaniu. [...] Odkupił swoje winy całkowicie. Czekam na następną sprzeczkę. Żartuję oczywiście - przyznała zadowolona Kasia.
Jak się jednak później okazało, los wystawił związek Kasi i Pawła na kolejną próbę. Dziewczyna w trakcie eksperymentu dowiedziała się, że jest poważnie chora. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie ukrywała, że jest przerażona sytuacją, a także leczeniem, które ma trwać minimum rok. Przed kamerami przyznała jednak, że może liczyć na wsparcie ze strony Pawła i czuje się przy nim bezpiecznie.
- To jest fajne, że mam w nim po prostu wsparcie. Inny by na pewno uciekł, gdzieś tam by się wystraszył, a tutaj no, Paweł... Jestem naprawdę z mojego męża dumna, bo rzeczywiście powiedział, że jakoś damy radę, jakoś to przetrwamy - przyznała Kasia.
Myślicie, że w końcu nastąpił punkt zwrotny w ich relacji i jednak podczas finału eksperymentu, Kasia i Paweł podejmą decyzję o pozostaniu w małżeństwie?